hej,

Zaczełam po raz kolejny i mam nadzieję że teraz już mi się uda.
Rozpoczełam liczenie kalorii i jazdę na rowerku.
Rewerek jeszcze idzie mi fatalnie - po minucie jestem zmęczona i bolą mnie nogi, a dodatkowo krępuje mnie mój mąż, ale mam nadzieję że z każdym dniem będzie lepiej.

Wczoraj popełniłam mały grzech.
Wczasie 2 godziinej przeswy poszliśmy ze znajomymi na miasto oni kupili sobie po picie.
A ja ślinę łykałam co chwilkę więc też sobie kupiłam.
Wiem nie powinnam. Teraz męczy mnie sumienie.
pozdrawiam