Ja sądzę, że to była tzw. ręka sprawiedliwości. ;-)Cytat:
Zamieszczone przez Balbina2
Balbinko, pisałam już o tym u Jeni, bo ona też u siebie ten tekst wkleiła. Podobno jest on zręczną satyrą, na szczęście. :)
Uściski :)
Wersja do druku
Ja sądzę, że to była tzw. ręka sprawiedliwości. ;-)Cytat:
Zamieszczone przez Balbina2
Balbinko, pisałam już o tym u Jeni, bo ona też u siebie ten tekst wkleiła. Podobno jest on zręczną satyrą, na szczęście. :)
Uściski :)
Balbinko ,wróć :!:
Witaj !!
Balbinko co u Ciebie słychać ??
Ode mnie też właśnie wyjechała teściowa. :D
Tydzień dietkowo zmarnowany, ale sama wiesz jak jest z teściowym. :?
Wracam pomału na słuszną drogę.
Do Sylwestra już niedaleko.
Pozdrawiam serdecznie :D Magda
A gdzie jest gospodyni ? :D
Balbinko ,co słychać ,wracaj szybko :wink:
Dziewczyny , bardzo Wam dziękuję ,że odwiedzałyście moją stronę. Jestem w tej chwili kobietą cierpiącą. Od zeszłego tygodnia zmagam się z kolejnym zapaleniem okostnej. Dosłownie chodzę po ścianach. Moja siostra przyjeżdża podawać mi leki dożylnie gdyż nic innego nie działa. Właściwie te dożylne też nie do końca powodują ustąpienie bólu , ale po nich jest trochę lepiej. Nie wiem co się stało z moimi zębami :cry: . W tej chwoli stan zapalny zaczał się od takiego zeba , który niedawno był zaplombowany.
W domu wszystko leżu odłogiem - nie mam siły się za to zabrać. Czytam Wasze wątki , ale nie mam nastroju do pisania. Nie martwcie się - na pewno stąd nie zniknę :wink: .
Pozdrawiam Was gorąco!
Oooo,Balbinko,moje TY biedactwo :( Strasznie mi Cię żal :cry:
Musisz fatalnie cierpieć :?
Zyczę Ci szybkiego zwalczenia tego okropnego zapalenia okostnej. :wink:
Nawet nie dopuszczamy tej myśli ,że mogłabyś stąd zniknąć :P
Pozdrawiam i trzymaj się dzielnie :)
:lol: Balbinko rowniez ci wspolczuje w twoim cierpieniu,lykaj duzo witamin. :lol:
Ojej, biedactwo. :( I jak już to zapalenie wyleczysz, to co? Będziesz musiała tego zęba usunąć? Co na ten temat mówi Twój dentysta? W każdym razie mam nadzieję, że już wkrótce zapalenie będzie należeć do przeszłości.
Trzymaj się!!!
Uściski.
Witam !!
Życzę dużo zdrówka !!
Pozdrawiam serdecznie :D Magda
balbinko, nie ma cię.....
....a z tym podręcznikiem to lipa czy prawda, bo jeśli prawda, to jadę do butterka :wink:
Witaj Słoneczko.
Mam nadzieję , że już Ci troszeczkę lepiej ...
Napisz koniecznie jak się czujesz...
SZybko wracaj do zdrowia
Powoli wracam do życia :wink: . Ząb już mi przestaje dokuczać, ale ponieważ w ostatnim czasie jadłam oooogomne ilości leków przeciwbólowych to odezwał się z kolei żołądek. Ale to już "małe piwo" w porównaniu z okostną. Prawie całą noc spędziłam w ubikacji - mam nadzieję, że chociaż na wadzxe zauważę tę męczarnię :lol: :wink: .
Mam trochę mało czasu na pisanie gdyż w pracy zostałam sama ( mam pracowników na L-4) a tu 3 przetargi mnie gonią. Mam nadzieję , że moj mężuś w weekend pojedzie z Kubusiem do teściowej to może uda mi się nadrobić zaległości na Waszych watkach. Na razie gorąco Was pozdrawiam!
balbinko, mam nadzieję że ci ten ząb wyleczą...buziaczki, dobrze że się pokazałaś...
miłego weekendu 8)
Udanego weekendu H :lol: :D :D
mam nadzieję, ze szybko miną Twoje zębowe :cry: problemy
Balbinko, ciesze sie ze juz lepiej, choc zoladek "po przejsciach" tez do milych rzeczy nie nalezy! To kiedy sie wazysz?
