-
dzienx
dziś 1220, może być.
a piekę dziś własną pieczeń na cudzym ogniu. :D dyrygentka wyjechała na ferie zostawiając mi do załatwienia pewne sprawy chóralne. cóż, ok załatwię, ale przy okazji i coś dla siebie będe z tego miała. Mam załatwiać z mamusią sistars, z którą miałyśmy jużkiedyś kontakty, a teraz już z nią rozmawiałam i okazuje się, że dalej prowadzi różne rzeczy gospelowe. zaprosiła mnie żeby z nimi pośpiewać. i zamierzam to zrobić:)
-
znów dałam ciała w tym tygodniu, nic się nie zmienia, ale to moja wina. może bedzie łatwiej, skoro mój małż zaczyna ze mną znowu :)
-
odchudzanie męża dobrze mi robi. zmieściłam się wczoraj w tysiącu :) dawno mi się to nie udało :)
-
śpiewaj z nimi Monia , śpiewaj... to zawsze krok bliżej do spełnienia marzeń :lol:
a tak w ogóle, to Ci zazdroszczę tych weekendów w normie :? Mnie to nigdy nie wychodzi 8)
-
mnie za to wychodzą tylko weekendy :?
-
Ja mam wtedy za dużo czasu i obsesyjnie wręcz myślę, co by tu sobie wsaniałego władować w dziuba :? Muszę mieć dzień zawalony robotą i wtedy jet ok. Z nudów po prostu jem :lol:
-
wczorja już nie było tak pięknie :? 1202 :?
-
ale bliżej tysiąca niż dwóch :wink:
-
-
1003 i osiemnasta godzina. do końca dnia herbatka :?