Wątek: POWRÓT BIG, BIGLADY

Dzięki Buttermilk
Idę zmienić suwaczek
Na większy oczywiście.........ech!

Nie smuć sie
Teraz już tylko ładnie idź do przodu
My tu bedziemy cie wspierac

podsyłam dobrą energie

buziaki

Dziękuję Kasiu
Dzisiaj wiele trudu kosztowało mnie wejście na wagę
Najlepiej jest nie widzieć problemu i udawać, że wszystko jest ok
A przecież nie jest.............

Big, słońce. Dobrze, że się przełamałaś. Możesz dalej walczyć, świadoma swoich błędów będziesz mam nadzieję ich w przyszłości unikała. Nie uciekłaś przed problemem, więc to już dla ciebie plus! Nie widząc problemu nie powodujesz, że go nie ma, dużo łatwiej jest walczyć z wrogiem rozpoznanym. Trzymaj się i do dzieła dziewczę miłe, do dzieła!!!

Spróbuję Agulko kochana, spróbuję....
Jak mówią do trzech razy sztuka, a to właśnie jest mój trzeci raz na tym forum.....

Droga Biglady!Podobny los nas spotkał .I Ty i ja musiałyśmy przesunąć suwaczek nie w tą stronę co trzeba...I w dodatku na tą samą wartość ...Taka mi się bliska wydałaś...

Zamieszczone przez dorcia113

Droga Biglady!Podobny los nas spotkał .I Ty i ja musiałyśmy przesunąć suwaczek nie w tą stronę co trzeba...I w dodatku na tą samą wartość ...Taka mi się bliska wydałaś...

W sumie Dorciu szkoda, że połączyło nas akurat coś takiego Szkoda, że nie największy spadek wagi w ostatnim półroczu ,ale kto wie...może to jeszcze przed nami?

Big, taki masz avatarek ze od razu jesc mi sie chce i to spaghetti...

Kochana, moglas sie zagrzebac ze swoim problemem ale jednak postanowilas sprobowac jeszcze raz. Do trzech razy sztuka, moze teraz nadszedl TEN CZAS dla Ciebie? Jeszcze nas zadziwisz, jestem tego pewna! Buziolce i do dziela!

Zamieszczone przez buttermilk

Big, taki masz avatarek ze od razu jesc mi sie chce i to spaghetti...

Kochana, moglas sie zagrzebac ze swoim problemem ale jednak postanowilas sprobowac jeszcze raz. Do trzech razy sztuka, moze teraz nadszedl TEN CZAS dla Ciebie? Jeszcze nas zadziwisz, jestem tego pewna! Buziolce i do dziela!

Ten avaratek to ja Ilekroć na niego spojrzę, tyle razy widzę swoje zdjęcie, które zostało mi zrobione pewnej niedzieli w restauracji Zdjęcie podarłam, ale i tak mam je w głowie i w avaratku.....żebym ciągle pamiętała

No tak, to takze i ja nad spaghetti....

A jak minal weekend?