11 nakrecilam :)
Wersja do druku
11 nakrecilam :)
wlasnie zaspokajam moje burczenie w brzuchu kanapka z marmolada, wiec kurzy sie limit nieprzewidzianych
a do obiadu jeszcze dwie godziny prawie....
a kawa, kubek mleka albo cos innego? sałata lodowa ??
na mnie działaą skutecznie
no tak, ale.... :oops: marmoladka dobra jest. zreszta rzadko ja jadam tak naprawde.
salat nie znosze, kawe pije litrami a kubek mleka nie przyszedl mi do glupiej czaszki :oops: :?
a w ogole to buuuuuu.... chcialam sobie star treka przegrac z kaset na plyty. rodzice kupili jakis taki sprzet magnetowido-nagrywarko-dvd.... i.....to, co przegralam odtwarza sie tylko na tamtym sprzecie, ani na moim dvd, ani co dziwniejszena komputerze. :cry: no i pozostaniemy w ten sposob przy starych dobrych vhs-ach.
:D Widzę Beverly , że codziennie zbliżasz się do Gdańska. Dobrze Ci idzie :D
Ja nie mogę się doczekać wyższych temperatur,żeby mój prawdziwy rower z garażu wyciągnąć na światło dzienne. Jeszcze kilka tygodni - mam nadzieję.
moj prawdziwy lezy w piwnicy w kawalkach. jak nie przestaniemy rozpirzac pieniedzy na glupoty, to w zyciu ich nie naprawimy i nie zaczniemy jezdzic :evil: :?
A u mnie prwdziwiwe powywiewało z działki...razem z wieloma innymi rzeczami :evil: :evil: :evil:
Znów przez weekend dietę szlag trafił :? Czemu ja nie umiem sie postawić żarciu w soboty i niedziele :?: :? pewnie to poł kilograma mnie wróciło na sowje miejsce :? :? :?
Dorka, to chyba wszyscy tak mają. :evil:
ja chwilowo mam dosyc liczenia kalorii, to i tak nic nie zmienia, jem jem i jem, tyle tylko, ze wiem ile zezarlam. poza tym jestem zla, wsciekla na siebie i caly swiat z roznych powodow i mam stodunek do swiata tak zwany analny, dziekuje
chwilowo 7 tylko, bo dzis, mimo ferii, sie do roboty zabralam i przestalam sie obijac. wiec krecilam do "Przyjaciol" a to tylko pol godziny trwa. moze jeszcze pojezdze