Korni, ja tez sie ciesze ze mieszkam w normalnym kraju :lol:
No dobra, tak się niepokoicie, gryzoniowi nie wierzycie, to poszukałam i znalazłam stronkę, na której napisane jest, że ten tekst jest parodią:
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1867
Mam nadzieję, że teraz już wątpliwości są rozwiane? :)
Balbinko, całe szczęście, że ból okostnej juz mija. I też ciekawa jestem, kiedy się ważysz? To co, będzie już dwucyfrówka? :D
Uściski :)
Balbinko,ciesze sie ,ze z zeb em juz lepiej ,wracaj szybciutko do zdrowia.
Milej niedzieli zycze. :lol: :lol:
Oj bol zeba ,to naprawde niemila sprawa :roll: ,dobrze ze juz lepiej sie czujesz :)
http://republika.pl/blog_tp_517068/1...r/kicia2uw.gif
i znów nam balbinka znikła :? http://addoubaba.com/Anne%20Gedes%209.jpg
Witaj Kochana Co tak nam znikasz co chewilę co?
Wpadłam pozyczyć Ci miłego wekenndu :)))
Balbinko, ja również miłego weekendu Ci życzę. :)
Witam wszystkich gorąco!
Przepraszam Was za to, że nie piszę , ale mam ostatnio okropny nastrój. Trzy tygodnie temu dowiedziałam się , że mam na watrobie guza. Nikomu nie zyczę takiej wiadomości. To był chyba najgorszy okres w moim życiu. Dzisiaj dostałam wynik do ręki : zmiana łagodna, która dawała obraz złośliwego przerzutu. Mam to obserwować poprzez tomografię. Najprawdopodobniej przyczyną powstania tego guzka było leczenie hormonalne. Nie jest to jednak pewne gdyz jest to rzadka odmiana i dopiero trwają nad nią badania.
Początkowo iwedziałam ,że nie jest dobrze gdyż moja "medyczna strona" rodziny unikała mnie jak ognia a lekarze w szpitalu robili mi wszystkie markery.
Na razie jestem oszołomiona tym wszystkim, ale chciałam Wam napisać, że nie opuściłam Was!
Pozdrawiam wszystkich , którzy mnie jeszcze pamiętają.
Balbinko ,dobrze ze sie odezwalas.Mam nadzieje ze ten guz to sprawy hormonalne i ze wszystko bedzie dobrze.Prosze nie znikaj juz :)
Pozdrawiam i zycze duzo zdrowka :)
Katsonku dziekuję za dobre słowo. Ta zmiana którą mam to Von Meyenburg complex - może ktoś coś słyszał na ten temat?
W tym zawirowaniu zapomniałam Wam napisać, że ważę 96 kg - to jest pocieszające, ale jakoś nie umiałam się tym cieszyc tak jak kiedyś myslałam. Jutro zmienię moja rybkę a teraz pędzę do dentysty.
Pozdrawiam!
Balbinko, a jednak nalezy sie cieszyc ze to zmiana lagodna! To jest pozytywna wiadomosc w tym wszystkim, choc samo slowo "guz" zle sie kojarzy... Wierze, ze wszystko zakonczy sie dobrze i wyleczysz dziada szybciorem.
No i gratuluje takiego spadku wagi, chociaz podejrzewam ze nerwy Cie zjadaly przez ten czas!
Nie mogę nadążyć z czytaniem Waszych wątków!!! Staram się to robić w miarę na bieżąco, ale one tak szybko się rozrastają...
Ostatnio miałam duzo czasu na przemyślenie swojego życia i mam pewne poczucie ,że dużą część zmarnowałam ( tak mi się wydaje ). Chciałabym się jakoś za siebie zabrać , ale ostatnio jest mi to trudno zrobić. Stałam się jakaś taka drażliwa, wszystko mnie denerwuje. Najchetniej zamknełabym się w domu i nigdzie nie wychodziła... Wiem ,że nie mogę tak myśleć , ale to silniejsze ode mnie. Muszę sie pozbierać . Ten rok był dla mnie bardzo trudny. Jakiś taki "chorowity".
Przepraszam ,że Wam tu marudzę , ale muszę gdzieś wylać swoje smutki. Mam nadzieję, że niedługo się "posklejam" w całość.
Pozdrawiam Was gorąco!
o kurcze, balbinko.....................
zabrakło mi słów.................
jestem pełna nadziei że wszystko dobrze się wyjaśni z tym guzem i że szybko go usuną lub w inny sposób zneutralizują!!!!
trzymam mocno kciuki!
trzym się cieplutko
Balbinko, mam nadzieje ze przyszly rok przyniesie Ci rozwiazanie wszystkich problemow a przede wszystkim duzo zdrowia. Ten rok widocznie nie byl "Twoj". A zycia na pewno nie zmarnowalas, zrob sobie pozytywny bilans, zobaczysz ile zdolalas osiagnac, na pewno jest mnostwo spraw, ktorymi mozesz sie cieszyc i jestem pewna ze przebija na glowe te na ujemnej stronie!
miłego dnia balbinko...............
moc prezentów :D
http://www.asu.edu/studentprgms/orgs...%20Lebanon.jpg
Kochane dziewczyny pozdrawiam Was Mikołajkowo!
