Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 17

Wątek: teraz albo nigdy...

  1. #1
    ewa2024 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie teraz albo nigdy...

    Witam wszystkich serdecznie na moim wąteczkumam nadzieję, że będzie często odwiedzany przez gości, bo chyba nikt nie lubi pisać w próżnię...a ja na pewno nie, a szkoda żeby myśli się marnowały
    Na początek coś o mnie:
    -mam 21 lat, studiuję sobie na Akademii Medycznej, i jestem zadowoloną młodą kobietą, która ma wielu znajomych, grono najlepszych przyjaciół i cudowngo chłopaka....
    wszystko pięknie jak w bajeczce, gdyby nie mały problem...a raczej duży....moj waga, jest mi źle z tym, że nie jestem szczupła jak większość nastolatek, że nie mogę kupować ubranek, tych kobiecych, podkreślających kształty, bo jestem za gruba i w niektórych rzeczach ym się w życiu nie pokazała.
    Mam 170cm wzrostu i 96kg żywej wagi, było 105kg...ale na szczęscie wziełam się za siebie na początku roku i spadło poniżej "tony".
    Tak jak większość z was o odchudzaniu wiem chyba wszystko, wiem co muszę jeść a czego nie, wiem jak ważne są ćwiczenia, pozytywne myślenie, uparte dążenie do celu a przede wszystkim zmiana stylu życia, bo odchudzanie to nie jest chwilka...za obżarstwo płaci się słoną pracą.
    Więc w czym problem skoro szystko dobrze wiem, rozumiem i przyjmuję do wiadomości to czemu tego nie robie?
    Bo chyba największą zmorą jest silna motywacja i wytrwałość...walka z samym sobą jest bardzo ciężka.
    Pragnę do lata bardzo się zmienić, by być szczupła i piękna....ale czemu tak ciężko ruszyć się z fotela wieczorem i pobiegać zamiast objadać się prażynkami?
    Czemu tak kuszą wielkie porcje obiadu,.. późne jedzenie...smażone rzeczy..słodkie napoje...
    Jest post, a moim postanowieniem jest nie jedzenie mięsa, wędlin i słodyczy...i trzymam się w tym, bo obiecałam.

    Jakie jest lekarstwo na moje dolegliwości?
    ruszyć się i zacząć biegać....poćwiczyć w domku (mam taki fajny zestaw na brzuszek "aerobiczna 6 Weidera")...rozpisać dietę i nie jeść wieczorami.
    Jakie to proste...
    Tylko tak ciężko zebrać się w sobie, zmusić do porzucenia tego wygodnictwa, i postarać się trochę.
    Im więcej o tym piszę tym bardziej się zbieram w sobie i mam chęci do działania...potrzebuję was, w kupię raźniej


    A teraz ide na spacerek po parku, bo tak ładnie jest na dworku, naładuję się pozytywną energią...niestety sama bo moje Serduszko w pracy....

    pozdrawiam
    piszcie

  2. #2
    Nigera jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ...witaj wśród nas !!! Przede wszytkim gratuluję już zrzuconych kilogramów i tzw "dziewiątki" z przodu wagi Ty chyba jak żadna z nas ( no ba, przyszła pani doktór ) wiesz wszystko o diecie i zdrowiu...ale.... od tej chwili masz też nasze psychiczne wsparcie, a z tym wszystkim nie jest już niemożliwe nigdy nie schudnąć !!! Tym bardziej, że najgorsze masz już za sobą.Początki ponoć zawsze są najgorsze.

  3. #3
    Guest

    Domyślnie

    witaj rówieśniczko

    początki są najgorsze...
    ja wiele razy próbowałam sie odchudzać i wiele razy dopadał mnie efekt jojo...
    najtrudniej jest się zmobilizować... i przebrnąć przez pierwsze pare dni... później pójdzie już z gorki
    bardzo ważne jest też wsparcie bliskich... a jak piszesz masz wielu przyjaciół i cudownego chłopaka... więc masz już oparcie
    troszeczkę mobilizacji i silnej woli a napewno sie uda!
    dobrze, że dołączyłaś do nas... my jak tylko będziemy mogły to będziemy pomagały i wspierały Cię
    no i nakrzyczemy jak będzie trzeba

    trzymam mocno kciukaski za Ciebie!

    pozdrawiam

  4. #4
    zmyslowa Guest

    Domyślnie

    witam cie serdecznie!
    Fajnie ze zasiliłas nasze szeregi. miło bedzie razem zrzucac kilogramy. Ja waze nieco wiecej i mam nieco wiecej lat niz Ty i wiem ze moje zrzucanie wagi bedzie o wiele wolniejsze , ale i tak sie nie poddaje>
    pozdrawiam cieplutko
    Kaska

  5. #5
    Guest

    Domyślnie

    Witaj dobrze żę jesteś z nami .Gratuluję utraty pierwszych kg
    .

  6. #6
    anoda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    cześć
    witam wśród dietowiczek
    fajnie, że do nas dołączyłaś, zapewniam, że z tym forum będzie Ci się łatwiej chudnąć - mi się dużo łatwiej zrzuca zbędne kilogramy, bo tu znajduje wsparcie - tak ważne na dietce ładnie już sobie schudłaś - a teraz z nami będzie jeszcze łatwiej
    pozdrawiam i życze powodzenia

  7. #7
    chybaty jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-01-2006
    Mieszka w
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    4

    Domyślnie

    Witam na forum
    Lepiej nie mogłas trafić
    Myśle , że tym razem Ci się uda
    Najważniejsze , że się zdecydowałąś
    A spacerki to na początek bardzo dobra forma ruchu
    A tak w ogóle to jesteśmy rówieśniczkami
    To tym bardziej 3mam kciuki i życze powodzenia
    Pozdrawiam

  8. #8
    Guest

    Domyślnie

    Ja również witam na forum.
    Dziewczyny są tu super, z tym forum nie da się nie schudnąć
    Gratuluję straconych kilosków i życzę dalszego samozaparacia.
    Pamiętaj że się nie odchudzasz (idiotyczny termin lepszym byłoby odgrubianie , co to wogóle znaczy odchudzanie... :P ??) tylko zmieniasz nawyki na całe życie Będę trzymac kciuki.

    Pozdrawiam
    Morri z Krainy Czarów

  9. #9
    ewa2024 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    jejciu jak mi milo, że tak licznie mnie odwiedziłyście
    dziękuję wam dziewczynki i obiecuje zajrzeć na wątki każdej z was, by lepiej was poznać

    Faktycznie spacerek super mi zrobił, nauka angielskiego szła mi siedem razy szybciej kiedy buźke wystawiałam do słoneczka, a szare komórki ochładzało świeże powietrze
    Jutro mam w-fik na siłowni i wreszcie solidnie sobie poćwicze, bo przyznam wam sie szczerze że do tej pory się obijałam , zeby tylko minęło jakoś to 45min.
    Njagorsze jest to że jeszcze nie zaczęłam , już mam zakwasy na pupie i udach...nie przez ćwiczenia...wściekałam się troszkę ze swoim Skarbem , było dużo wymachiwania nogami i w ogole i tak to dzis odczuwam...naprawde potrzeba mi wiecej ruchu

    Nigera, asiulkavip, Kasiu, misiaczku, anoda, chybaty, Morri...pozdrawiam was serdecznie, buziaki

  10. #10
    Awatar stopcia
    stopcia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-03-2006
    Posty
    117

    Domyślnie

    Witaj,fajnie ,że jesteś wśród nas
    Gratulacje,ze już kiloski z Ciebie uciekają ,gdzie pieprz rośnie.Zazdroszczę Ci,że już nie masz jedynki z przodu Kiedy ja do tego dojdę
    Pozdrawiam i mocno trzymam kciuki
    zapraszam do mnie

    16.06.2010 waga 135 kg
    1.02.2011 waga 123.1kg,9.02.2011 waga 121,1kg
    [url=http://straznik.dieta.pl/][/url

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •