Nie, no Gosiu bez przesady.... mam "wałówkę" ze sobą :lol: . Nie jest tak źle.
Wersja do druku
Nie, no Gosiu bez przesady.... mam "wałówkę" ze sobą :lol: . Nie jest tak źle.
Podsyłam dużo energii na ten pracowity dzień. A jutro koniecznie napisz co Ci waga powiedziała.
Mam nadzieję, że wynik Cię zadowoli.
pozdrawiam
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...tGh/weight.png
:arrow: Wieści z frontu...
:arrow: Podziel się z nami swoimi przepisami
Balbina - ja też mam takie odczucie przy sprzątaniu. Wywalam wszystko, co leży całymi latami, bo się przyda . Niestety mam męża chomika i jemu wszystko się przydaje :(
Wczoraj oddałam do schroniska dla zwierząt 6 workó różnych bambetli, w tym jakies stare garnki, które mojemu męzowi na 100% miały się przydać :P Ale mi się lepiej zrobiło!
Zyczę ci udanego, chociaż zabieganego dnia :) A waga na 100% się ruszyła :) Ciekawe tylko, ile :D
i jak tam ważenie? jest jakiś postęp na suwaczku? (u mnie Twojego suwaczka nie widać :?)
Pozdrawiam serdecznie :D :D :D
Mi zawsze ciężko się do tego zabrać. Ale w związku z tym, że w najbliższym czasie czeka mnie przeprowadzka więc też robię "czystkę" w domciu. I aż dziw mnie bierze ile to człowiek trzyma rzeczy. Już tyle kartonów wywiozłam na działkę tyle rzeczy się pozbyłam i w ogóle tego nie widać. Ciągle pełne szafy.Cytat:
Zamieszczone przez Balbina2
BALBINKA - JAK WAŻENIE. CZEKAM Z NIECIERPLIWOŚCIĄ NA WYNIKI.
Jestem , już jestem :lol: . Kurcze wyobraźcie sobie, że ta moja francowata waga nie pokazała wcale nic mniej :evil: . Mało tego wyszło jeszcze , że ważę 20 dag więcej niż w zeszłym tygodniu. Myślałam, że mnie trafi. Na razie cic nie zmieniam zobaczę jakie będą efekty na koniec wrzesnia....
W pracy niestety żadnych nowych wiadomości , wszystko wisi w próżni. Wiadomo,że wydziału nie będzie , ale co dalej... :shock:
Wczoraj byłam na basenie, miałyśmy dużo ćwiczeń na mięśnie brzucha i dużo ruchu rąk. Dzisiaj boli mnie troche kark i dłonie ( ale pisac mogę :wink: ). Czuję się lżejsza ,a głupa waga nic 8) .
Pozdrawiam!
To, że waga nie spadła nie powinno Cię zaskakiwać.
Zaczęłaś ćwiczyć i Twoje mięśnie mogą nabierać troszkę wody.
To się zmieni kiedy będziesz ćwiczyła regularnie i trzymała dietę.
Musisz zacisnąć zęby i wytrzymać :)
pozdrawiam
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...tGh/weight.png
:arrow: Wieści z frontu...
:arrow: Podziel się z nami swoimi przepisami
Balbinko w takim razie ja też się na Twoja wagę pogniewałam.
Ale nie przejmuj sie. Ćwiczysz i wyrabiasz mięśnie. Ja gdzieś czytałam, że mięśnie ważą więcej niż tłuszcz, ale zajmują mniej miejsca. I często efektem ćwiczeń i zmiany tłuszczu w mięśnie jest zastój wagi, a czasami i wzrost, ale za to wymiary sie zmniejszają. Ale to tak na początku, a z czasem wszystko znowu wraca do normy i waga spada. A jak ubranka, luźniejsze są troszkę?
POZDRAWIAM. Życzę szybkiego wyklarowania sytuacji w pracy na Twoją korzyść.
Gosia jeżeli chodzi o ubrania to rzeczywiście są luźniejsze. Na szczęście!
Dzisiaj rano stwierdziłam , że spodnie jakoś tak dziwnie mi spadają i chciałam założyć jakiś pasek :roll: . Okazało się że żaden na mnie nie pasuje :twisted: . Już dobrych kilka lat ich nie potrzebowałam więc nie kupowałam nowych. Mam za to ten który miałam założony na pierwszej randce z moim mężem i postanowiłam, że muszę do niego wleźć choćby nie wiem co :shock: .
no to wleż w niego jak najszybciej :wink: :P :P :P
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ts-1896497.jpg
u mnie też zastuj :evil:
buziaki h :P
Ja też całkiem niedawno zmieściłam swoje 4 litery w spodnie. Mam grube nogi, więc u mnie zazwyczaj próba ich założenia kończyła się na udach. A tu ostatnio niespodzianka. Wlazły na tyłek a w pasie oczywiście 10 cm odstawały, więc zaczęłam poszukiwanie paska. Okazało się, że mój ulubiony i jedyny pasek przywłaszczył sobie mąż, bo przecież ja nie chodzę w spodniach ;).
srodkowe buziolce :P
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ve-1670692.jpg
Jak ubrania wiszą, to znaczy,że chudniesz a waga nie zmienia sie, bo tłuszczyk przetapia się w mięśnie :)
Miłego dnia, mimo niewiadomej perspektywy w tle.
Witam krajanke i dziekuje za odiwedziny po latach ;) A co do tych wag to czasami mogły by byc dla nas milsze i coś lepiej pokazywać cholery jedne:P
No nareszcie waga troszkę się ruszyła w dobrą stronę. Mam nadzieję, że już tak się będzie utrzymywać bo te "przyrosty" mnie wkurzały.
Dzisiaj mam cięzki dzień więc nie wpadnę do każdego, ale jutro nadrobię zaległości . Pozdrawiam!
HURRA!!! JA TEŻ SIĘ CIESZĘ!!! NIECH TA WAGA RUSZY TERAZ Z GALOPA W DÓŁ.Cytat:
Zamieszczone przez Balbina2
To bardzo dobrze ze waga w koncu ruszyla.Teraz juz bedzie lzej. :D :D
Te cholerne zastoje wagowe bardzo demotywuja.Czlowiek trzyma diete a waga nic- ani grama w dol.Ma sie wtedy ochote rzucic to wszystko w diably a wtedy waga blyskawicznie rusza do gory.
:D Balbinka2 -gratuluje uruchomienia wagi i rozruszania jej .Teraz to juz wszystko pojdzie jak po masle . Zycze Ci tego z calego serca .Zycze dobrej nocy . Buziaczki .
http://emoty.klimacik.pl/mini/51.gif
Gratuluję spadku na wadze :D
Pozdrawiam piątkowo :)
Witam porannie i zycze dalszego spadku wagi .http://emoty.klimacik.pl/mini/51.gif
Hurraaaa!!!!! Pięknie,że waga ruszyła :) Teraz już będzie szlo, jetsem tego pewna!
Miłego piątku życzę!
Wiesz już, co z twoją pracą?
Witam Was w piękny słoneczny poranek! Słoneczko od razu wprowadza człowieka w lepszy nastrój. Niestety powodów do radości nie mam zbyt dużo gdyż sen z powiek spędza mi właśnie praca. Biestety Basieńko dalej jestem w tym samym punkcie. Tzn. wiem ,że mojego działu nie będzie, ale nie wiem co z nami się bedzie działo. Co prawda nasz pracodawca nie przewiduje ( ?) zwolnień tylko przesunięcia w ramach wydziałów, ale nie wiadomo gdzie się trafi.Ja pracuję już w tej instytucji 18 lat więc wiele wiem o pewnych układach i układzikach. Będzie mi się cięzko przestawić. Jednak najgorsze jest dla mnie to ,że pozostając tutaj w pracy muszę zrezygnować z wykonywania tego co naprawdę lubię i w czym się kształciłam od kilkunastu już lat.
Na razie będę czekać jaką dostanę propozycję i wtedy zobaczę.
Dietkowo nie jest żle. Nie mam jakiś ciągotek w złym kierunku, polubiłam ćwiczenia ( :shock: ) i dobrze się czuję. Widzę ,że na pewno skurczył mi się trochę żołądek gdyż szybciej zasycam swój głód.
Od 1 października planuję odchudzaś się z ksiązką "Schudnąć w 28 dni". Są tam na każdy dzień przedstawione określone ćwiczenia, dieta oraz "pomoc" psychologiczna. Mam tylko nadzieję, że plan wrzesniowy uda mi się zrealizować czyli pożegnam 4 kg.
Pozdrawiam Was i lecę zobaczyć jak Wasze zmagania!
Cudownego weekendu życzę :D :D :D :!:
http://imagesmoker.com/weekend/weekend-s.jpg
Napisz co to za srodek o ktorym pisalas u mnie na watku.Czy to lek ziolowy czy hormonalny??? Mozna go kupic bez recepty????
Dixi - odpowiem u Ciebie :)
Balbinko - no, to nie jest źle skoro tylko przesunięcia. Nie wiem, jak jest w biurowych pracach, podejrzewam,że układziki są ciężkostrawne ,ale da się chyba wytrzymać? Na razie będziesz w innym dizale a w międzyczasie rozejrzysz sie za czymś , co ci odpowiada :)
Pozdrawiam weekendowo!