Ostatnie dni przeleciały mi bardzo szybko - w pracy ogrom roboty ( jak zwykle na koniec roku każdy przypomina sobie ,że jeszcze ma jakieś środki finansowe i trzeba je szybko wydać). W domu też dużo zajęć , ale może to i lepiej ponieważ nie mam czasu na ciagłe rozmyślania.
W domu tyle mikołajkowych słodyczy, że aż mnie skręca....Muszę wytrzymać :roll:
Pozdrawiam Was serdecznie!
Witam !!
Przykro mi slyszec o Twoich problemach zdrowotnych.
Trzeba miec nadzieje , ze w Nowym Roku wszystko sie ulozy.
Gratuluje spadku tylu kg !!
Zycze udanego Mikolaja z duzym workiem prezentow.
Pozdrawiam serdecznie :D Magda
Balbisiu skarbie - nic dziwnego, że jesteś rozdrażniona i zdezorientowana .. Po takiej wiadomości masz prawo chodzić po suficie :( Chęć ucieczki jest też naturalna. Ale to minie - spokojnie. Im bardziej się stresujesz tym gorzej. Popracuj nad wizualizacją - głęboki oddech, zamknij oczy, wyobraź sobie to świństwo w sobie, otocz je twardym pancerzykiem i .. wystrzel w kosmos :) Siła ludzkiego umysłu jest ogromna :) Nie mówię, żebyś nie słuchała lekarzy, no bez przesady! Ale Twoja siła wewnętrzna do pomocy też się przyda. Stres odbiera Ci siły do walki - nie daj paskudzie forów :) Tylko spokój. Siła spokoju. Co by to nie było - zniknie. Nie da Ci rady :)
balbinko, mój mentor - mirielka :wink: napisała ci co masz zrobić, myślę że to najlepsza rada!
trzym się cieplutko...
...i dodam jeszcze moja koleżanka miała czerniaka z przerzutem...... rozmawiałam z nią o tym, powiedziała że robi dokładnie to co mirielka powiedziała...... i w życiu byś nie powiedziała że była chora!!!!!!!!!!!!
Balbinko, trzymaj sie z dala od tych mikolajkowych slodyczy, podsylam duzo silnej woli do walki z nimi :lol:
balbinko, jak się słońce ty nasz czujesz??
mikołaj był hojny??
Jestem dzisiaj wykończona - robota mnie goni jak diabli. Nawet nie bardzo mam czas poczytać co u Was :cry: . Kurcze czasami to chciałabym być "kurą domową"( oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu i mam nadzieję,że nihkogo nie ugodzę w serce :wink: ). Wydaje mi się,że miałabym wtedy duuuuużo więcej czasu. A tak ciągle mam jakieś zaległości - jak nadrobię jedne , tworzą się drugie.
Jeżeli chodzi o Mikołaja to przyszedł do mnie ( widocznie nie byłam aż taka zła :shock: ).
Najbardziej rozbawiło mnie moje dziecko , które stwierdziło, że Mikołaj chyba nie za dobrze się zna na bajkach bo przyniósł mu "stare" odcinki Tabalugii. No tak...... chyba trzeba zacząc oglądać dobranocki.....
Za to pod choinkę marzy mu się .......................POLSAT CYFROWY!!!! Wszystko przez reklamy puszczane przed bajkami .Pewnie widziałyście nowe reklamy bajek na polsacie.. No właśnie....
Korniszonku, Mirielko, Buttusiu, Magdusiu dla Was dodatkowe specjalne buziaki!
Mam nadzieję, że chociaż na Waszych wątkach coś zdążę naskrobać, a potem odwiedzę resztę ekipy
Balbinko,a do mnie Mikolaj nie przyszedl ,bo tu w Australii nie ma takiego swieta :cry:
Pozdrawiam cie serdecznie i zycze duzo,zdrowka :)
A tym ze nie nadarzasz z czytaniem naszych watkow nie przejmoj sie ,u nas te same stare dzieje,ciagle staramy sie odchudzic :wink: :lol:
http://www.flowers.co.il/Upload/Imag...s/271b_286.jpg
Hihi, usmialam sie, ale Kasia ma racje, gdzie nie spojrzysz tam tylko zmagania z waga :lol:
Kochana Balbinko, gorąco wierzę, że ze zdrówkiem wszystko będzie dobrze - całe szczęście, że ten guzek jest łagodny, choć i tak wiadomo, że chętnie by się tego w ogóle nie miało.
Mocno Cię ściskam i dużo dobrej energii przesylam :)