-
Jutro dzień oficjalnego ważenia ważenia :roll:
Nie spodziewam się niczego, bo wiem, że tak do końca nie był to udany miesiąc.
Robiąc rachunek sumienia wychodzi na to, że przez dwa tygodnie dietkowałam dzielnie, potem miałam tygodniowa zapaść. Impreza u rodziny + wujaszek :evil: zrobili swoje! Wpędzili Biglady w dołka, a jak Biglady ma dołka to co robi?
JE, JE, I JESZCZE RAZ JE!!!! :?
Dlatego Biglady zmarnowała te dwa pierwsze tygodnie października, kiedy to tak, dietkowała dzielnie, przez kolejny tydzień zażerając stresa w jaki została wpędzona :evil:
Miniony tydzień minął pod znakiem diety i ćwiczonek (basen, rowerek) i dlatego Biglady ma nadzieję, że może los bedzie dla niej łaskawy i nie każe zmieniać suwaczka w lewo!!! :?
To na tyle o bolączkach Biglady
A teraz krótki raport z wczoraj :D
Było dietkowo i basenowo!!!
Na obiad filet z kurczaka w curry i estragonie + micha surówki :D
A propos basenu-to wczoraj zafundowali nam prawie saunę :wink: Woda miała ze 30 stopni jak nic!E! W takiej wodzie, to ja mogę pływać nawet 8 godzin :D
Poza tym Pan ratownik albo zgubił zegarek, albo był czymś tak zajęty, że zupełnie zapomniał o tym, że należy nacisnąc guziczek uruchamiający dzwonek, który to z kolei ma zmusić towarzystwo siedzące w basenie do opuszczenia go. Pan zapomiał, a my dostaliśmy gratis 10 min :D
Następny raz idę w piątek :D Ciekawe, jaką wodę zaserwują tym razem :roll: :wink:
A teraz pytanie
Czym można zastąpić sól!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Uwielbiam wszystko, co słone!!!!!!!!!!!!
-
łoł, super masz z tym basenem....
miłego dnia bigusiu...waga na pewno basen doceni :wink:
-
No to zaciskam kciuki za to, żeby jutro waga sprawiła Ci miłą niespodziankę. I gratuluję ostatniego dzielnie przedietowanego tygodnia, a także basenowego zapału. :)
Nie wiem, czym można zastąpić sól, ale wiem, że sól morska jest podobno zdrowsza, niż ta zwykła. Ja właśnie morskiej używam.
Uściski :)
-
Big, super! :lol: Jejku, jak fajnie poczytac ze Ci tak dobrze idzie i ze jestes taka szczesliwa, dumna z siebie! Gratuluje! A wazenie jakie ma byc to bedzie, najwazniejsze ze masz swiadomosc ze robisz cos dla siebie i w wiekszosci wypadkow Ci to wychodzi! :lol:
-
Hi Biglady, ależ masz wspaniałe nastawienie. :P Mnie jakoś nikt na basenie nie darował minut, los się do Ciebie uśmiecha. :P A sól nauczyłam się zastępować:
- do gotowania (kostką rosołową lub vegetą),
- do posypywania (właściwie zlikwidowałam, a w jej miejsce daję koperek, czasami też troszkę curry). Generalnie eksperymentuję z przyprawami, tak ociupinkę na jajeczko, czy serek biały.
-
-
No daj nam znać, co pokazała waga, zanim z niecierpliwości i ciekawości całe paluchy zjemy. ;-)
Uściski :)
-
Hej Kasienko!!!
jak tam Twoja waga?Umieram z ciekawosci!!!
a jak coreczka,zdrowa?
bo u mnie szpital!obaj moi synkowie chorzy!dzis jade do lekarza!!!
miłego dnia!!
buzka!!!
http://img204.imageshack.us/img204/42/81mk1.gif
-
Podaję pomiarki z przed dwóch miesięcy:
- waga- 109,4
- biust - 118
- pod biustem - 102
- śmietnik (czytaj brzuch) - 109
- biodra - 130
- udo - 84
I z przed miesiąca:
- waga- 104,8
- biust - 114
- pod biustem - 99
- śmietnik (czytaj brzuch) - 106
- biodra - 126
- udo - 78
oraz z dnia 1.11.2006 r.
- waga- 102,6
- biust - 112
- pod biustem - 99
- śmietnik (czytaj brzuch) - 105
- biodra - 125
- udo - 77
-łyda 46,5
:roll: Hmn.....sama nie wiem co o tym myśleć....tak, wiem-przez tydzień nie trzymałam diety ani trochę, ale przez pozostałe trzy tygodnie-tak!!! I co? Tylko 2 kilogramy? :cry:
Z jednej strony-dobrze, że nie zostałam na tym samym poziomie, albo nie daj Boże-na plusie :evil:, a z drugiej strony trochę jestem rozczarowana, że to tylko dwa kiloski :roll:
P.S. Wczoraj wyjeździłam 500 kcal na moim rumaku :wink: i zaczęłam pierwszy dzień "Szósteczki"
-
Big to nie tylko dwa kiloski a aż dwa ! gratuluję, najważniejsze że na minus