Wątek: POWRÓT BIG, BIGLADY

Zamieszczone przez magda3107

Skarbie ja poszłam do przodu 2kg
I tez narazie nie zmieniam suwaka.....
Koszmar!!!
BUZIACZKI!!!!
NIE MOGE SIE DOCZEKAC KIEDY DO MNIE WPADNIESZ!!!!
Mam Ci tyle do poopowiadania....... :P

O! Kochana! Czyżbyś znowu dzisiaj była w domku?

Nie!!!
JUZ JEDNA NOGA WYCHODZE
Jestem uzalezniona od WAS wiec nie moge sie oderwac od kompa :P
Ale zaraz pedze.....

Zamieszczone przez magda3107

Nie!!!
JUZ JEDNA NOGA WYCHODZE
Jestem uzalezniona od WAS wiec nie moge sie oderwac od kompa :P
Ale zaraz pedze.....

Acha!
To miłej pracy!!!
P.S. Ale pogodę to mamy paskudną, prawda?

Wzajemnie!!!!
Ta pogoda tez działa na mnie przygnebiajaco!!!!
Kasiu choc skoczymy do KFC na poprawienie humorku....


ZARTOWAłAM!!!!!!!!

Zamieszczone przez magda3107

Kasiu choc skoczymy do KFC na poprawienie humorku....

ZARTOWAłAM!!!!!!!!

Tak! A zaraz potem do McDonalda, co?
hi,hi.hi.hi.hi.hi

No tak, świeta nigdy nie są dobrym okresem dla odchudzajacych się, wierzę ze większość z nas wraz z postanowieniami noworocznymi wróci do stosowania diety i do walki z własnymi słabosciami.
Badzo dziekuje za pamięć i wsparcie - gdy nie mogłam być z Wami.

36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 02.01.2007 – 107 kg – BMI 39,78

POWOLI, POWOLI NAWET KONICZYNKA DOJDZIE NA METĘ

Hi Big, zmieniaj ten suwaczek, od razu poczujesz się lepiej, zrzucisz ten ciężar grzechów z ostatnich dni i będziesz mogła lżej cieszyc się obecnymi. Mnie było strasznie głupio zmienić na stówkę, jak jeszcze w paitek przed świętami było 95.5, ale pomyslałam sobie, że nie takiego diabła brałam za rogi i przystąpiłam do poszukiwań inspirującego graficznie suwaczka. Nie ma co zatrzymywać się na wczorajszym, dziś jest najważniejsze! Buziolce wielkie Big i proszę abyś mi towarzyszyła w tych cholernie pokieranych dniach wdrożenia do dietki. :P

Takija-bardzo się cieszę, że już możesz być z nami.
Z Colacaro zaczynamy SB. Może się przyłączysz?

bella-Iza! Tak mi głupio.... Tyle pracy poszło z wiatrem....a raczej z szynką. kiełbachą i sernikiem wiedeńskim
Przytyłam 5 kilo!!!!
Tak mi żal tego suwaczka.....
Ale masz rację........
Idę go zmienić.........

hm.....biguś, najpierw życzonka, żeby ten rok był dużo lepszy od zeszłego...

a teraz coś na temat suwaczka...
hm...ja tam może dałabym sobie tydzień na uzyskanie starego...a potem zmieniła na taki jaki wyjdzie po tygodniu......nie wiem.....a może bella ma racje??

ja mam @ więc i tak się nie ważę bo puchnę aż mi się palce czerwone robią takie są poobrzmiewane....więc po co się stresować??

zresztą na innym forum, takim bardziej sportowym radzą wazyć się co miesiąc....hm...

buźka

decyzja należy do ciebie

Witaj Big nie jestes pierwsza i ostatnia która pod choinke dostała kilka ekstra kg więcej - na szczescie mamy nowy rok i noworoczne postanowienia, mozemy wiec zaczac wszystko od zera - zycze powodzenia i wytrwałosci w powrocie do tego co było przed swiętami a później w dalszej kontynuwacji drogi do idealnej wagi