-
Witam !!
Minął juz prawie tydzień mojej nowej dietki, prawie bo zaczęłam ja od wtorku. Ale zostanę przy oficjalnym ważeniu w poniedziałek.
Bilans wypadł całkiem nieźle 2,5 kg w dół. Niestety suwaczek przesunęłam tylko o 1 kg , ponieważ we wtorek po moich imprezach miałam na wadze 82,5 kg :oops: :oops:
No cóż..... ważne , że pozbyłam się nadprogramu z imprez plus 1 kilogramek.
Jestem bardzo zadowolona , gdyby taka dalej szło to pomału ale niestety nie całkiem zbliżę się do mojego planu :?
Niestety w życiu bywa różnie i z planów nic nie wychodzi , więc mam tylko nadzieję , ale się nie nastawiam . Zobaczymy jak pójdzie dalej :?
Może ta magiczna 7 pojawi się już w następnym tygodniu :D :D
Trzymajcie za mnie kciuki dalej , naprawdę pomaga :wink:
Solvino dwie imprezy przeżyłam , chociaż te dwa dni i tak waga nie spadła , ale dobrze że się utrzymała.Czekaja mnie następne :(
Dorciu wierzę , że potrafisz i liczę na Ciebie.
Balbino też liczę na to , że kawe zaliczymy w Szczyrku i mam nadzieję , że bedziemy wtedy o niebo szczuplejsze.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za odwiedzinki .:D Magda
-
Gratuluję 80 kilosków:)
I czekam na wieści, kiedy pojawi się 7 z przodu:)
Pozdrawiam:)
-
Magda naprawdę świetnie ci idzie- mimo tych wszystkich wpadek i tak tracisz kilogramy a to najważniejsze....
u mnie idzie bardzo wolno opornie, ale idzie. I też się z tego cieszę.
Zazdroszczę Ci że na południu mieszkasz- u nas po kilku dniach ładnej pogody znowu zimnica..... no izazdroszczę ci że masz ogródek- mój michaś chodzi z bluzą i woła "dada!", tak uwielbia się bawić na dworzu, no ale mu nie damy rady z nim siedzieć ciagle w piaskownicy- w domu też trzeba coś porobić, ugotować, no i odpocząć po pracy trochę
-
Klubowiczko!
Gratulacje, wielkie, wielkie przeogromne!
Jesteś świetna! Jak tak dalej pójdzie, to ani sie obejrzysz a będzies zwalczyła o 6! Jeśli będziesz tak grzecznie i bezgrzesznie się odchudzać, to myślę, ż ezobaczenie 7 za tydzień jest całkiem realne :-) Ja też walczę o 7, ale myślę, że jeszcze z dwa tygodnie musze poczekać, obecnie waga pokazuje 81,5.
Trzymam za Ciebie kciuki!
Niech już będzie ta piekna siódemeczka!!
buziaki
ewikk
-
Witaj Magdo
Jak tam dietka ? wierzę, że wszystko jest ok , no i najwazniejsze Twoje zdrówko, czy juz wszystko sie unormowało ?
U mnie wreszcie potwierdzony weekendowo ład i porządek dietkowy zagościł. Biorę się porządnie do pracy zarówno wewnętrznie jak i zewnętrznie :lol: :lol:
Wiesz, chodzi mi tez o to, aby po skończonej dietce skóry za sobą nie ciągnąć :lol: szczególnie po 40 trzeba już trzymać rekę na pulsie , a właściwie na skórze hiiiiiiiiiiiiiii
Pomimo złej pogody czuję się świetnie, wreszcie mniej jem, a co za tym idzie energii mam znacznie więcej . w ten week bedziemy mieli gości (prawie 2 tygodnie), muszę wziąć sie w garść i trzymać wyznaczonego celu w przeciwnym razie przepadnę z kretesem :mrgreen:
Buziaki H
-
Magdusia!
Już drugi dzionek się trzymam , jest OK ,chociaż trochę głodno...
A co u Ciebie?Pewnie trzymasz się dzielnie .
dorota
-
Witam wszystkich po krótkiej przerwie!!
Byłam trochę zajęta. Zreszta mam jeszcze tyle rzeczy zaległych , a nie mam na nic czasu :?
Dietkuję dalej , chociaż muszę się przyznać , że miałam dzisiaj wpadkę :oops: :cry:
Zjadłam kilka czekoladowych cukierków. Chyba przez to , że Was nie odwiedzałam :( Na ich konto nie jadłam już nic od dietkowego obiadku :? No i... dietka się załamała. Wyszedł ze mnie łakomczuszek ....niestety :evil:
Mam jednak nadzieję, że waga pokaże mimo wszystko to samo co dzisiaj . Już nie liczę , że będzie mniej.
Oficjalne ważenie w poniedziałek, może będzie łaskawe i jakieś kg mnie opuszczą :wink:
Cieszę się , że u Was dalej dietkowo !!
Ja też nie załamuję się chwilową porażką i jutro dalej walczę z pełną zawziętością :D
Poprostu mała porażka wpisana jest w sukces :wink:
Posadziłam dzisiaj kwiatki w ogródku , cieszą moje oczy i nastrajają mnie pozytywnie.
To nic dziewczyny ,walczymy dalej, nie dajemy się już żadnym pokusom :D
Pozdrawiam serdecznie :D Magda
-
Hmmmm ...kwiatki w ogródku :lol: tez to lubię, zeby tylko słoneczko zaczęło świecić.
U nas leje deszcz
Trzymam kciuki za poskromienie łakomstwa
Buziaki H
-
Witaj Magduś!
Rzeczywiście się dietkowo na stronce zrobiło.Super!
Małą wpadką się nie przejmuj , bo przecież jakbyśmy nie zaliczały wpadek , to po co byłaby nam ta stronka?Każda z nas jest słaba i dlatego tu jesteśmy , dlatego musimy tu bywać i sobie pomagaćNawet , jak już laseczki będziemy , to też trzeba będzie się tu pojawiać , bo grzeszki zawsze będą , a my za nie płacimy wysoką cenę natychmiast tyjąc , dlatego jakiś anioł stróż musi paluszkiem pokiwać.
Trzymaj się cieplutko i życzę miłego dietkowego dnia!
Dorota
-
Kwiatki w ogródku też lubię:)
Niestety nie mam jeszcze ogródka.. nie mam nawet własnego domu czy mieszkania, ale pracuję nad tym :D Póki co pielęgnuję kwiatki na moim pseudo-balkonie czyli parapecie kuchennym :D