-
Magdo :lol: :D
Pozdrawiam Cię weekendowo . Za chwilę jedziemy na wioseczkę, bardzo się cieszę, kocham to miejsce i tam naprawdę odpoczywam :lol: :lol:
Trzymam kciuki za nasze dietkowanie , nadal jestem pełna wigoru hiiiiiiiiiiiiiii i myślę, że tak już mi zostanie. W poniedziałek wagowy egzamin , zobaczymy czy coś zdziałałam :lol:
Buziaki H
-
Ja też wczoraj zaliczyłam kilka kostek czekolady ;)
No cóż mówi się trudno :P
Trzeba żyć ztym i dalej walczyć ;) Damy radę Madziu :)
Pozdrawiam :D
-
Magda ciesz się że nie MUSISZ jak ja robić prób czekolady ;)
naprawdę idzie ci fantastycznie, hmm jesteś moją "idolką" bo w tym samym czasie zdziałałaś 2 razy więcej niż ja, a mi się wydawało że ja takie wyrzeczenia ponoszę.....
kwiatków oj zazdroszczę, ale w tej chwili nawet swoimi domowymi coś się nie mogę zająć, jak jutro będzie łądnie to rano poprzesadzam. Mam kilka do rozsady, posiałąm sobie na parapecie "(wszystkich parapetach znaczy się) i posadzę pod balkonem piękne rycynusy- mieszkam na parterze i bardzo chciałabym zagospodfarować mini-ogródek pod moim balkonem, ale ludzie z psami srającymi doprowadzają mnie do szłu i rozpaczy- piękne tuje które rok temu posadziłam wszystkie uschły, bo ludziom nie chce się iść 300m dalej na pole psa wypuścić, lepiej niech szcza komuś pod oknem.... nie mam sił
-
Magduś , czemu się nie odzywasz?Mam nadzieję , że się nie poddałaś...
-
Witam wszystkich !!
Nie Dorciu, nie poddałam się , aczkolwiek mam zły tydzień. Chodzi oczywiście o dietkę.
Zgubiłam mój zapał , ale mam jeszcze nadzieję , że go szybko znajdę.
Przecież grunt to nie poddawać się !! :D
Codziennie się ważę i jeszcze to mnie pociesza, że waga stoi w miejscu i mimo mych grzechów nie idzie w górę. Bo wtedy to chyba nie chciałoby mi się walczyć tak w kółko.Ten tydzień zaliczam do nieudanych , no cóż nie zawsze jest z górki. :?
Nie będę przyrzekała , że od jutra już tylko dieta bo i tak nie dotrzymam, znowu mam gości i napewno się na coś skuszę, a w sobotę jadę do znajomych i będzie to samo.
Ale od poniedziałku wracam do mojej diety bez węglowodanowej. Na mur !!!!
Już się zastanawiałam czy ta dieta jest dobra , bo mnie szybko dopadło chwilowe tygodniowe załamanie. Jest napewno dobra jak się to przetrzyma , bo działa i w końcu nie jest to takie trudne.
Ale mnie dopadł głód na słodycze i nie mogłam temu zaradzić.
Będę szaleć jeszcze do niedzieli, ale w granicach rozsądku , żeby waga nie wzrosła i poprostu nie zmienię suwaczka. Może lepiej będzie za tydzień.
Droga Sandro chyba już nie będę Twoja idolką , bo sama widzisz jaka jestem w sumie słaba. Ty jesteś bardzo wytrwała i pewnie mnie niedługo dogonisz.
Kwiatuszki dziewczyny zasadziłam i zrobiło się ładnie. Mój ogródek nie jest jeszcze bardzo zakwiecony bo mieszkamy tu od tamtych wakacji, ale dałam sobie dwa lata na zagosodarowanie całości , a może i przeciągnie się na dłużej.Nie ma co się śpieszyc , trzeba przemyśleć co gdzie posadzić.
Mobilizuje mnie Wasza wytrwałość i chyba będę to ciągnąć dalej . Już i tak nie będę szczuplaczek na plaży , ale zawsze może do tego czasu być mnie mniej :D
Droga Hindi chodziło mi właśnie o sąsiadów, bo oni prowadzą gabinet masażu i gimn.korekcyjna dla dzieci. Znam ich dobrze i głupio mi pokazywać moje tłuściutkie ciałko :wink:
Dziękuję wszystkim za odwiedzinki i za wsparcie !!
Co ja bym bez Was zrobiła :D
Pozdrawiam serdecznie :D Magda
-
Witaj!
Małe wpadki zdarzają się każdej z nas, najważniejsze że walczysz dalej. I wiesz co, jestem przekonana że w poniedziałek będzie 7, a jak nie w poniedziałek to w środę:). Kilka cukierków nie może zniweczyć 5 dni wzorowego dietkowania.
I nie chcę słyszęć o tym, że wątpisz w nagrodę na dzień dziecka :D
Pozdrawiam weekendowo i trzymam kciuki:)
-
Magduś trzymam Cię za słowo , że od jutra wracasz na drogę bezwęglowodanową i dietkową.Ja jutro będę mogła powiedzieć , że tydzień dietkuję.Dużo lepiej się czuję , chociaż są to tylko dwa kilogramy.Razem damy radę! :lol:
PA!
-
Witam wszystkich po szalonym weekendzie !!
Dietka poszła w kąt , ale przynajmniej było rozrywkowo he he :D
Bilans z tego tygodnia to 0,5 kg do przodu , a miało być tak fajnie ......
Nie zmieniam jednak suwaczka , mam nadzieje szybko to odrobić :wink:
Od dzisiaj jestem bardzo grzeczna , przeprosiłam się z dietką oczywiście bezwęglowodanową. U mnie skutkuje , jak jej nie przerywam. :?
Dzisiaj od rana dobrze mi idzie, muszę wytrzymać przez dłuższy czas, żeby coś dało.
Widzę , że super Wam idzie dziewczyny .Jesteście moim natchnieniem.
Jak patrzę na Wasze wyniki to wiem , że nie zrezygnuję :D
Czyli walka trwa nadal !!!
Tą 7 to chyba tak prędko nie zobaczę , ale od czego jest nadzieja :wink:
W te ostatnie dni u nas też strasznie wiało , słońce świeciło , ale wiatr był nie do wytrzymania. Dzisiaj pogoda super , mam nadzieje , że dłużej wytrzyma :D
Pozdrawiam serdecznie :D Magda
-
szallllony weekend ;)
ciesz się że tylko 0,5kg! ja mam calutki 1 kg!
a tak wogóle natchniona twoimi kwiatkami posadziłam nasturcje (tzn posiałam) w skrzynkach na balkonie, i przesadziłam ryzynusy. "Umazałam się cała w ziemi ale fajnie było ;)
i czekam na tą moją działeczkę .......... jak ją kupimy to nie będe się z tamtąd ruszała ;)
-
Witam !!
Dzisiaj waga troche spadła, czyli jest nagroda za trzymanie diety :D
Doszłam do suwaczka, ale moja droga jeszcze daleka :?
Zobaczymy jak dalej pójdzie ? :wink:
Wczoraj się wzięłam za zasilanie kwiatuszków, żeby rosły i rosły .
Jak ostatnio porównałam chortensje mojej koleżanki z moją , a sadziłyśmy takie same w tamtym roku, to niestety porównanie wyszło na moją niekorzyść.
Jej już dorodny zielony , a na moim kilka listków.
Ja słaby ogrodnik nie wiedziałam , żeby je podlać jakimś nawozem.
Ale już wszystko wiem , podlewam , zasilam i czekam na efekty :D
Zamieszczam tu zdjęcie mojego uluionego kwiatka , jesetm z niego bardzo dumna.
Jest jeszcze mały, troche się połamał podczas zimy , ale pięknie zakwitł w tym roku.
Może zgadniecie co to jest ???
[img]http://images4.fotosik.pl/34/b9bf65d97c64bad8.jpg[/img]
Pozdrawiam serdecznie :D Magda