Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 34

Wątek: Sama nie dam rady <130 kg> O zgrozo !

  1. #1
    Guest

    Domyślnie Sama nie dam rady <130 kg> O zgrozo !

    ???

  2. #2
    anoda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    cześć
    witam Cie na forum
    ciesze sie, ze zdecydowałaś się za siebie zabrać...i że postanowiłaś dokonać tego z nami - na tym forum, bo powiem szczerze, lepiej trafić nie mogłas - ja odkąd tutaj jestem zrzuciłam z siebie już 16kg ale jeszcze i tak sporo przede mną ale dziewczyny tutaj są świetne - i dokonują cudów naprawdę - po pierwsze dają swietne rady i z ich - z naszą pomocą na pewno schudniesz
    ja bym Ci na wstepie chciała powiedzieć - że może zanim zaczniesz jedną z konkretnych diet - zrób małe przygotowanko - jedz na początek mniej niż do tej pory - ostatni posiłek przed 18 ogranicz maxymalnie słodycze no i chleb, ziemniaki, jakieś piwka no i te paskudne zupki chińskie...i zacznij się ruszać...tylko bez szału na początek - potem możesz przejść do dietki 1500kcal - a potem - po jakimś czasie - żeby nie tak drastycznie do dietki 1000kcal...ja właśnie na niej jestem i bardzo sobie chwale - stopniowo i spokojnie sobie chudne i mam nadzieje ze nie bedzie jojo
    ahaaaaaa
    zapomniałabym o najważniejszym - pij dużo wody mineralnej niegazowanej - możesz sie tez wspomagac herbatkami czerwonymi i zielonymi
    pozdrawiam, życze powodzenia - i obiecuje ze bede Cie tu pozdrawiać

  3. #3
    Awatar skierka187
    skierka187 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-07-2005
    Posty
    51

    Domyślnie

    witaj bardzo sie ciesze że do nas dołączyłaś na początek gratuluje Ci decyzji na temat odchudzania to wielki krok na przód życzę Ci wielu sukcesów w diecie popieram anode, dietkuj powoli, stopniowo, i ruszaj się jak najwięcej a woda mineralna i herbatki to podstawa bez tego jest ciężko, poza tym wpadaj często na forum, tutaj znajdziesz odpowiedzi na większość męczących Cię pytań, a może nawet na wszystkie, a na pewno znajdziesz tu wsparcie pozdrawiam i trzymam kciuki do dzieła

  4. #4
    anka2381 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Cześć!

    Przeczytałam twój post zaziarko.Dziewczyno opamiętaj się i nie jedz tyle.Tobie w każdej chwili grozi zawał.Jesteś młoda i tak się roztyłaś.Musisz zdać sobie sprawę że otyłość niesie ze sobą różne grożne choroby,m.i.n. nadciśnienie tętnicze,zawał serca,choroba wieńcowa,cholesterol,cukrzyca,miażdzyca,udar mózgu.Otyłość może stanowić też zagrożenie twojego zdrowia i życia.Napisałaś że mało się ruszasz i prowadzisz siedzący tryb życia.Trzeba to koniecznie zmienić.Ruch jest podstawą przy odchudzaniu bez niego nie schudniesz.Proponuję ci na początek dłuższe spacery albo 30-minutowe ćwiczenia w domu.Ważne żebyś zaczęła się ruszać bo twoje kości się zastoją.Teraz robi się coraz cieplej jest coraz ładniejsza pogoda więc korzystaj z pogody i jak najwięcej spaceruj.Przede wszystkim musisz ograniczyć lub całkowicie wyeliminować z jadłospisu słodycze i chińskie zupki bo słodycze nie mają żadnych witamin to tylko puste kalorie od których jeszcze bardziej utyjesz.Zamiast zupek chińskich jedz owoce.Poza tym proponuję założenie specjalnego zeszytu w którym byś zapisywała wszystko co zjadasz danego dnia.Ja tak zrobiłam i dobrze na tym wychodzę i mnie to pomaga.Poza tym będziesz musiała przeprosić się z ćwiczeniami.Musisz wiedzieć że systematyczna gimnastyka poprawia ciśnienie tętnicze krwi i zmniejsza ryzyko zawału o 60%.Powinnaś wypijać przynajmniej 2litry dziennie niegazowanej wody mineralnej która oczyści ci organizm z toksyn.Proponowałabym też zrezygnowanie z kolacji o godz. 18:00 i nie jedzenie po 18-tej już nic.Lepiej iść spać na głodnego niż najadać się na noc.Jednym słowem musisz zdecydowanie ograniczyć jedzenie i jak najwięcej ruchu.Musisz wygonić z siebie lenia.Ja powiem ci że od niedawna się odchudzam.Startowałam z wagi 98kg a teraz waga się zatrzymała na 95,5 kg i ani w górę ani w dół.Z tym że ja spaceruję codziennie z moim psem nieraz i nawet 3 godziny.W przyszłym miesiącu kupuję sobie do domu rowerek stacjonarny i tobie radzę zrobić to samo.Zamówiłam sobie wczoraj w klubie Świat Książki kasetę video z ćwiczeniami Cindy Crawford "Nowe Wyzwanie" i na 30marca mi przyjdzie pocztą.Nigdy w życiu nie ważyłam 130kg i nie chcę tyle ważyć.Tak samo jak ty mam duży problem ze schudnięciem.Musisz zacząć coś robić w tym kierunku żeby schudnąć bo od samego siedzenia na krześle nikt jeszcze nie schudł.Jak będziesz w takim tempie tyła to nie dożyjesz nawet 30-stki.Oprócz zawału możesz też dostać wylewu krwi do mózgu i póżniej leżeć sparaliżowana przykuta do łóżka a tego chyba byś nie chciała.Pomyśl o tym.Przemyśl sobie to co ci napisałam i do roboty.Im szybciej zaczniesz odchudzanie tym lepiej dla ciebie.Trzymam kciuki i liczę na ciebie.Wierzę w ciebie.Nie piszę do ciebie po to żeby prawić ci kazania lub morały czy coś w tym stylu ale postanowiłam ci trochę przemówić do rozsądku.Jestem dwa lata starsza od ciebie bo mam 24lata.Napewno większość dziewczyn na tym forum się ze mną zgodzi i mnie poprze w tym co napisałam.A jeśli nie chcesz mnie posłuchać to wybierz się do jakiegokolwiek dietetyka powie ci to samo co ja ci w tej chwili napisałam.Na moim blogu [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] znajdziesz opis diety kopenhaskiej którą ja osobiście stosowałam.Przez 13dni nie oglądałam ziemniaków,chleba,masła,margaryny,zup,ciast.W czasie stosowania tej diety schudłam 8kg.To była pierwsza dieta która w moim przypadku poskutkowała w 100%.Dzięki niej masz szansę zgubić 7-20kg ale musisz jeść tak jak tam jest napisane i bardzo dużo się ruszać.Wtedy wysiłek przyniesie jakieś efekty inaczej twój wysiłek pójdzie na marne.Pozdrawiam.Ania

  5. #5
    Awatar stopcia
    stopcia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-03-2006
    Posty
    117

    Domyślnie

    Witaj!Moje Ty Biedactwo,już ja Tobie pomogę.Mam ten sam problem co TY.Moja waga to też te nieszczęsne 130 kilosów.Nie martw się,damy temu radę ,ale tak jak piszą dziewczyny POWOLI.Bo wiesz "co nagle ,to po diable"albo po jojo. Przede wszystkim dobrze,że tu trafiłaś.Ja jestem tu od niedawna ,a już mam sukcesy .NIE JEM SŁODYCZY Tylko proszę nie rezygnuj.Nie możesz!!!!,ze wzgłędu na Twóją tarczycę.Ja też mam problemy endokrynologiczne i dlatego tu jestem.

    DUŻA BUŹKA
    zapraszam do mnie

    16.06.2010 waga 135 kg
    1.02.2011 waga 123.1kg,9.02.2011 waga 121,1kg
    [url=http://straznik.dieta.pl/][/url

  6. #6
    hybris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zaziarko - przede wszystkim nie przyszłam tutaj po to, żeby Ci prawić morały, truć, straszyć, czy użalać się nad Tobą. To, że nie jest dobrze wiesz sama - uświadomienie sobie problemu to podstawa. Ty już to zrobiłaś. Teraz musisz jakoś racjonalnie go rozwiązać.
    Przede wszystkim ODRADZAM CI drastyczne diety i intensywne ćwiczenia. Przy tej nadwadze, jakiej się dorobiłaś, jeśli porwiesz się na zbyt intensywne czy forsowne ćwiczenia - możesz sobie po prostu zrobić krzywdę - stawy nie wytrzymają i koniec. Zacznij od spacerów, ewentualnie poszukaj gimnastyki dla osób z nadwagą, prowadzonej przez specjalistów.
    Jeśli natomiast chodzi o dietę - serdecznie polecam Ci lekturę watku Devoree. Ona miała podobny problem do Twojego, schudła już ponad 50 kg i wygląda ślicznie - miałam okazję i przyjemność ostatnio ja spotkać
    http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...er=asc&start=0
    Przy swoim odchudzaniu wyszła z genialnego w swojej prostocie założenia, że ona nie ma "być na diecie" przez konkretny czas, tylko że musi zmienić całkowicie swój sposób odżywiania i patrzenia na jedzenie. Efekt? Jest szczupła, tryska energią... polecam Ci lekturę jej wątku.
    Rozumiem Twoje podejście, że "wszystko albo nic", rozumiem, że chcesz szybkich, widocznych efektów. Ale absolutnie nie polecam Ci głodówek, czy diet typu kopenhaska - żeby schudnąć musisz dojść do ładu z jedzeniem w Twoim zyciu, nauczyć się na nowo jeść. Głupio to brzmi? Zapewne, ale jak się zastanowić - wcale głupie nie jest. Bardzo często otyłość spowodowana jest tym, że jedzenie ma nam coś w życiu zastąpić. Albo rozwiązać nasze problemy. I tutaj wpadamy w ślepą uliczkę, bo nie dość, że nic takiego nie robi, to jeszcze funduje nam kolejny problem - otyłość. Dlatego imo tak ważne w odchudzaniu jest, żeby zrozumieć, co wywoływało nasze problemy z wagą. Bo w diecie dusza nie mniej jest ważna, niż ciało.

    Natomiast Aniu2381, nie zakładaj a priori, ze wszyscy się będę z Tobą zgadzać. Jeździsz bez opamietania po dziewczynie, która poprosiła o radę, wypisując jej co ją spotka, jeśli się nie odchudzi. Nie wiem, czy Tobie te wizje poprawiają w jakimś stopniu humor i samopoczucie, czy piszesz tylko po to, żeby pisać, bo na pewno nie dodadzą chęci ani sił do walki osobie proszącej nas o pomoc. Więcej delikatności i wyczucia by się przydało.

    Zaziarko, cieszę się, że się pojawiłaś na forum, że chcesz o siebie walczyć. Mam nadzieję, że jak wielu osobom i Tobie to forum pomoże nie tylko odzyskać sylwetkę, ale nauczyć się właściwego stosunku do diety i do siebie samej.

    Ściskam!

  7. #7
    xxxona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj zaziarko na forum.Rozumiem cie doskonale bo samam stratowałam z podobnej wagi.Wiem jak to jest kiedy sie je bez opamietania.A zasade "wszystko przepadło" znam bardzo dobrze podobnie jak efekt jo-jo.
    Ja zaczęlam odchudzanie od rezygnacji z chleba, makaronu,kasz-czyli drastycznie ograniczyłam węglowodany na rzecz warzyw i gotowanego mięsa.Co do objetości posiłkow to ograniczałam ja powolutku aż doszłam do 1500 kcal dziennie.Z gimnastyka zaczekaj aż schudniesz co najmniej 10 kilo i nie zaczynaj od aerobiku tylko od spacerów.Musisz dbac o stawy.Polecam wątek Devoree- naparwdę podnosi motywacje i obiema rekami podpisuje sie pod radami hybris.
    Trzymam za ciebie kciuki bardzo mocno.
    Moja droga Aniu2381- brakuje ci delikatności tak jak napisała hybris.Nie wiesz moja droga co czuje 130 kilowa kobieta więc informuje cię że ona doskonale zdaje sobie sprawę z tego co jej grozi i potrzebuje WSPARCIA a nie tekstów na temat tego w jaki sposób zakończy swoje życie.

  8. #8
    Olenak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej hej,

    do tego co napisały dziewczęta mogę dołączyc tylko moje wsparcie i pewnośc, że Ci się uda.
    NO i jeszcze:
    1) polecic licznik kalorii na stronie - bo zobaczysz co się "opłaca jeśc" a co nie
    2) policz sobie: jeden kilogram to ok. 7000 kcl różnicy w bilansie, jeśli w ciągu tygodnia schudniesz 1 kg, to miesięcznie ok. 4 - to daje 12 kg w ciągu 3 miesięcy - pół roku to już 24 kg - a rok ok. 48 kg. Rok to na prawdę niewiele. A w tym czasie musisz dbac o skórę, żeby dac jej szansę. Za rok o tej porze przekroczysz już swój pierwszy cel, a będziemy mogły z niemym podziwem przyglądac się Twoim sukcesom (No nie na tym forum nie ma niemego podziwu - są same wielkie okrzyki radości)

    Pozdrawiam serdecznie i z całego serducha życzę powodzenia.
    Będę do Ciebie zaglądac i wspierac
    Olomonek

  9. #9
    Awatar basterka20
    basterka20 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-01-2006
    Mieszka w
    Essen
    Posty
    583

    Domyślnie

    Ja sie cakowice zgadzam z hybris rób tak jak ci ona podpowiada a napewno dasz sobie rade.
    Powiem szczeze ze niewiem jak to jest odchudzac sie od 130kg bo ja maiąłm 79 moim zdaniem to tez duzo mi jest ciężko i wiem ze tobie równiez będzie ale zobaczysz ze i tobie sie uda słuchaj dziewczyn korzystaj z rad a osiągniesz napoczątek 99kg a pózniejm to juz z górki jak sie przyzwyczaisz do nowego trybu zycia . Wazne ze jesteś silna i że wogóle chcesz podjąć waleke z tłuszczykiem zycze ci ogromnych s ukcesów i radośći ze spadających kilogramów . Pozdrawiam goraco.

  10. #10
    qwas jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Suwałki
    Posty
    22

    Domyślnie

    podpisuję się pod wszystkimi radami dziewczyn i życzę powodzenia. pamiętaj ,że czeka cię wiele pracy i nie raz będziesz miała chwile załamania ..czego nie życzę ale wierzę ,że ci się uda. proponuję kupno rowerka stacjonarnego... naprawdę się opłaca...napewno dasz radę pozdrawiam gorąco.

Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •