Hej
No Hindi, musimy się wziąć do roboty!
Schudłyśmy już ładnie i nie wolno nam tego zaprzepaścić! To by było nie fair w stosunku do nas samych!
Ja ostatnio też mam jakieś takie rozpręzenie. Wczoraj dałam czadu z ciachami i innym niedietetycznym żarciem, ale dzisiaj jest nowy dzień i mam zamiar wrócić do normalnego jedzenia. Człowiek jednak słaby jest... Rozumiem Cię bardzo dobrze. Jak siedzę przy stole, na którym są ciastka i słodycze, to nie umiem się opanować. To znaczy raz czy dwa umiem, ale bywa i tak, że rzucam się na to, jak wygłodniały pies. Tak było wczoraj.
To co? Rzucamy ciastka i inne czekoladki w diabły, a my dalej chudniemy!!!!
pozdrówka!
Zakładki