-
Z uśmiechem i dietą :)
Czesc
Postanowilam zmienic swoje zycie i zaczac sie odchudzac z usmiechem na ustach Przestaje myslec o diecie jak o pasmie wyrzeczen, ale jak o drodze do lepszego jutra, ktora juz sama w sobie jest przyjemna. Bede czerpac radosc i inspiracje z kazdego zgubionego kilograma i cieszyc sie tym, ze z kazdym dniem bede blizej celu. Przeanalizowalam swoje dotychczasowe postepowanie i doszlam do wniosku, ze bylo z zalozenia zle. Zakladalo, ze jedzenie=przyjemnosc, dieta=cierpienie. Tak sobie to zakodowalam i trudno mi bylo wytrwac w diecie wiecej niz pare dni. Takie myslenie jest zle! Bardzo zle! Jedzenie jest czynnoscia fizjologiczna. Trzeba odzywiac organizm (odzywiac, nie pasc!), by byl zdrowy, piekny zewnetrznie ( ), by mial sile do tego bym mogla biegac, skakac, plywac, itd. Do tego jest potrzebne jedzenie. Nie do tego by mnie pocieszac, tlumic smutki. Nie mozna sobie kodowac takiego polaczenia. Objadanie sie to przyzwyczajenie. Ale ja przeciez nie jestem jakims psem Pawlowa! Jestem dorosla i inteligentna, widze swoje bledy i wypracuje sobie prawidlowe myslenie! I dieta nie bedzie juz dla mnie cierpieniem, bedzie moim przyjacielem, bo da mi to wszystko o czym marze. A wszystkie moje marzenia maja rozmiar moich szczuplych dzinsow z dawnych lat. Dobre jest to co prowadzi do upragnionego celu i to trzeba robic. Czyli: dieta=spelnione marzenia=szczescie Proste! Od jutra wprowadzam to w zycie Do zgubienia mam jakies 20kg (76->56). Chcialabym sie ich pozbyc do polowy sierpnia, tj w trzy miesiace. Wiem, ze jest to dosc ambitny plan, ale to tylko plan, moze sie opoznic w realizacji. Wazne ze sie zrealizuje Bede jesc 1000kcal i cwiczyc. Postaram sie codziennie. Kto ma ochote odchudzac sie z usmiechem razem ze mna?
-
-
Witaj Ateno!
Bardzo mi się spodobało co napisałaś i dlatego dołączam się do ciebie
Mam nadzieje ze nam się uda osiągnąć cel
A na pewno się uda
Pozdrawiam i obiecuje ze będe do ciebie często zaglądać
-
dzień 0
Czesc
julcyk, aanetko85, milo was widziec! Delfinek mi tez sie bardzo podoba, jest slodki Julcyk, moze i przeceniam diete, ale juz tak mam. Szczupla sylwetka jest moim najwiekszym marzeniem i chyba nie potrafie myslec inaczej. Ile Ty masz do zgubienia? Anetko, mamy teraz podobna wage Zagladajcie do mnie czesto!
No i wybila godzina 0 Zaczynam diete Dzis bedzie taki dzien przejsciowy, troche ponad 1000kcal i 1 godzina cwiczen. Potem postaram sie dobic do 2h sportu dziennie. Na sniadanie zjem lekkie kanapeczki, a potem pocwicze na orbitreku. Powiedzcie mi, czy cwiczenia na czczo, przed sniadaniem, sa bardziej skuteczne? Wiem, ze czesc osob tak robi i zastanawiam sie, czy wtedy spala sie wiecej. Macie jakies doswiadczenia w tej kwestii?
Pozdrawiam cieplo!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Atena! Witaj na forum!
bede Ci kibicowac w uzyskaniu wymarzonego celu,bede do Ciebie czesto zagladac i wspierac
Dla mnie najgorszy czas w dietkowaniu akurat sie zaczal-weekend.Brzydka pogoda,lodowka blisko......eeeeeeeehhh DAM RADE!
Pozdrawiam! Rybka87
-
nie wiem ile dokłądnie waże, ale mam do zrzucenia około 5-8 kg.
ćwiczenia powinny być jakąś godzine po jedzeniu, ale czy lepiej na czczo czy nie? nie wiem. może lepiej.
JA
JOJO
waga około 85 kg.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki