Wątek: Życie jest piękne ;)))))))))

Taa, pogoda fatalna Nastawiłam się chociaż na jeden ładny dzień,a tu nic...
No i w niedzielę też sobie pofolgowałam,ale na szczęście nie na maxa... Był po prostu obiadzik normalny tzn zraziki, a później 3 kawałki ciasta drożdżowego i 2 wafle teatralne Ale waga jest dla mnie łaskawa,bo nawet tickerek zmieniłam

Hindi, trzymajmy się, ja od wczoraj już ładnie dietkuję i chociaż mój mąż jeszcze jedzonka ma pełno,to mnie nic nie skusi No way

Pozdrowionka, Hindi *

a ja wczoraj zjadlam cienkie śniadanko jak na święta : 2 kawałki ciemnego chleba z szynką i ćwikłą :P uwielbiam ćwikłę :P
pózniej na II :białą kiełbaskę z chrzanem
na obiad : slodycze rózne jajeczka i zajączki czekoladowe oraz mazurki i babkę gotowaną :P :P :P :P

i już potem NIC


w pierwszy dzień swiąt
śniadanko swiateczne ..w normie
słodycze
i tylko kubek żurku na obiad
kolacja : NIC

w sobotę byłam jeszcze na dietce :P :P :P :P

i mam 1 kilogram do przodu przez te durne slodycze... ale go zaraz zgubię :P

buziaki H

dzisiaj sniadanie : płatki jęcznienne na mleku
II sniadanie : 2 kawałki razowca z szynką i ćwikłą :P
owoce : 2 mandarymki
obiad :sałata, oliwki ,feta, pomidory
kolacja :jajeczka czekoladowe zajaczki i kury
znów zawiodła mnie silna wola ...psia kostka

Oj, ja też uwielbiam ćwikłę :P :P :P

Pozdrawiam poświątecznie i cieplutko

u mnie 1,6kg na plusie...tez zgubily mnie slodycze...
ale tez mam zamiar sie szybko z nimi uporac-dzis juz bylam 2 godz na basenie
ale wiesz co???podziwiam Cie ze tak dietkowe mialas te posilki w czasie swiat! bardzo gratuluje takiej postawy!!!
serdecznie pozdrawiam!!!

A ja się pochwalę u mnie kilogram na minusie

Zamieszczone przez doroocia

A ja się pochwalę u mnie kilogram na minusie

u mnie też

ale macie fajnie z tym kilogramem w dół :P :P :P

ciekawe kiedy u mnie wreszcie coś się ruszy ????we własciwym kierunku oczywiscie :P
nie powinnam jeść słodyczy , jak zacznę to mam potem problemy z zatrzymaniem tego procesu
wczoraj na kolację zjadlam milon czekaladowych jajeczek kurek i zajaczków
tak się dzisiaj rano na siebie wkurzyłam , że wszystkie słodycze zaniosłam na po aerobikową kawkę :P :P :P a u mnie kolejny kilos w górę
w tę stronę to idzie jak burza , wystarczą 3 dni ze slodyczami i proszę 2 kg do przodu
a bylo już tak dobrze , chlopacy sobie jedli coś slodkiego...a ja jak mialam ochotę, to poprostu jadlam jakiś owoc i wszystko bylo OK.
muszę znowu zrobić sobie slodyczowy odwyk ehhhhhhhhhh te święta

bylam rano na ćwiczonkach , dziewczyny coodziennie przynoszą przynoszą jakieś świateczne slodycze , ale wiekszość z nich spokojnie może sobie po ćwiczonkach coś slodkiego wciągnąć :P

miłego dzionka H

Cześć, na pewno i Ciebie niedługo ruszy
Ciekawe, u mnie czy u Ciebie będzie szybciej szło?

Ciekawe ciekawe zobaczymy , moze pójdzie tak samo :P