cześć - ja myślę, że Twój plan jest świetny - szczególnie z tym basenem! sama chętnie bym pochodziła, ale mam potem wielkie problemy ze skórą - chyba uczulenie jakieś - w każdym bądź razie lekarka mi kiedyś powiedziała, żebym odpuściła więc nie pochodzę sobie. I jeszcze co - bardzo podoba mi się też Twoje podejście do całkowitej zmiany nawyków żywieniowych to bardzo dobre posunięcie - a mówię tak, bo też mam to w planach odchudzam się już 7 tygodni - moja waga startowa to było 99kg wow!!!!wiem, sama się dziwię, że przy wzroście 167 cm jeszcze chodziłam, a nie się turlałam ale co tam, ważne że wzięłam się za siebie i dzisiaj rano waga moja wskazała mi 84kg, czyli już jest duuużo lepiej. Motywację mam - wymarzona waga to 65kg, chociaż jak na początek dojdę do 70, to też nie będę płakać - czekam tylko aż skonczy sie juz ta wstretna zima! i wreszcie zasiąde na rowerek, pobiegam, pochodze do lasu - i ogólnie bede spedzac wiecej czasu na powietrzu - bo teraz mój ruch ogranicza się do nieco ponad godzinnych ćwiczeń, no ale co innego moge wymyślać, skoro warunków nie ma
pozdrawiam Cie serdecznie - bede tu zaglądać - i na pewno nie tylko ja
razem damy rade - przecież to tylko odchudzanie
powodzenia więc