Witajcie!
Miałam straszną grypę! Jakiś paskudny i bardzo zaraźliwy wirus krąży po moim mieście. Wszyscy padają jak muchyJa sama zaraziłam kolegę i koleżankę z pracy, moją mamę i na dokładkę sąsiadkę.
Niestety nie mogłam pozwolić sobie na wolne i w pracy nie było mnie 1 dzień. I to już pod koniec chorowania, bo z gorączką ponad 39 stopni siedziałam w "ukochanej" firmie.
Nie czuję się wyleczona....bardzo bolą mnie plecy....jakby ktoś mnie, za przeproszeniem, skopał porządnie.
Ogólnie czuję się jakaś taka rozbita, a jutro muszę jechać na zajęcia.....a tak mi się nie chce!!!
Zakładki