-
Hej Magdusiu
Wszystkiego dobrego po świętach :lol:
Moje były takie słodkie jak nigdy dotąd, nawet wczoraj jeszcze zachowywałam się skandalicznie . Na szczęście dziś już jestem normalna i nawet zważona :oops: :oops:
Zaraz idę z suńką na spacer , pogodę mamy extra , nareszcie zrobilo się ciepełko :lol:
Buziaki H
-
Witam Dietkowiczki !!
Dzięki wszystkim za odwiedzinki.Ja też bardzo się cieszę ,że święta już minęły.Dość już takich przerywników w mojej diecie, bo może się to źle skończyć. :?
Pogodę mamy super, dzieci lataja na dworze , trochę ruchu im nie zaszkodzi.
Ja dzisiaj też troche pospacerowałam, wieczorkiem jakieś ćwiczonka.
Na majówkę wybieram sie jak zwykle do Szczyrku. Zostanę pewnie tam tydzień.Wykorzystam ten czas na długie spacery. Nie wiem jak pójdzie z dietą ,bo na wyjazdach u mnie zawsze gorzej. Będę się bardzo starać :? :?
Chciałam sobie dzisiaj kupić jakąś bluzkę , juz miałam nadzieję że jednak wcisnę się w jakiś mniejszy rozmiarek niz dotychczas, ale niestety :roll: Skończyło się na XXL ( ale takiej trochę mniejszej :wink: ). Znowu w tych sklepach sie trochę zdołowałam.Już miało byc tak fajnie ,a tu nic........Zakupy muszą jeszcze poczekać. Gorzej będzie podczas weekendu majowego.Myślałam ,że do tego czasu wejdę w moje spodnie 3/4 z przed 2 lat,ale chyba się rozczaruję.Znowu nie będę miała co włozyc jak się zrobi upał. :cry: :cry:
Nie ma co sobie psuć humoru, słońce świeci ,kwiatki rosną.Trzeba się wziąść poprostu do roboty :D
Pozdrawiam serdecznie :D
-
Racja sklepy potrafią być okropne ;)
Ale nie ma się co dołować :D
Dobrze Ci idzie i to się teraz liczy :D
Waga powoli , ale na pewno zleci :D
Pozdrawiam :D
-
Wcale nie jestem jeszcze na dietce , choć taki miałam zamiar :cry:
Podjadłam znowu słodycze - nie przekroczyłam na szczęście 1000.
Masz rację z ważeniem to jest jednak trochę dołujące , Mnie dopinguje spadek wagi / pewnie jak wszystkich tutaj / jeżeli idzie coś nie tak mogę znowu przegiąć ze słodyczami oczywiście. Postaram zważyć się dopiero w poniedziałek 8)
Ja przy swoich kilosach sklepy omijam szerokim łukiem, albo ryzykuję i kupuję bez przymiarki - nie znoszę luster osaczających mnie z kazdej strony :wink:
Buziaczki H
-
hehe hindi ja często też kupowałam bez przymiarki, ale zdarzało mi się że wogóle nie trafiłam... teraz chodzę po dużych sklepach w centrach i tam bez skrępowania wchodzę do przymierzalni ;)
Magda- ja mam podobny problem z tymi bluzeczkami, choć ostatnio kupiłam staniczek rozmiar 44-46, co mnie dosłownie wzruszyło (ja kupuję tylko sportowe staniki i one mają taką numerację jak normalne ciuszki), no po prostu kocham sklep KappAhl!!!
a tak wogóle napisz czy pracujesz? bo wyczytuję ze w sumie masz dużó czasu na siedzenie np w ogródku...
-
Pozdrawiam cieplutko :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
-
Witam dziewczyny !!
U nas też śliczna pogoda , córeczka na wycieczce.Ja niestety znowu sprzątanie :( .
Na wieczór zapowiedziała się moja przyjaciółka z Niemiec. a u mnie gorzej niż przed świętami :cry: .Dzieci to maja mistrza w robieniu bałaganu :evil:
Wpadłam tu tylko na chwilkę , ale zaglądnę do Was później.
Nie wiem czy ja się kiedyś opędzę od tych wizyt w trakcie mojej dietki , a to jest dla mnie niezbyt wskazane :?
Znowu imprezka , ale dzisiaj to choćbym miała pogryźć stół to ciastak nie zjem :evil:
Ogłaszam to na forum i wyspowiadam się z tego jutro. Trzymajcie za mnie kciuki :)
Tak to jest , jak się ma nowy domek, to wszyscy przyjeżdżają go oglądać.A mnie od tamtego roku to na tych imprezach troche przybyło.Już nie przyjeżdżają z taka częstotliwością jak ostatnio, ale zostało mi jeszcze trochę oglądających. Jakoś to przetrwam do lata i odpuszczę sobie już wszystkie ciastka.Zacznę podawać na stole tylko takie których nie lubię. :wink:
Sandraj - Olu :arrow: ja teraz nie pracuję. Jestem technikiem -dentystycznym i od urodzenia drugiego dziecka mam przerwę. Ale pewnie w niedługim czasie przyjdzie mi pójść do pracy, co mnie zbytnio nie cieszy :?
Mały idzie od września do przedszkola i na mnie też już pora do pracy :(
Żeby trafić na mój rozmiar to kupuję w GEMO lub C&A , ale tak jak już wspominałam , prawie nic ostatnio nie kupuję , bo we wszystkim wyglądam fatalnie, więc nosze w kółko to samo.Sporadycznie i jak już muszę coś kupić to idę do sklepu i zamykam oczy w przymierzalni .
Kiedyś ubierałam sie w Reserved i mam nadzieję ,że jeszcze tam powrócę, bo bardzo lubie ten sklep. Ale to dla mnie jeszcze daleka przyszłość. Od czego są marzenia :D
Pozdrawiam Was serdecznie i odwiedzę Wasze wątki niebawem, a teraz lecę ogarnąć dom i na zakupy , żeby goście nie umarli z głodu , bo mnie to nie grozi :D Magda
-
Trzymam za Ciebie kciuki, abyś stół swój pozostawila w spokoju hiii hiiiiii . Imprezkowanie jest jednak jednym z elementow naszego życia, bardzo zresztą przyjemnych :lol: i mnie ciężko byloby bez spotkań z przyjaciółmi żyć .Zwykle staram się wybierać małokaloryczne potrawy i z tym jest ok. gorzej z drinczkami, niestety lubię je z pepsi, a to już znacznie podnosi kaloryczność imprezki :oops:
Ja również nic na razie nie kupuję , czekam na lepsze czasy, a wówczas szafa moja otworzy swoje podwoje. Ciuchów, które miałam tylko kilka razy jest sporo, są też takie których wcale nie zdążyłam ubrać :cry:
Buziaki H
-
to ja też 3mam kciuki :D wierze , że będzie dobrze :D
Inaczej być nie może :D
A reserved też lubie :D
Ostatnio widziałam tam powalającą na kolana spódniczke :D
Ale pożałowałm pieniędzy :P
Eh sknerus ze mnie :D
Poczekam na przecene :D
Pozdrawim :D
-
Witajcie:)
KappAhl też bardzo lubię. Żałuję, żę w Opolu nie ma tego sklepu, muszę jeździć do Wrocławia. Ale jak już robię nalot to zostawiam tam pół pensji :D
W ogóle dla grubasków mało jest sklepów, z jednej strony to dobrze, jest motywacja do walki z kilogramami, ale czasem człowiek chciałby jednak założyć coś co fasonem odbiega od worka pokutnego.
Magda czekam na relację z imprezy, mam nadzieję, żę stół będzie cały:)
Pozdrawiam:)