Wątek: POWRÓT BIG, BIGLADY

Kochane,

Dzisiaj króciutko u siebie bo praca mnie goni
Powiem tak: Nie był to udany weekend...oj nie był
Powiem wprost: nazarłam się jak świnia!!!Przepraszam, że tak napisałam, ale to prawda!!! Oszczędzę Wam wymieniania swojego sobotnio-niedzielnego menu Powiem tylko: było dużo, bardzo kalorycznie i niezdrowo

To dziś na tyle..........................



P.S. Zrobiłam źle...bardzo źle....wiem o tym!!! Tylko dlaczego dopiero teraz, a nie wtedy, kiedy trzeba?

witaj Biguś masz świetą racje co do snow

Czasami mogą sie przytrafic wpadki no ale po to jest forum żeby o tym pogadac i zrobic rachunek sumienia.
Zycze miłego dnia

Big, a wiec kopie po doopsku, tak zeby doszlo to do Twojej swiadomosci
Ale ciesze sie ze sie przyznalas i nie masz zamiaru rezygnowac z dietki.
Prawda?????
Mam nadzieje ze ten tydzien i nastepny weekend beda udane, bo inaczej uszy Ci poobrywam!

Nie ma co gadać,trzeba o tym szybko zapomnieć i dalej walczyć.
Ja też w weekend nie byłam grzeczna ,ale to już było i nie wróci więcej,trala

POZDROWIONKA

Bigus - kazdemu sie zdarza. Ja tez mialam dzien, ze zarlam jak swinia, az sie nie umialam ruszac.
Ufam, ze dzis juz bylo ok - dietkujesz jak grzeczna dziewczynka i walczysz?

pozdrawiam mocno

Witaj Biguś życzę ci miłego dnia i pamiętaj ja cały czas trzymam kciuki za ciebie

Serdeczne dzięki za trzymanie kciuków oraz za kopniaki

Nie napisałam wczoraj, że weekend minął mi nie tylko pod znakiem obżarstwa, ale też choroby.
Obie z Dominiką się rozchorowałyśmy Małą w sobotę bolała głowa, potem zaczęła się skarżyć na uszko Potem do tego doszedł ból brzuszka i....gotowe
Wczoraj moja mama była z małą u lekarza (ja oczywiście nie mogłam zwolinić się z pracy ) i młoda jest na antybiotykach. Ma też skierowanie do laryngologa, bo to już u niej trzecie z kolei zapalenie ucha
Ja też czuję się nie najlepiej Wczoraj w aptece, przy okazji kupowania leków dla Dominiki, zakupiłam Strepsils Truskawkowy bez cukru - i tym próbuję się kurować. O pójściu na zwolnionko mogę tylko pomarzyć
Wczoraj z dietą nie było tragicznie, choć powodów do zadowolenia z siebie nie mam, bo kilka ładnych nadprogramowych kcal w postaci lukrowanych różowych pierniczków mi się przytrafiło

ooo u ciebie też lekarze??
ja dziś od początku miesiąca idę piąty raz do zwykłego dodatkowo dziś mam laryngologa małej...coś z zatokami i byłam rano na badaniach krwi...pożygać się idzie od tego łażenia...eh....

miłego dnia i zdrówka laski;D

Zamieszczone przez Korni

ooo u ciebie też lekarze??

Acha! I jak słyszę to u Ciebie też
Wszytko było dobrze dopóki młoda nie poszła do przedszkola....wtedy się zaczęło

P.S. Ja tu w pracy umieram Boli mnie głowa, mam dreszcze. MARZĘ o pójściu do domu, choć i tak się nie położę, bo trzeba się zająć chorym dzieckiem.

biguś, mam nadzieję ze u ciebie już lepiej i głowa cię nie boli i u młodej też

nie przejmuj się tą czekoladą, ja kupiłam dwa batoniki, jeden zjadłam do piwka, a drugi mam w torebce (żeby 1. d. mi nie zeżarł, 2. głupio tego nie skomentował) a o batonikach przypomniał mi twój wpis u mnie amnezję cukrową dostaję chyba

buziaczki