-
Agula - opierniczam. Zapomnij o tym, że w ogóle jest taka możliwosć, bo jej nie ma. Wykupiła Pani bilet tylko w jedną stronę i basta. Ciuchy w zasadzie lepiej oddać potrzebującym, ale jeśli odczywasz taka wewnętrzną potrzebę, to je spal, zniszcz i omścij się na nich w sposób dowolny - jeśli tylko poprawi Ci to humor i zmotywuje :)
A - oczywiście gratuluję kiloska na mieszanej :) Mam nadzieję, że cały czas pamiętasz o skórze i grzecznie się balsamujesz, peelingujesz, olejkujesz... :twisted:
-
Dzięki za opierniczenie. Idę na kompromis, te lepsze oddam a resztę z satysfakcją spalę, To będzie jak rytuał. Oczyszczanie. W pawlaczu upcham zbędne gary i patelnie. Jak już pisałam chcę sobie zakupić kombiwarek do przygotowywania potraw bez tłuszczu. Szybko, smacznie i zdrowo. Macie z tym sprzętem jakieś doświadczenia?
Oczywiście w skórę wcieram co popadnie. Ostatnio wypróbowuję serię GALENIC na Allegro sprzedaje je miedzy innymi gość z Lublina więc kupuję bezpośrednio u niego. Na razie jestem zadowolona. I oczywiście raz w tygodniu prezent w worku, był wczoraj. oooooo......!!!!!!!.
-
ja to ostatnio odkrylam elektrycznego grilla, cudo a nie urzadzenie, piers z kurczaczka, przyprawiona.....widzicie, jak mi slinka leci??? :lol: A zdrowe i bez tluszczu! I w ogole wszystko w jmig mozna bylo robc na tym grillu. niestety byl porzyczony i trza bylo oddac, ale jak tylko gotowka mi naplynie to sobie w planie mam taki kupic :)
Pozdrawiam agulko i sciskam, i buzi za odwiedzinki u mnie! A ciuchow nie pla, cholero, tylko np wrzuc do skrzynki pck :P
-
Dobra, dobra masz rację. Nie będzie buch do pieca, ale nie będzie buch do kontenera, oddam w znajome ręcę wszystko z zaleceniem, że co nie pasuje to wtedy do kontenera. Zapędziłam się, ok. Dzięki za kubeł wody. Spokój i opanowanie, bo mnie poniosła euforia.
To może choć spalę jakieś ogromniaste majtosy....????? hihihihi.
To mój diabełek napisał nie ja, a mam takiego co mi czasem miesza szyki.
Pozdrówki
-
Słuchaj agula skoro jesteś z lublina to myślę że powinnaś wiedzieć że: w Lublinie jest Instytut Medycyny Wsi a wnim taki gościo dr Dziemidok bardzo dobrze wspiera takich gigantów jak my. Pozdrawiam i trzymam kciuki.
-
agula, wez sie dziewczyno nawet nie zastanawiaj!!!!! SPAL TE MAJTASY!!!!! hehe :)
kurde, jak znajde jakies swoje sprzed to tez spale, juz czuje- poza swadem spalenizny :P - ta satysfakcje!! heh :)
pozdrawiam i zycze udanego dzionka :)
-
nic się nie dzieje te przeróbki na forum doprowadzają mnie do szału. Pozdrawiam
-
Witam kochane babulki. Stęskniłam się za wami ogromnie. Mam już sposób, żeby moje posty nie znikały w nicości, piszę w dokumencie i wklejam, bo już dwa napisałam i amba zjadła. No, ja sobie spokojnie dalej dietkuję, choć pokus coraz więcej przed świętami. Jadam warzywka z patelni na miliony sposobów, z piersią kurczaka, indyka lub moimi ukochanymi wątróbkami drobiowymi. A muszę gotować dwa obiady, bo mój tato nie chce przestawić się na zdrowe jedzonko, tylko tradycyjnie zajada mielone kotlety i inne tego typu balsamy dla żołądka. Przez to, że muszę je gotować nie odstawiłam ich poza zasięg swoich zmysłów, myślę, że dzięki temu nie rzucę się na nie po kuracji bo wcale nie mam ochoty na te specjały. Zasada jest jedna: najpierw przyrządzam sobie jedzonko, zjadam pierwszą porcję, przyrządzam drugi obiad i jest pora właściwego wspólnego obiadu. Tak jest oczywiście jak mam wolne. Mój jeden obiad najczęściej dzielę na 2-3 porcje bo inaczej nie jestem w stanie go zjeść, a muszę pochłonąć 400 kalorii. Już tęsknię za ścisłą DC odpadnie mi gotowanie dla siebie.
Zasadniczo, to padam na twarz ze zmęczenia, jest tyle roboty, że po prostu nie wyrabiam na zakrętach. Musiałam wziąć dwa dni urlopu, żeby to wszystko jakoś pchnąć do przodu. No ale za to jak sobie zważyłam swoje ciałko to znowu mi waga pokazała, że mamy ubytek obywatela. Przy tym całym zamieszaniu przedświątecznym przez trzy dni zgubiłam gdzieś cały kilogram siebie. Uczciwego znalazcę proszę o nieoddawanie go właścicielce, bo wcale za nim nie tęskni. Za nie oddanie czeka nagroda w postaci uroczego uśmiechu.
Oj kończę, bo mięsko mi się spali na wiór, a namęczyłam się przy nim, że strach.
Pinio-co do lekarza, to jeśli tylko będę potrzebowała jego wskazówek to z pewnością skorzystam. Moja Pani doktor może nie ma takiego doświadczenia z gigantami, ale na razie radzi sobie ze mną doskonale. Mam nadzieję, że Twoje kłopoty z odchudzaniem już się skończyły, kryzys odpłynął w siną dal. Pozdro
Aneecia- promyczku ty mój i moje sumienie, spaliłam misiu spaliłam gacie. Super uczucie. Paliły się stare liście, stare gazety i stare wielkie gacie. CUDOWNE. Buźki, pa.
-
hihihi, spalilas??? nie wierze :D hihih. Ja tez tak chce!!!! heheh Zuch dziewczyna!! teraz juz nie ma bata, nie mozesz przytyc, bo bedziesz bez gaci latac :P hehe az mi sie zrymowalo!!! :D
Widze, ze sobie ladnie to wykombinowalas z tymi obiadkami- podziwiam, bo ja len jestem sromotny i ratuje mnie tylko to, ze nie musze dla rodzinki gotowac :) Chociaz mamuska juz mi przydziela obowiazki kulinarne na swieta, glownie saltki, bo do tego sie nadaje, warzywa mnie lubia :lol: hehe
A poza tym mama ciagle lata- paczek jeden, nie usiedzi w miejscu- i co chwile mi przypomina, ze mam sobie zakupy zywieniowe jakies kupic na swieta, bo chyba martwi sie, ze wszyscy beda sie opychac smakolykami, a ja bede patrzec :shock: hehe Kupila mi majonez light, zebym mogla sobie poodkladac salatek, ale ja w sumie moglabym z samym jogurtem, ewentualnie doprawionym musztarda zjesc. Ale moze warto sprobowac- lyzka nie zaszkodzi, a ja majonezu nie jadlam wieki cale! :)
Postanowilam, ze nie tkne ciast, nie tkne tez babki......bede silna :) W sumie nawet mnie jakos specjalnie nie ciagnie :) Swoje swiateczne grzeszki skrupulatnie sobie przemysle :)
A ostatnio odkrylam platki cini mini (chyba juz o nich wspominalam), jak mnie glod bierze, to biore sobie tak garstke i chrupie po jednym :) Smaczne i zdrowe :)
Kurczak, znowu agula sie u ciebie rozpisalam! bij mnie po palcach!! hehe Moja kolezanka ciagle sie mnie poyta, czy jak z kims rozmawiam przez gg, to czy ludzie za mna nadazaja, bo tak zapiedzielam po klawiaturze! heheh Ale co ja moge, ze mam zwinne paluszki :) hihi
Kurator sie chwilowo odmeldowuje!!! i zyczy spokojnych swiat przy okazji, pelnych milosci i radosci, i zeby brzuniu nie cierpial :)
buzka!!!
-
Wesołego królika co po stole bryka, spokoju świętego i czasu wolnego, życia zabawnego w jaja bogatego i w ogóle wszystkiego kurcze najlepszego!
http://kartki.onet.pl/_i/d/rozne_d.jpg
-
Agulko, dopiero teraz mam chwile czasu, zeby napisac. Przepraszam. :oops:
Nie wiem czy to o te ksiazke Ci chodzi, ale osobiscie bardzo polecam "Potege warzyw". Autor jest zbiorowy, ale jak rzucisz na google, to nie bedziesz miala problemu ze znalezieniem. Choc kosztuje duzo, to zapewnieam Cie, ze jest warta jeszcze wiecej. :)
A w ogole to gratuluje pieknego zrzucania i mocno trzymam za Ciebie kciuki. Dieta DC jest bardzo motywujaca, bo daje spektakularne efekty w krotkim czasie, a to podbudowuje... :wink:
-
Z okazji Świąt Wielkanocnych życzę Ci, żeby śmiały się pisanki, uśmiechały się baranki, mokry śmingus zraszał skronie dużo szczęścia sypiąc w dłonie.
Pozdrawiam!!!!!!
http://www.edycja.pl/upload/kartki/282.jpeg
-
[img]http://images2.fotosik.pl/51/xgcuar29sn8ruv0i.jpg[/img
Wesołych Świąt ,ostatnich na diecie,smacznego jajeczka ,mokrego Dyngusa ,ciepłej wiosny .
-
Mały raporcik ze świątecznego stołu. Jest wszystko co uwielbiam i czego nie mogę jeść… Sama jestem sobie winna, że mój stół wygląda jak gdyby nigdy nic a to właśnie ja go uposażyłam. Nie, może jednak jest trochę chudszy niż zazwyczaj. Jadę na razie na moich jarzynkach i piersi z kurczaka upieczonej u koleżanki w kombiwarze bez odrobiny tłuszczu. No i o moich własnych wypiekach też zapomniałam, jak podaję je do stołu nalewam szklanicę wody mineralnej i popijam, robię herbatę w litrowym kubasie i wypijam. Jak skończę to już tylko bulgotanie słychać. Właśnie naszykowałam gościom porcję gościńców kulinarnych i tym sposobem uprzątnęłam lodówkę z niemile widzianych gości pod postacią przeróżnych pieczystych. Tak się złożyło, że od środy jestem nareszcie na ścisłej DC więc moja lodówka też przechodzi na ścisłą, gdyby nie tata zaoszczędziłabym na prądzie, mogłabym ją całkiem wyłączyć, hihihhi. Po raz pierwszy przez święta nic mi ciałka nie przybyło, tylko ubyło. Jeśli jutro będę ważyła tyle co dziś, to będzie okazja do zmiany suwaczka o kolejny 1kg, huraaaaa. A jak tam moje drogie towarzyszki wspaniałej, coraz chudszej i piękniejszej doli (nie)doli? Pozdrawiam cieplutko w deszczowy śmigusowy dzień.
-
Witaj Agula!
Już od kilku dni zabieram się aby do Ciebie napisać, ale ciągle coś mi wypadało. Muszę Ci powiedzieć , że jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich zdjęć w galerii. Zmiana jest kolosalna - warto było ! Ja także mam zamiar w maju zrobić dietę DC. Mam nadzieję,że wytrwam. Pozdrawiam Cię gorąco i trzymam kciuki za dalsze sukcesy!
-
Agula gratuluję i pozdrawiam cieplutko :D :D :D :!:
A ja...zawaliłam na całej linii i to zarówno w święta ,jak i cały przewświateczny tydzień :oops: :oops: :oops: :!: Nie pozostaje Ci wiec nic innego jak...... wykreślić mnie z listy osób,ktorych walka Cie inspiruje :cry: :cry: :cry: :!:
http://www.e-kartki.net/kartki/big/111167141773.jpg
-
Lunka, u Ciebie odpisałam co myślę na ten temat, ale tu jeszcze powtórzę. Sygnatura zostaje i już!!! Zostajesz u mnie i kropka, bez dwóch zdań. W święta też ledwo wytrzymałam, opijałam się wodą jak bąk, no i jakoś mi się udało zabijać te pokusy. No dobra… kawałek sernika już miałam w paszczęce, ale….wyplułam. Zobaczyłam swoje zdjęcie sprzed miesiąca przed oczami i przeszła mi ochota na ciacha. Suwaczka na razie nie zmieniam, bo ten spadek to był na razie fałszywy alarm. Całkowicie się wypróżniłam z pokarmu i wody tego ranka i dlatego tak mi spadło. Już po pierwszej kawie, wodzie i śniadanku-gotowane jarzynki-powróciło. Pewnie zdejmę to w niedzielę. I tak nie jest źle bo na mieszanej DC przez dwa tygodnie schudłam około 2.5kg. Już się pogubiłam ile na jakiej, ale najbardziej chodzi mi o zrzucanie a nie analizy statystyczne. Hybris, jak myślisz to chyba całkiem nieźle prawda? HIHIHI, ale skromna nie? W przyszłym, albo jeszcze następnym tygodniu na bank jestem w stolicy, choćby miało się walić i palić!!!! Pozdrawiam Was wszystkie drogie kobiałki, pa.
-
Agulkoo dziekuje za wszystko-jesteś kochana
-
Dziś wracam w końcu na ścisłą, ufff. Mam nadzieję na kolejną speeedową utratę kilogramków. Huraaaa. Słońca, miłości, radości dla wszystkich!!!
-
-
Pozdrawiam serdecznie i trzymam mocno kciuki za Ciebie :D :D :D :!:
http://www.pupile.com/pup/images/img_18283.4.jpg
-
Słodziutkie psiaczki. Twoję??? Dziękuję mocno, mocno za kciuki. Właśnie kolejna DC ścisła zaczyna mi się pod znakiem @. Zupełnie jak poprzednia. Popijam koktajl kakaowy, bo jak zwykle ogromnie mnie w TE dni ciągnie na kakao i kawę. Kiedyś to była czekolada, co prawda wyłacznie gorzka ale i tak około całej tabliczki, czasem w jeden wieczór. No dziś mało mi się żołądek nie skręcił, do pracy zamówili pizzę. Zapach tak mnie rozstroił, że nosiło mnie po ścianach. Ale kochani i tak spytali, czy mnie nie będzie to przeszkadzać. Nie widzę powodów, żeby wszyscy dostosowywali się do mojego nowego stylu życia i nawet z nimi siedziałam. Wypiłam 2 litry wody i to ich bolały żołądki, we mnie tylko jak zwykle bulgotało. HIHIHIHI Buziaczki na noc. pa
-
Jestem PELNA PODZIWU DLA DEVOREE JAK CZYTAłAM TWOJEGO POSTA POPROSTU SZCZęKA MI OPADłA CHYBA ZOSTANIESZ MOIM AUTORYTETEM :!:
-
Miłego weekendu Agulko :D :D :D :!:
Pieski nie są moje,ale tak sie składa,że marzę wlasnie o psiakach tych ras czyli Goldenie i Yorku-niestety to nierealne,bo są to drogie rasy :!: :!:
http://www.piramida.com.pl/kartki/wirtual/37/big/7.jpg
-
Samira- dzięki, zapraszam wspólnie powalczymy. Żadnych autorytetów, tylko partnerstwo. Wszystkie uczymy się od siebie na wzajem i jesteśmy chyba od siebie wzajemnie uzależnione, no ja przynajmniej jestem od Was uzależniona na maxa, to już nałóg.
Dzięki Lunka. Początek weekandu rzeczywiście był wspaniały. Organizowałyśmy z kumpelką megaimprezę poimieninową. Jazda była bez trzymanki na 30 osób, sami najbliżsi przyjaciele, człowiek sobie wtedy zdaje sprawę ile ma wokół siebie ludzi. Grunt, że od godziny 20 do 05rano tak się wytańczyłam, że dziś nie panuję nad dolnymi kończynami. I nic z tego, że tylko na wodzie mineralnej i herbatkach, byłam i tak upojona samą atmosferą.
A przy okazji zgubiłam gdzieś kolejny kilogram i dziś zmieniam suwaczek o dużo, dużo. Wszystkim Wam życzę równie wspaniałego weekendu. W Lublinie słońce grzeje iście wiosenne, ptaki śpiewają jak oszalałe a zielono się zrobiło, że w głowie się kręci. Buziaki, pa.
-
agula, tanczysz beze mnie??? toz to grzech :P hehe zartuje :) Widze, ze humorek dopisuje i powera masz- gratuluje i oby tak dalej!!! I trac te kilogramy, bo czas na "smazenie" kolejnych gatek :D hihihi
udanego weekendu i buzi wielkie!! :)
-
Agula, Ty jesteś najlepszym przykładem na to, jak można będąc na bardzo restrykcyjnej diecie jednocześnie cieszyć się życiem - i super, wspaniale, do twarzy Ci z tym optymizmem i radością. Mam nadzieję, że Twoje waga też czyje Twój optymizm i odpłaca Ci tym samym :) Pochwal się, pochwal koniecznie, jak tam wyniki - to miło patrzeć, jak na DC kilogramy lecą lawinowo... a sama już niestety nie widze tego po sobie.
Trzymaj się mocno i dzielnie (nadal!) - już się ciesze na warszawskie spotkanie :)
p.s. a 2,5 kg na mieszanej to dla mnie wynik powalający, nie do osiągnięcia - masz się czym chwalić! :)
-
Wszystko jest kwestią przyjaciół, jeśli akceptują nowy styl życia- nie ma problemu. Moi są wspaniali, nie przeszkadza im zupełnie, że siedzimy 5 lub więcej godzin w knajpie wszyscy przy driniach, piwku i zakąskach, a ja przy moich herbatkach i mineralce i batonikach. Luzik nikt nie namawia, nie krytykuje, nie osądza. Nawet o tym nie rozmawiamy, tak jest i już. Ha... a mnie to zupełnie nie przeszkadza, że inni mogą i korzystają z dobrobytów stołu a ja nie. Co więcej wszystkie posiłki nawet w pracy dziewuchy przychodzą jak dawniej jeść do mnie do pokoju. Najpierw spytały czy tak może zostać, dlaczego nie? Ja w sumie mam taki charaktrer, że jak się zaprę to nie ma bola. Jestew 100% pewna, że wybór diety DC na początek to najlepsze co mogłam dla siebie zrobić. Efekty są tak podbudowujące, że po prostu nie do wiary. Myślę, że dobiję na DC jak ługo się tylko da i mój organizm nie zaprotestuje. Ja również bardzo się cieszę, że się poznamy. Pozdrawiam mocno, mocno.
-
Agulko gratuluje kolejnego przesuniecia suwaczka w prawo :D :D :D :!:
Super Ci idzie!!Podziwiam za samozaparcie i postaram sie brać z Ciebie przykład :!: :!: :!:
http://kartki.fazi.pl/images/pic_2004-05-21_233004.jpg
-
Lunka, ty dziewczę niedobre. Twój efekt jest na prawdę bardziej znamienny. Od wagi 90 kg zanim dojdę do Twojej obecnej to ręczę, że zajmie ogromnie dużo czasu. Przecież wiesz, że przy takiej nadwadze jak moja to naprawdę na początku szybko leci, później pewnie przystopuje i będzie wolniej. Wted pewnie zacznę troszkę wolniej chudnąć. Pozdrowionka
-
Agulko :lol: :lol: :lol: jak to fajnie zabrzmiało....dziewczę hihihihhi :!: :!:
To jedno slowo poprawiło mi humor doszczętnie zepsuty przez ciotkę :evil: :!: Nie widziałyśmy sie półtora roku i jak ją zobaczyłam u babci,to zaraz pomyslałam sobie,ze pewno miła dla mnie nie będzie,ponieważ znam ja z cietego i złośliwego jezyka :!: :!: Miałam racje-zmierzyła mnie pogardliwym wzrokiem i powiedziała:może i sporo schudlaś,ale za to .....sie postarzałaś :cry: :cry: :cry: :!: Zrobiło mi sie strasznie przykro i potem juz w domu...poryczałam sie :!:
http://www.wirtualnafrancja.com/post...s//koty/21.jpg
-
Stare wredne ciotki mają to do siebie, że zazdroszczą nam każdego nawet maluśkiego sukcesiku (na szczęście nie wszystkie są takie). Nie wolno dać im powodu do radości zadręczając się ich zgryźliwością. Takie ciotki to....do szafy i na klucz. Moja swego czasu doszła do wniosku, że może i próbuję coś ze sobą zrobić, ale idealnie to już nie będzie. Miałam ochotę ją prasnąć, ale odpowiedziałam tylko, że idealnie nie będzie bo już jest, a moja przyszła figura, to tylko taki malutki dodatek do obecnego stanu. Mało jej krew nie zalała. Luncia dziewucho, powtórzę to sto milionów razy, nie płacz, tylko ignoruj, to tylko zazdrość. Cięty język ciotki nie może Cię załamywać. Ciotka klotka nie ma racji, wierz w siebie. Kurczę, postarzałaś się w wieku, no tak o cały rok czy półtora, tak jak ja i wszyscy ludzie na kuli ziemskiej,ale nie wierzę, że nie odmłodniałaś duszą i samopoczuciem, z pewnością tak!!!!A i figurka to u Ciebie musi być już całkiem całkiem. A ona ze swoim ozorem odleci na miotle, na łysą górę załamywać inne zgryźliwe staruszki, a nie moją kumpelkę!!!!!! Trzymaj się, ślę uściski i pozdrowienia. I NIE POZDRAWIAJ SWOJEJ CIOTKI ODE MNIE!!!!!!! :twisted:
-
Tak, jak slucham o tych wszystkich "milych ciotkach" to mi sie moja wlasna przypomina, ktora jak bylam balonikowata, to ciagle cos pod moim adresem do powiedzenia miala, a teraz to jakos przycichla :P A w sumie to mam jeszcze jedna taka ciote....boszeee, co za rodzina! :) hehe
I przypomnialo mi sie jeszcze cos! jak swego czasu kolezanka mojej mamy, patrzac na talerz pelen smakolykow powiedziala "no, jeszcze jedno ciastko i bede wygladac jak ty!"....pani dobre 20 kilo wieksza od mojej mamuski :D hehe Ale ja juz ja rozumiem, to jest jakis ewenement (bo nie sadze, zeby ona to mowila zlisliwie, to dobry czlowiek ;) ), ze nie widzimy prawdy. ja ciagle zachodze w glowe i dopiero od niedawna przestaja wszystkich wkolo oskarazac o to, ze spreparowali moje stare zdjecia, bo ja rzeciez TAK nie wygladalam!! hehe
kochane! nie tylko milosc jest slepa, slepa przede wszystkim jest otylosci, bo przyslania nam bardzo wiele....
agulko, pozdrawiam i o zdrowko pytam :)
buzka! :)
-
Zdrówko moje jak dzwon. Dzisiaj poszalałam po stolicy, mam już moje ukochane oprawy okularowe. SĄ ŚLICZNE. Czekam tylko na zakończenie tygodniowego weekand'u i zanoszę do optyka. To moja nagroda osobista. Już je uwielbiam i nie mogę się doczekać na noszenie ich na nosku. HURAA.
Taaaaaki wspaniały dzień dziś spędziłam. Kasiu dzięęęęekuję za pomoc w realizacji mojego małego marzenia. Do zobaczenia ponownie, pa
-
Agula, diablico, jeszcze przyczłapałas do sieci? :)
Ja przyszłam do domu, wyprowadziłam psa i... padłam, przespałam cały wieczór, a teraz dla urozmiacenia spać nie mogę ;)
Żeby było śmieszniej - wracałam z przygodami, bo na skrzyżowaniu Niepodległości-Nowowiejska popsuła się zwrotnica i wszystkie tramwaje grzecznie sobie stanęły :) Fajnie było :)
Mam nadzieję, ze Ty wróciłaś dodomnie bez większych przygód. Cieszę się bardzo, że tak fajnie nam się z tymu oprawkami udało - mam nadzieję, że optyk uwinie się z nimi szybko i będziesz mogła się z nimi obnosić do woli.
Strasznie było mi miło Cię spotkać, następnym razem mam nadzieję, że pospacerujemy bez kartonów wypakowanych DC - dopiero nasz dziesiejszy spacer uświadomił mi, jak ja dawno nie odwiedzałam moich ulubionych parków, bo kiedyś z ogrodu Krasińskich nie można było mnie wyciągnąć...
Tak czy inaczej - Warszawa na Ciebie czeka, ja tym bardziej :D
p.s.jak znajdę ogródek na Allegro, od razu podeślę Ci linkę na gg ;)
-
Witam....moją kumpelę :wink: :lol: :lol: :!:
[color=darkblue]Dziekuje Ci za wszystko co napisałaś o zgryźliwych ciotkach - wlaśnie tego mi było trzeba/color] :!: :!: :!: Jesteś niezawodna!!Nie bede juz ryczeć,tylko następnym razem.....sprezentuję ciotce miotłe hihihihihiMasz rację Agulko serce i dusze mam młodą i tak sie własnie czuję :lol: :lol: :lol: :!: A nad figurką ciagle pracuję :!:
Ciekawa jestem jak wyglądaja oprawki Twoich marzeń :roll: :?: :?:
-
Witaj!!!!
Przede wszystkim gratuluję nie tylko rewelacyjnego spadku wagi, ale podejścia do diety. Wspaniały humor, werwa sprawiają, że chce się Ciebie naśladować. Patrząc na Ciebie wydaje się, że dieta jest łatwa i przyjemna :lol: :lol:. Jesteś przykładem dla mnie i pewnie wielu dziewczyn na forum.
Pozdrawiam!!!!!
-
cześć Dziewczęta!Wpadam tylko na chwilę sprawdzić co się dzieje i lecę dalej upiększać się,robić peeling itp,itd. Jutro rano mąż wraca do domku.Nie widzieliśmy się 2 miesiące.Co prawda założenia moje były takie żeby dojść do 60 kg,ale nie udało się.Pozdrawiam cieplutkko.No i gratuluję takieeeego spadku wagi.A swoją drogą - pomyślcie ile razem zrzuciłyście kilosków!!!!
http://diaet.abnehmen-forum.com/diet..._61_60_abs.png
-
Witaj Agula!
Widzę ,że wspaniale Ci idzie. Tryskasz pozytywną energią i mam nadzieję, że będziesz nadal rozsiewać ją na tym forum. Ja mam zamiar zacząć DC po długim weekendzie. Mam nadzieję,że wykażę się również takim samozaparciem jak Wy.
A jeżeli chodzi o nowe opraweczki to może trzaśniesz jakąś fajną foteczkę i ukażesz swoje oblicze :wink: :lol: ?
Pozdrawiam gorąco!
-
Hybris, jak mogłam nie zasiąść do kompa, kiedy mnie radość rozpierała na maxa i musiałam się pochwalić każdemu. Do domciu dotarłam bez przygód, nie licząc kolejnych zakupów. Akurat w aptece po drodze były prmocje Vichy dwie paczki w jednej cenie, to zafundowałam sobie serię strech i ten od cellulitu. Wracałam dłużej, bo już chyba przed weekandem snuli się ludzie na wypoczynki i tak się jechało w sznureczki niezbyt szybko.
Lunko, tak trzymaj, opraweczki jak obsadzę to fotografuję i puszczę na forum. Buźki
Mysiu, dzięki za gratulacje. Miło mi czytać takie fajne rzeczy o sobie, ale ja już przeszłam swój czas Golgoty. Depresja, załamania to też już było, tylko nic mi nie dało, i wyłącznie dzięki przyjaciołom udało mi się otrząsnąć z marazmu. Teraz po prostu chcę cieszyć się ,każdym gramikiem mniej i każdym uśmiechem przyjaciół tych starych i tych nowych.A poza tym zdradzę moją tajemnicę, za wszelką cenę, chcę, żeby moja śp.mamusia była ze mnie dumna, nie żyje już dwa lata a mi ciągle pęka serce, wiem, że byłaby szczęśliwa patrząc na taką jaka jestem teraz.
Lercia, co Ci się nie udało, masz 61 to już prawie 60. Miłego pobytu z mężem. Całuski pa