Balbinko – praca potrafi spędzać sen z powiek. Ja w sumie pracuje zawodowo od 12 lat a w między czasie przeszłam przez 5 firm. W obecnej pracuje 5 lat i też już ciągle słyszę o likwidacji mojego działu. Może i nas poprzesuwają, ale nie ma się co czarować, kariery już tutaj nie zrobię. Na twoim miejscu zaczęłabym szukać czegoś nowego, a skoro lubisz to co teraz robisz warto poszukać czegoś podobnego. Z doświadczenia wiem, że łatwiej znaleźć nową pracę, gdy się pracuje, niż gdy się siedzi na bezrobotnym.
Wpadłam życzyć miłego popołudnia. Nie było mnie kilka dni, ale już jestem.
Fantastycznie, że waga idzie w dobrą stronę. Małymi kroczkami do celu.Tak trzymaj..
pozdrawiam
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...tGh/weight.png
:arrow: Wieści z frontu...
:arrow: Podziel się z nami swoimi przepisami
trzymam kciuki :P :P :P :PCytat:
Zamieszczone przez Balbina2
http://www.luckyoliver.com/photos/de...le-2672198.jpg
Pozdrawiam serdecznie Balbinko i gratuluję spadku wagi -jesteś konsekwetna w tym co robisz i eaga Cie wynagradza :D :D :D :!:
http://i24.tinypic.com/ngabg5.jpg
Miłego weekendu :wink:
Witaj Balbinko.
Co u Ciebie? Jak dietka i cała reszta?
POZDRAWIAM
Wpadłam z pozdrowieniami. Mam nadzieję, że zajrzysz tu dziś choć na chwilkę?
buziaki
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...tGh/weight.png
:arrow: Wieści z frontu...
:arrow: Podziel się z nami swoimi przepisami
super dietkowego tygodnia :P
a dzisiaj milego dzionka :P
http://www.luckyoliver.com/photos/de...umn-639008.jpg
Witajcie!
Dopadła mnie okropna grypa i nie miałam siły aby tu pisać - od czasu do czasu Was czytałam aby nie wypaść za bardzo z rytmu.
Ja niestety idę z wagą strasznie powoli - to mnie trochę dołuje, ale staram się sama siebie przekonąc, że tak musi być i tak jest lepiej niż gdyby " zleciało szybko".
Właściwie patrząc w perspektywie miesiąca to przytyłam o 1 kg. Mam tylko nadzieję, że jest to związane z tym że zaczęłam dużo intensywniej ćwiczyć.
Dzisiaj będę zajęta w pracy, ale postaram się wpaść do każdej z Was.
Pozdrawiam gorąco!
Balbino
Lepiej wolno, a na zawsze niż szybko i na krótko. Zobacz ile na forum jest osób, które dopadło jojo. Takie szybkie odchudzanie to krótki sukces.
Moja dietetyczka powtarza, że nie warto. Ciężka praca, ale na zbyt krótko.
pozdrawiam
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...tGh/weight.png
:arrow: Wieści z frontu...
:arrow: Podziel się z nami swoimi przepisami
I bardzo dobrze,że wolno. Dzięki temu twoja skóra pięknie sie skurczy a nie będzie zwisała w wielkich fałdach. Ty nie masz osiągnąć mistrzostwa świata w szybkości odchudzania, masz zmienić swoje nawyki jedzeniowe tak,żebyś po skończonej diecie nie tyła.
Będzie dobrze! Głowa do góry! Z nami nie masz szans na zwątpienie , w razie potrzeby wykopujemy z dołka!!! :P
Kurcze! Nie mogę się do Was dostać :twisted: . Dostałam tyle roboty ,że już sama nie wiem za co się brać w pierwszej kolejności. Oczywiście wszystko jest w tej chwili pilne bi koniec roku i trzeba wydać kasę.... bo magazyn za chwilę będzie świecił pustkami ... itp. Mozna się wkurzyć - chyba dopiero w weekend znajdę czas i wyrzuce mojegop małżonka od kompa.
Pozdrawiam Was!
daj sobie małą chwilkę wytchnienia :P
http://www.luckyoliver.com/photos/de...me-1419775.jpg
kilogram do przodu to jeszcze jakoś ujdzie tym bardziej że zaczęłaś ćwiczyć
ja przez 2 tygodnie tak zaszalałm , że dowaliłam sobie całe 3 :?
ale na szczęscie przyszlo już opamietanie i jestem znowu na dietce :P
buziaki :P h