Strona 5 z 5 PierwszyPierwszy ... 3 4 5
Pokaż wyniki od 41 do 47 z 47

Wątek: uda sie czy sie nie uda?

  1. #41
    Dafni82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie Co tam słychać?

    I co dziewczyny jak wam idzie? U mnie na razie ok, choć dzisiaj ostatni posiłek zjadłam 15 minut za późno Na tym moje grzeszki się kończą Czuje że obkurczył mi się żołądek, muszę się starać żeby dobić do tysiaka. W piątek mamy w domu urodziny więc zapowiada się jakieś odstępstwo od odchudzania Postaram się jednak ograniczać, zresztą nie byłabym w stanie wepchnąć w siebie tyle co przed odchudzaniem
    Zażywacie jakieś preparaty witaminowe? Ja zastanawiam się czy nie kupić sobie jakiś tabletek na włosy i paznokcie, bo słyszałam że dieta 1000 kalorii może je osłabiać... Tylko nie wiem jakie ze skrzypem czy drożdżami?
    Pozdrawiam

  2. #42
    innaja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej Dafini ja nie wiem zadnych preparatow nie biore A tak w ogole to sie zdolowalam i jem marchewke teraz bylam na rolakach eheh a raczej nie pierwszy raaz mialam na nogach i nie umie jezdzic i na tym sie koncyz moja przygoda z rolkami

  3. #43
    innaja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    oj nie radze sobie z ta dieta. nic nie chudne a jem max 1200kalorii dziennie cwiczyc nei za bardzo moge bo kolano na to nie pozwala, bylam na rolkach eheh nie pojedzilam a kolano jeszcze bardziej boli

  4. #44
    Dafni82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie Głowa do góry!

    To że nie chudniesz na wadzę nie oznacza że nie chudniesz 12 maja będzie pełnia księżyca. Do tego czasu woda zatrzymuje się nam w organizmie i przez nią możemy ważyć więcej. Najlepiej jest zaczynać odchudzanie gdy księżyc maleje wtedy szybciej widać efekty na wadzę (bo przy okazji tracimy zbędną wodę). Ja przestałam się na razie ważyć codziennie (następne ważenie w niedzielę) bo nie lubię sytuacji kiedy w środę ważyłam 77.5 a w czwartek 78:
    Tak samo jest przed miesiączką. U mnie teraz chyba zbiegły się te dwie rzeczy i bo aż czuje jak mi zaczynają palce puchnąć Może to i lepiej że nie wchodzę na wagę...
    Świetnie że trzymasz się 1200kalorii!!! Co do ruchu to może za dużo od siebie wymagasz? Wiadomo że powinno się ćwiczyć ale jazda wyczynowa na rolkach przy chorym kolanie może bardziej zaszkodzić... Może pomyśl o innym spalaniu kalorii, może jakieś ćwiczonka nie wymagające użycia nóg (brzuszki, rozciąganie) Dużo kalorii można też spalić przy pracach domowych nawet czytając na głos
    Powodzenia i głowa do góry!!! Damy radę (jak nie my to kto?).

  5. #45
    innaja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dafni dzziekuej za slowa pocieszenia. Chyba masz racje hihi J atez sie waze raz w tygodniu u mnie to sroda wiec jutro. bedzie dobrze. Heheh a co do mojej jazdy na rolkach trudno j nazwac wyczynowa bo pierwszy raz na nogach je mialam
    Zycze milego dnia. Ja zraz zmykam na uczelnie
    Pozdrawiam

  6. #46
    Dafni82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie zdołowałam się....

    Znowu jestem zdołowana Dzisiaj byłam na spacerze i spotkałam panią, która kiedyś mieszkała w moim bloku. Nie widziała mnie od prawie 3 lat. Kiedy przechodziła ze swoją córką koło mnie zatrzymała się spojrzała na mnie z niedowierzaniem i spytała (niby po cichu) "czy to nie jest ta ... (tu padło moje nazwisko)... ale się roztyła
    Jest mi bardzo smutno... Faktycznie w ciągu tych trzech lat przybyło mi ponad 20 kilo... Nienawidzę takich chwil, dodam że nie zdarzyło mi się to po raz pierwszy. Wielokrotnie budziłam ludzkie zainteresowanie moich nowym wyglądem;-( Niedawno moja stara nauczycielka spytała się mnie na kiedy mam termin (że niby jestem w ciąży) boże ale miałam doła...
    Mam ochotę zamknąć się w domu i nie wychodzić w ogóle!
    Co do kalorii to trzymam się ale jak sobie pomyślę że jeszcze kilka miesięcy odchudzania żeby wyglądać jak człowiek to robi mi się jeszcze smutniej i odechciewa jeść cokolwiek!
    A jak to było u was zawsze byłyście grube czy też nagle się roztyłyście jak ja?

  7. #47
    innaja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej Dafni
    ja bylam cale zycie gruba. jakos tak od dziecka hehe no ale wiesz roznie jest. Nie powinans sie dolowac takimi ludzmi. Niestety nietolerancja jest widoczna na kazdym kroku. Ludzie nawet nie pomysla ze czasmi tusza nie musi byc spowodowana zlym odzywianimem. A Ty Glowa do gory i badz dumna z siebie, ze jestes na diecie, ze dajesz rade i ze chudniesz. Niestety nei mozna od razu stracisz zbednych kilogramow musi to potrwac. Ale jak juz osiagniesz wymarzona wage jaka bedziesz szzczesliwa Zobaczysz bedzie dobrze a czasmi slowa ludzi nalezy zignorowac i sie nimi nie przejmowac. Bo po co sobie psu humor???
    tzrymaj sie cieplo trzymam kciuki

Strona 5 z 5 PierwszyPierwszy ... 3 4 5

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •