-
Media sa straszne
Wiesz ja bym chciała wazyć tyle co Ty
No myśle że te 50 kg to zdecydowanie przesada.
Z resztą sama zobaczysz
No chyba że Ty chcesz wyglądac jak chodzący kościotrup :>
A to już nie jest ani ładne ani sexy
Kobieta powinna być kobietą
Pozdrawiam
-
Lepszy jest truchcik ale dłużej niż szybki bieg, ale szybko padniesz. Na spalanie tłuszczu najlepsze są ćwiczenia aerobowe.... czyli długo, systematycznie. Pamiętaj, że mięśnie rozgrzewają się po 15 minutach i dopiero wtedy tak naprawdę spalasz tłuszcz.
-
JESTEM BAZNADZIEJNA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!
ehhh aż szkoda gadać... myślałam że głodówki coś mi pomogą, że schudnę szybciej.... taaak od wczorajszego obiadu do 15 dzisiaj nic nie jadłam... wróciłam ze szkoły taka głoda że pochłonęłam 2 razy większy obiad, do tego jeszcze z 3/4 paczki ciastek i pół grajfruta
Boże... terza czuję się fatalnie. wiem że jesli bedę tak robić to nici z odchudzania ale... poprostu nie mogę!!! obiecuję sobie ze nie będę nic jadła a potem głodna pochłaniam tyle że szkoda gadać
a teraz leje deszcz i jeszcze chyba nie będę mogła biegać beznadzieja...
czasem się zastanawiam czy to wogóle jest dla mnie,,, czy ja się do tego nadaję... czuję się fatalnie...
wiem, nikt nie mówił że będzie łatwo ale...
ehhh
-
OOKI KTOŚ NAPISAŁ ŻE MAM MIEĆ POZYTYWNĄ MOTYWACJĘ... WIĘC
J E S T E M C H O L E R N I E W Y T R W A L A I M A M S I L N A W O L E I M I S I E U D A I S C H U D N E !!!
ehhhłatwo mówić gorzej zrobić... ale... robię to dla SIEBIE! nie dla innych.
Będzie dobrze!!!
Fakt - ten dzień zawaliłam ale... przede mną jeszcze 3miesiące! Nie poddam się z powodu jednej głupiej porażki... poza tym dzień jeszcze się nie skończył - deszcz przestaje padać więc pobiegam wieczorkiem a teraz idę zrobić duuużo razy więcej brzuszków niż wczoraj.
Wczoraj zrobiłam 100 a dzisiaj... może uda mi się 500... czemu nie? Moze nie z mety ale mogę odpocząć i znowu i znowu i znowu...
żeby przynajmniej troche zrekompensować to zaniedbanie.
I... będę jadał śniadania narazie bo to naprawdę nie ma sensu głodzić się a potem żreć jak opętana. Kolacje malutkie też.
No trudno. Trzeba będzie więcej biegac i więcej ćwiczyć... Stopniowo będę ograniczać jedzenia - z dnia na dzień się nie da.
Znacie jeszcze jakieś ćwiczenia które da się w domku wykonywać?
-
ughhh jedno pytanie (może głupie ale...)
no bo ja się odchudzam - chcę zrzucić 20 kg. Too... (oj wiem że to głupie...) co będzie z moimi cyckami?! Nie no serio! Ja teraz mam miseczkę B to co będzie po odchudzaniu? Są jakies sposoby na utrzymanie biustu?! Nie wiem jakieś tabletki czy coś...
-
nooo moi kochani - jestem z siebie dumna:P
zrobiłam całą 6weidera - zarabiste ćwiczonka, choć trzeba przyznac troszke męczące
no i mam za sobą 300 brzuszków
NA DZISIAJ TO JUŻ KONIEC, BO POGODA BRZYDKA, heh zastanawiam się jak będę się jutro ruszać...
Mam prośbę - odpowiedzcie mi na ostatnie pytanie dotyczace biustu
-
A taaak cosik mnie na pisanie wzięło:
zamieszczę może swoje wymiary co?
no więc... (tylko się nie smiac)
wiek 17lat
wzrost: 165cm
waga: 68kg
pas przy pępku: 73cm
pupa: 97cm
biodra: 86cm
ramię: 30cm
podramię(heh za łokciem) 25cm
udo(ugh) 55cm
łydka 40cm
biust 87cm
Zobaczymy jak to będzie po dietce...
Proszę odpowiedzcie na pytanie z biustem wczesniejsze...
I napiszcie swoje wymiary - może razem do czegoś dojdziemy...
buziaczki
-
hmmm nikt chyba już nie odwiedza tego mojego forum
przydałoby mi się jakieś wsparcie ale cóż... pisac będę dalej...
Muszę się pochwalić - myślałam że zjadłam dzisiaj baaardzo dużo a wyszło że nawet nie 600kcal!!! Poprostu robię postępy! A dzisiaj jeszcze sobie pobiegam, brzuszki porobię i wogóle...
Waga dalej stoi ale nie załamuję się - w końcu to dopiero 3dzień... Kiedyś może się uda...
-
Miejmy nadzieję że jakieś wyniku ciężkiej pracy WRESZCIE się pojwią... 4 dzień a waga ani drgnie Wiem, wiem cierpliwość. Taaak ja jestem cierpliwa...
Nie naprawdę!!! Powoli zaczynam sobie radzić. Wieczorkiem 300brzuszków i 6weidera, do tego kilka minut z hula-hop(byłoby więcej ale to cholerstwo nie chce się kręcić) no i bieganie z tym ze już 2 dni nie biegałam - przedwczoraj burza a wczoraj jakies zawody na bierzni
Ale powiem wam ze dogadałam się z mamą. Nie ma nic przeciwko ale będzie mnie pilnować. pozwoliła mi samej dla siebie gotować
Uduszę sobie warzywa i ugotuję pierś z kurczaka - powiedziała że jakieś mięso musi być. Ale mimo to jest dobrze. Zaczynam sobie jakoś radzić z tym. Weszłam w taki rytm... Jeszcze chciałabym trochę więcej pić ale nie jestem przyzwyczajona... ja pije góra 0,5litra dziennie a nie 3litry!!!
Ale to jakoś dopracuję...
Dziękuję ze jesteście ze mną.
-
Juppppiiiii!!!!!
uuups:PPP
66kg!!!!!!!!!!! Właśnie na wagę stanęłam!!!!!!!! Juppppppi!!!!!!!!
2kg zrzucilam!!!! KOCHAM TĘ PIEPRZONĄ DIETĘ!!!! Wreszcie widać rezultaty!!!!!!! Wreszcie waga ruszyła!!!! Mój strażnik wagi nie jest na starcie!!!!!!!!!!!!!!!!!! Juppppppiiiii!!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki