Strona 5 z 5 PierwszyPierwszy ... 3 4 5
Pokaż wyniki od 41 do 46 z 46

Wątek: Od dzisiaj zmieniam swoje życie:)

  1. #41
    anoda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    wiesz co melv - mamy drugi podobny cel - olśnić jakiegoś osobnika tylko, że ten mój osobnik już się upomina o spotkanie, a ja nie mogę się z nim jeszcze spotkać!!!! nie...taka - dlatego odwlekam jak moge - bo chce zrzucić jeszcze te pare kilogramów!!!! wiem ze to sprawa samoakceptacji, ale ja nie chce zeby mnie zobaczyl z taką wielką nadwagą... chcę przed spotkaniem dojść do wagi 70kg - czyli zrzucić jeszcze 10 - strasznie trudne to... zwłaszcza, że czasu nie za wiele, a waga powoooolutku spada ale nadziei nie trace - i wierze ze sie uda
    pozdrawiam
    powodzenia

  2. #42
    melv jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    straszliwie dlugo mnie tu nie bylo ale juz sie poprawiam nie mam za duzo czasu wiec w skrocie.schudlam juz 7 kg (od ostatniego wazenia) wiec chyba jest sie czym pochwalic dietkuje sobie dzielnie dalej i nie mam zamiaru przerywac ostatnio szwankuje troche basen, bo matura i tak dalej wiec kompletnie nie mam czasu- wole godzinke naprawde wyczerpujacych cwiczen w domu niz tracic 3 godziny na basen. cierpie na brak jakiegokolwiek czasu ,a tym bardziej wolnego, wiec basen przynajmniej na razie odpada. ale trudno, jak nie ma innej rady to co zrobic a jak bede miala chwilke to musze zmienic straznika wagi. ale to juz nie dzisiaj...pozdrowionka

  3. #43
    anoda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej!!!!!!
    faktycznie dawno Cię nie było!!!!
    aż się stęsknić zdążyłam!!!!
    no i gratulacje wielkie!!!! 7 kilo!!!! wow!!!! pięknie idzie - niedługo cel osiągniesz swój zamierzony super bardzo się cieszę....u mnie też ok - parę kilosów spadło odkąd się tu "nie widziałyśmy" i obie jesteśmy coraz bliżej celu...masz rację z tym basenem - w braku czasu ćwiczonka w domu są zdecydowanie lepszym rozwiązaniem - a i czas na basen też pewnie niedługo znajdziesz - bo przecież nie można być tak całe życie zaganianą dasz radę - wierzę w Ciebie
    pozdrawiam i życzę, aby kilosy dalej spadały

  4. #44
    melv jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No tak wiec jestem tu znów. W miedzyczasie nadrobiłam oczywiscie te 7 kilo ktore kilka miesiecy temu schudlam, ale-UWAGA UWAGA- powrocilam na dobra droge i w czasie ostatnich kilku tygodni znów schudlam, ale tym razem 8 kg. I co wazne tym razem nie zamierzam tego zaprzepascic ani odrobic

    Co sie jeszcze zmienilo u mnie w tym czasie? Zdalam maturke, dostalam sie na studia i teraz wakacjuje sobie Wiec chyba to najlepszy czas dla mnie na odchudzanie. Nie mam teraz zadnych obowiazkow i moge sie skoncentrowac tylko na tym i zrobic to porzadnie Chcialabym do pazdziernika- do pierwszego dnia na nowej uczelni w nowym miescie wazyc jeszcze 10 kg mniej. Mysle ze to jak najbardziej realny cel i do osiagniecia

    Jak juz pisalam schudlam juz 8 kg, ale dzisiaj naprawde rozpaczliwie prosze o ogromnego i naprawde mocnego kopa!!! Strasznie tego potrzebuje!!! Te ostatnie 6 tygodni obylo sie bez wpadek ale dzisiaj....Z jakies 500 kcal przekroczylam tysiaczek Jestem na siebie wściekla.
    Wiem, ze to i tak ponizej zapotrzebowania kalorycznego ale wkurza mnie sam fakt Ze nie powstrzymalam sie.To pierwszy i ostatni raz!!!Prosze niech ktos napisze mi jaka jestem beznadziejna( bo tylko to mnie zmotywuje).O ile ktos wogole ten moj epos przeczyta...

  5. #45
    melv jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No tak...Nikt nawet tego nie przeczytał...Spodziewałam się tego, ale (tak tak, jestem aż tak naiwna) miałam taką maleńką nadzieję, że będzie inaczej. Mówi się trudno. A ja i tak będę tu zaglądać i pisać o swoich postępach, czy ktokolwiek to będzie czytał czy też nie. Szkoda mi tylko tak troszkę braku Kopa, ale no cóż. I bez tego dałam sobie radę i dzisiaj było już dobrze (jest przynajmniej, a podobno nie warto chwalić dnia przed zachodem słońca. Trzymałam się tysiaczka oczywiście, byłam dwie godziny na basenie, a mówiąc ściślej pływałam, bo szkoda by mi było płacenia za brodzenie w wodzie, bo przecież ja majątek na ten kryty basen wydaje, chodząc tam 3 razy w tyg. po 2 godziny.Ostatni posiłek skończyłam jeść przed chwilką i teraz to już tylko mineralka
    Dietka więc u mnie dzisiaj wzorowo chociaż i tak dalej jestem na siebie wściekła za wczoraj Takie wpadki całkowicie mnie deprymują i powodują, że kończe dietę. Na szczęście jednak nie przerwałam jej wczoraj

  6. #46
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Melv, to bardzo dobrze, że znów wzięłaś się za siebie i jeszcze ten basen. Powodzenia życzę! a jesli tak bardzo pragniesz kopniaka to i ... KOP KOP KOP.

Strona 5 z 5 PierwszyPierwszy ... 3 4 5

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •