[b]Kochana Kasiu!!
Gdzie jestes???
Buzka!
[b]Kochana Kasiu!!
Gdzie jestes???
Buzka!
Jestem, jestem
Zrobiłam sobie dłuższy weekend i zostałam u rodziny do poniedziałku Tym bardziej , że impreza, odbywała się właśnie w niedzielę, więc jak tu wracać
Więcej dziś nie napiszę, bo mam urwanie głowy...ale powiem wam, że miałam bardzo nieprzyjemny incydent z moim własnym wujkiem, właśnie z tym, który mnie tak ostatnio "ładnie" przywitał.
Do zobaczenia jutro
Big
stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
------------------------------------------------
Częśc skarbie martwiłam się już o ciebie.
Nie zawracaj sobie głowy wujkiem tak jest wychowany ityle i nic już nie zmienisz ale mam nadziee ze gdyby nie wujek to dobrz sie bawiłąs??
P.S
Ja mam taką ciocię w Kielcach która jak mnie zobaczy to mowi o rany ale sie zpasłas chyba dobrze cię karmią w tej Warszawie a ja odpowiadam tak
Ja tez mam takiego wujka , ktory zawsze musi cos koniecznie powiedziec niemilego na temat mojego wygladu i to najlepiej przy wszystkich. Sam nie wyglada cudnie, ale ma o sobie swietnie mniemanie. Nie lubie go bardzo - przykro mi , ale tak wlasnie jest
pozdrawiam Cie Bigus i zycze milego dnia, a o wujku zapomnij, po co pamietac o takich ludziach?
mnie połowa rodziny denerwuje głupimi docinkami na temat wagi...dodając oczywiście na koniec jak widzą moje nerwy...że zdrowo wyglądam...więc wkurzam się jeszcze bardziej...ale już nie długo
Tak, macie rację. Nie ma się czym przejmować. Dziś mnie już to tak nie boli.
Zastanawiam się tylko dlaczego zawsze pada na mnie ? Owszem, jestem duuużżżżaaaa, ale brat męża kuzynki wraz ze swoją żoną są ode mnie więksi.
Myslę, że to wynika z faktu, że wujek dobrze wie, że gdyby zaczął się tak pastwić nad którymś z nich, to zapewne usłyszałby zaraz odpowiednią odpowiedź. Ja niestety tak nie potrafię To znaczy, potrafię, tylko nie do osoby starszej i w dodatku z rodziny.
Powiem wam jeszcze, że najbardziej bolało mnie nie tyle to, co powiedział wujek, tylko reakcja jednej z osób tam siedzących. Miała dziewczyna ubaw całą gębą! Smiała się do rozpuku! Mam tylko nadzieję, że kiedyś spotka ją coś takiego....a mi, jak o tym pomyślę, dalej robi się przykro
Ten stres kosztował mnie zerwaniem z dietą i wczoraj poszalałam Dla mnie, niestety, wciąż jedzenie stanowi środek kojący moje żale i nerwy.
Za to dziś weszłam na wagę, zobaczyłam, że po imprezie przybyło mi kilo (105,6), zapakowałam więc sobie do pracy wodę, czerwoną herbatkę i owoce i będę dietkować dalej
A teraz idę was poodwiedzać
stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
------------------------------------------------
Bigus co on ci powiedział????
Ech! Szkoda gadać, Aniu, szkoda....Zamieszczone przez XENUSIA28
stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
------------------------------------------------
Ok rozumiem
nie martw sie jak go zobaczysz następnym razem to sie zdziwi bo bedziesz juz laseczka
Witaj
Przykro sluchac od najblizszych-rodziny kasliwych uwag Ja w zeszlym roku uslyszalam od kuzynki ze "spaslam sie jak...."a od innego -dalszego czlonka mojej rodziny ze "wygladam jak potwor".Przejelam sie tym bardzo i dlatego dolaczylam do forum i zaczelam sie odchudzac.Najgorsze jest to ze nasze mankamenty widac golym okiem a pozostali ludzie maja gorsze nalogi niz nadmierne jedzenie.Oboje z tych "milych" czlonkow rodziny cierpi prawdopodobnie na chorobe alkoholowa.Wszyscy o tym wiedza ale na codzien nikt o tym nie wspomina.Wiele osob ma problem ze soba, wiec chyba zeby sobie poprawic samopoczucie szuka wad u innych.
Pozdrawiam cieplutko.Powodzenia
Zakładki