Strona 7 z 14 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 136

Wątek: Witam jestem nowa i sie odchudzam!Kto sie dolaczy?

  1. #61
    BittersweetPussy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    rybko, gratuluję serdecznie, bardzo się cieszę, że waga ruszyła, mam nadzieję, że moja też niedługo ruszy, chociaż... dziś już z samego rana grzeszę swiętujemy z przyjaciółmi zwycięstwo Finlandii na Eurowizji

  2. #62
    Guest

    Domyślnie

    GRATULUJE, No widzisz, a mowiłaś, ze nic,, nieidzie, a jednak A z tysiakiem to tak jest, ze trzeba jesc tysiac, a nie mniej! No zejdzie z 8 na przodzie napewno, ja tez mam taka nadzieje, ze sie wreszcie doczekam 7na przodzie
    POZDRAWIAM i Zycze Dalszego Spadania Wagi w dół

  3. #63
    Awatar dorcia113
    dorcia113 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-04-2006
    Mieszka w
    lubuskie
    Posty
    456

    Domyślnie

    Rybko , bardzo dziękuję za odwiedzinki u mnie.Spróbuję może wykorzystać Twój sposób na ruch.Włączę muzykę i będę skakać, tylko żeby się sufit nie zawalił u sąsiadów.Trzymaj się cieplutko!

  4. #64
    Guest

    Domyślnie

    Rybko!Moje serdeczne gratulacje
    Oby tak dalej!Tak trzymaj!!!

  5. #65
    Guest

    Domyślnie

    Dziewczynki!!!!WSTYD MI!!!!

    Kurcze,jeszcze wczoraj mialam silna wole,bylam pelna sily i zapalu...
    A dzisiaj mam dola i to taaaakiego.Juz przekroczylam dzisiaj tysiaka ,nie wytrzymalam i rzucilam sie na lodowke jedzac rzeczy zakazane:chleb z salami,batonika,potem 2 jogurty....Bylo mi w sumie obojetne to ,ze sie odchudzam,to ze jestem z Wami na tym topiku....
    A teraz czuje sie fatalnie

    Napisze do Was Dziewczyny jak sie sama pozbieram.Dobrze,ze stuknelam sie w czolo,bo tak latwo nadrobic to nad czym pracowalo sie tak dlugo...'

    Jedno jest pewne:jestem jak narkoman uzalezniony od jedzenia!

  6. #66
    Ali1979 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-01-2006
    Posty
    3

    Domyślnie

    Witaj Rybciu!
    Ja w weekend zrobiłam dokłądnie to samo...
    Chyba musimy sobie dac obydwie wirtualnego kopniaka.
    Mam nadzieję że humorek wróci

  7. #67
    Guest

    Domyślnie

    Rybko droga!Pamiętasz?:"JUTRO BĘDZIE NOWY DZIEŃ,JUTRO JEST WOLNE OD BŁĘDÓW."
    Prosze cię,nie poddawaj się i nie załamuj tym jednym niepowodzeniem!!!Wykreśl ten dzień z kalendarza i dalej rób swoje.A następnym razem gdy podejdziesz do lodówki,lub sięgniesz za coś niedozwolonego najpierw zadaj sobie pytanie:Czy jak wezmę jeden maleńki kawałeczek,to będę potrafiła przestać i nie sięgnę po następny?

    Ja dziś rano miałam wielką ochote na bułkę drożdżowa,zjadłam pół i wierz mi to wielka satysfakcja umieć się powstrzymać,zjeść kawałek i nie sięgnąć po następny.Ale są takie produkty do których się nie zbliżam,bo wiem,że nie udałoby mi się powstrzymać.

    Rybko jedno niepowodzenie to jeszcze nie koniec świata!!!Nie zawiodłaś ani nas,ani siebie.To poprostu lekcja,którą musisz przerobić,a jakie z niej wyciągniesz wnioski zależy tylko od ciebie.To tylko przegrana bitwa,cała wojna skończy sie,gdy zwyciężysz,lub się poddasz,wybór należy tylko do ciebie.

    Wierzę,że podejmiesz właściwy...

  8. #68
    tiara jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Przyszlam z kopem za grzeszki i motywacja jeden dzien nic nie przekresla i nie wolno tak myslec!! Tak wiec zapominaj o tym i walcz dalej - pomysl ile jeszcze mozesz do pieknego slonecznego licpa i sierpnia schudnac I jak ponetnie mozesz wygladac z chusta przepasana na bioderkach, odslonietym brzuszkiem i wiatrem we wlosach na plazy.... mmmm az sama sie rozmazylam
    Takze KOP!!!!! i Wracac do diety bo Tiara zagrzmi znajdzie cie i nakopie nie tylko wirtualnie

  9. #69
    hybris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Rybko, jeszcze się nie znamy, bo ja u Ciebie pierwszy raz, a już z kopniakami startuję Ani chybi pomyslisz, że wariatka, a w najlepszym razie brutal...

    A już na poważnie - wpadka, zdarzyła się. Źle, że się zdarzyła. Nie powinna się była zdarzyć. Ale się zdarzyła. Nie szalej i nie znikaj, dopóki się nie pozbierasz, bo zbierac się możesz dzień, dwa, tydzień, miesiąc, a jeśli w czasie tego zbierania dasz sobie dyspensę na jedzenie - to Twoje dotychczasowe wysiłki szlag trafi. Dieta jest jak marsz - powinnaś iść cały czas wyprostowana, równym rytmem. Ale zdarzyło się, upadłaś. Czy normalnie w takiej sytuacji leżałabys i czekała aż sie pozbierasz? Nie, jak każdy wstałabyś, otrzepałabys kolana i poszła dalej. Musisz tak zrobić i teraz. Cały czas jesteś na diecie i ta wpadka jej nie przekreśli, pod warunkiem, że zastanowisz się, co Cię rzuciło w objęcia lodówki i wyeliminujesz przyczynę.
    Sądząc po godzinie, o której napisałas posta, myślę, że mechanizm był prosty: wypełniłas limit do 15 i pomyślałaś, że i tak nie wytrzymasz do wieczora, więc szlag z dietą. Tak było? A widzisz, w takiej sytuacji po prostu powinnaś sobie dołożyć 200 kcal i już wszystko byłoby cacy, a Ty nie miałabys wyrzutów sumienia. A może limit, jaki ustaliłaś, jest dla Ciebie za niski? A może powinnaś popracować nad rozkładem posiłków? Przemyśl sprawę, wyciągnij wnioski i walcz... bo w końcu o niemalą rzecz walczysz, o siebie... Masz inne, ważniejsze cele?

    ściskam za Ciebie kciuki z całej siły

  10. #70
    Guest

    Domyślnie

    Jestescie naprawde KOCHANE!!!!

    Jeszcze wczoraj poznym wieczorem przeczytalam od Was posty po kilka razy,dodaly mi otuchy,wiary w siebie,zeby sie nie zalamac calkowicie...
    Podnioslam sie szybko ,dzisiaj mysle- mam znowu sile ,zeby stoczyc walke z kilogramamami Dziekuje Wam!Gdyby nie to forum,napewno bym juz machnela reka na diete.Ale pomyslalam o Was,ze Wy dalej sie odchudzacie Nie moge tak latwo przerwac...
    Nie wiem dlaczego tak wczoraj postapilam,dlaczego nagle cala dieta,moj plan schudniecia okazal sie niewazny...Wczoraj jakbym jadla z jakis emocji,nie z glodu.Jak juz jadlam zakazane rzeczy,myslalam,ze bedzie dobrze,ze przeciez sie nic nie stanie...Jadlam szybko,nie delektujac sie smakiem-byle zjesc.

    Od dzisiaj przejde na diete 1000 kcal,bedzie chyba dla mnie najlatwiej,bo bede mogla wszystko jesc ,ale w malych ilosciach.
    Waga pokazuje dzisiaj 83.9,ale nie zmieniam mojego suwaka z powrotem do gory,bedzie to dla mnie motywacja,zeby to co wczoraj zepsulam -szybko naprawic...

    Dziekuje,ze wstapilyscie na moj watek,ze mi pomoglyscie.Mysle,ze gdyby nie Wasze posty,nie pozbieralabym sie...

    Jestescie WSPANIALE!!!

    Rybka87.

Strona 7 z 14 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •