Wrócić do diety, nie wróciłam, ale przynajmniej sie tak nie obżeram jak dotychczas
Efety nie trzymania diety oczywiście są i to duże![]()
![]()
Ile wazę nie wiem, ale dojrzewam do tego żeby wejść w końcu na wagę.
Po tym jaką mam zadyszkę i co z rzeczy na mnie pasuje, że o bolących stawach nie wspomnę, myslę ze zobaczę na wadze wynik 115 - 118 kg![]()
Sytuacja stresowa w jakiej wciąż żyję nie pozwala mi normalnie funkcjonować. Trzymam to w sobie, bo nie umiem się tym dzielić z nikim. Miałabym komu...ale nie potrafię. To zbyt osobiste.
Pozdrawiam wszystkich którzy tu zaglądają, o ile jeszcze są takowi
Big
Zakładki