-
Mojego faceta poznałam, gdy ważyłam kilkanaście kilogramów więcej niż teraz. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że jemu (uwaga) zawsze podobały się i podobają nadal szczupłe dziewczyny. Szok, co nie? Ślubu nie mamy, ale to nie ma znaczenia, to tylko formalność. 
Nikt nie jest idealny, na szczęście ludzie mają taką właściwość, że niektóre wady u partnera nie przeszkadzają im. I tak dla jednego faceta kobieta przy kości może stać się bardzo smakowitym kąskiem, a dla innego taka sytuacja uczuciowa byłaby skuteczniejsza niż wiadro zimnej wody. :P
Sekret w tym, żeby przygruchać sobie pana z tego pierwszego rodzaju, a to trudne nie jest, naprawdę. To, czy pan jest z pierwszego rodzaju, podpowie intuicjia, a dalej wystarczy już tylko postarać się zaakceptować siebie przynajmniej odrobinę i uwierzyć, że ma się szansę (bez tego klapa) być sobą, uśmiechać się, rozmawiać, rozluźnić się
Zresztą pisałam chyba już o tym. Sprawdźcie same, to działa i nie boli.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki