Gorące pozdrowienia znad morza :D
http://www.volkstuinen.be/images/fot...003-krokus.jpg
Wersja do druku
Gorące pozdrowienia znad morza :D
http://www.volkstuinen.be/images/fot...003-krokus.jpg
Witaj Balbinko!
Dziękuję za bywanie u mnie i sorki,że ja tak rzadko tutaj zaglądam, ale ostatnimi czasy w ogóle nic nie wpisywałam bo nie było co, ile można pisać o wadze, która stoi lub się waha.
Gratuluję kiloska zgubionego przez ciebie.
1 cm w biodrach to wcale nie jest mało , generalnie wyczytałam,że 1 cm to jeden kilogram .
Ciszę się,że dobrze ci idzie dietka i życzę sukcesów, śmiać mi się trochę chce z nas ja jęczałam że waga stoi mimo że cm uciekają a ty masz problem w drugą stonę waga spada cm nie, jakie to wszystko dziwne jest....
Balbinko przesyłam ci pozdrowienia z Wrocławia i buziaki również i dla synusia też.
Synuś piękny a mam będzie niedługo laska .
Trzymaj się
Kasia
Pozdrawiam
miłego popołudnia :lol: :lol:
Ja rowniez kiedys sie dalam nabrac na tego slonecznika ale juz teraz wiem lepiej :D
http://www.angeleyes2.com/platinum/images/ca/bou6.jpg
Czesc wam. Asiulkavip zaczepiłam sie ciebie gdyż moja waga jest zbliżona do twojej. Miałam 83 a mam już 78 :). Napisz jak tobie sie udało do tej obecnej wagi schudnąć, wszysciutko, przez jaki czas :)Cytat:
Zamieszczone przez asiulkavip
Mysle że mnie przyjmiecie tutaj...
tymbardziej że dzisiaj moje urodzinki hihi
pozdrawiam was papapa
:lol:
Acha. Jak można zrobić sobie ten licznik wagi...bardzo by mi zależało ;)
Hej Balbinko widzę, że odchudzanko w toku, moje też, tylko z efektami cosik cieniutko :lol: a w zasadzie to nawet totalna klęska :wink: Ale wiesz jak to w życiu bywa - jutro na pewno będzie lepiej :roll: taką przynajmiej mam nadzieję 8)
Buziaki H.
Balbinko pozdrawiam wiosennie :D :!: :!: :!:
Gratuluje spadku wagi -idzie Ci super :D :D :D :!: [/img]
Witam !! Myślę ,że moje grzechy są gorsze od zjedzenia słonecznika ( który też uwielbiam ).Nawet na niego nie patrze w sklepie.Od jutra pełna mobilizacja bo chyba nie uda mi się zamknąć marca z 7 kg w tył . :( :(
Pozdrawiam :D
Cześć kochane szczuplaczki!
Wczorajszy dzień bardzo szybko mi przeleciał. Sporo pracy i zabawa z synkiem. Nawet człowiek nie ma możliwości myślenia o jedzenia ( zresztą na moje szczęście). Czytam na niektórych wątkach , że dziewczyny piją rano wodę z cytryną. Mam zamiar wprowadzić ten punkt do mojego "programu żywieniowego".Wczoraj na obiadek zjadłam ryż z truskawakami, a na kolację dwie kromki ciemnego chleba z chudą wędlinką. Rano jak zwykle sok marchewkowy i 3 jabłka. Wieczorem oprałam się nawet wypiciu piwka z mężusiem.
Czekam na książki, które zamówiłam po przeczytaniu wątku Marielki i mam nadzieję, że jakoś urozmaicą mi moje menu.
Klubowiczko - dziękuję za odwiedzinki, życzę Ci żeby udało się zmobilizować, acha i wcale się nie dziwię,że nie patrzysz na słonecznik - jest pyszny , ale ile kalorii.....
Hybrisku - pomysł ze schowaniem instrukcji jest świetny, ale niestety w moim przypadku nie zadzaiła ponieważ mój mężuś jest z zamiłowania elektronikiem i uwielbia "rozbrajać" takie urządzenia :twisted: ; zawsze pierwszy się pcha aby wypróbować. no cóż zastanowię się jeszcze co zrobię ( może się jakoś przełamię) :lol:
A może da się kasować ostatnie wyniki ?! :wink:
Korni - może masz rację z tym mierzeniem , przecież nie mam dokładnie wyznaczonych miejsc mierzenia co do milimetra.
Stopcia - wklejanie zdjęć opanowane już super :D :D
Kasiu - no coś Ty nie gniewam się, przychodź wtedy kiedy będziesz miała czas. zdaję sobie sprawę ,że nie zawsze człowiek odwiedzi wszystkie wątki. W końcu każda z nas ma jakieś swoje problemy w realu. Acha! Nie wiem czy Ci pisałam ,że ja też jestem wrocławianką. Kocham to miasto i czasami bardzo tęsknię ( chociaż Bielsko jest również piękne), mieszka tam prawie cała moja rodzinka więc często przyjeżdżam.
Lunko, Hindi, Katsonku , Niuniareksiu, Chybaty, Antidotko, Weroniczko, Stopciu, Koko, Milkusiu , - dziękuję bardzo za odwiedzinki
Mam nadzieję ,że nikogo nie pominęłam, w razie czego bardzo przepraszam. Pozdrawiam Was gorąco!
Balbinko wracając do tematu spacerów- ja wczoraj na dwór poszłam z dziećmi o 18 ;) było tak fajnie że do 19 się huśtaliśmy, a mój roczny synek pierwszy raz siedział w piaskownicy i wyleźć nie chciał ;)
pozdrawiam cię serdecznie i ucałuj synka ;)