Witaj zmyslowa Kasiu

Serdeczne dzięki za wyczerpujące info na temat Krakowa. Tak sobie pomyslałam, ze chyba od poniedziałku spróbuję się te dwa dni pogłodzić i dalej spróbować jeść to co napisałaś u siebie.
A co to Twoich wpadek to należy Ci się bura.....wiesz o tym nie?? Ja staram się aby w domu nie było produktów, które nie mogę jeść i którym nie mogę się oprzeć. I to skutkuje, przynajmniej jak narazie.......
Wiem, że walka z kilogramami to trudna walka, przecież sama o tym wiesz. I wiąże się z dużymi wyrzeczeniami. Delicje są mocnejsze od Ciebie?? Nie daj się im.
Naprawdę warto.....sama wiesz.
Jestem z Tobą całym serduchem.

Cmokasy