Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 11 do 17 z 17

Wątek: Na pewno schudnę 70 kg!!!

  1. #11
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Postka, niestety nie wystarczy odstawić tylko słodycze, zdradliwych jest wiele innych produktów, spokojnie możesz mieć limit 1800kcal i zrzucać zbędny tłuszczyk, pod warunkiem, że będziesz dobrze komponowała swój jadłospis, nie jestem niestety ekspertem w tych kompozycjach, ale duże ilości warzyw, troszkę owocy, ryby, to coś co nam sprzyja w dietkowaniu. Jedząc wszystko oprócz słodyczy i nawet ustalając limit na 1500, może się okazać, że będziesz szczuplała bardzo wolno, a to troszkę zniechęca. Na początek staraj się stopniowo eliminować niektóre produkty, a potem już będziesz cholernie sprytna, jak zjeść 1500kcal i nie czuć głodu nie do przewalczenia.

  2. #12
    Awatar Rewolucja
    Rewolucja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    321

    Domyślnie

    Jeśli będziesz jadła mniej niż twoje dzienne zapotrzebowanie na kalorie - owszem będziesz chudła. Zapotrzebowanie na kalorie to jest to ile organizm potrzebuje, żeby oddychać, myśleć, wchodzić na trzecie piętro, dźwigać siakti, zmywać naczynia, trawić, wydalać itd.
    Tyle musisz mu dostarczać, żeby funkcjonował. Jeśli dostarczysz mu mniej kalorii organizm nastawi się na oszczędne gospodarowanie kaloriami, ale wreszcie sięgnie po zapasy tłuszczu zgromadzone np. na udach, brzuchu, czy pośladkach. Musisz pamiętać o ruchu, bo jeśli go nie będzie organizmy zuboży mięśnie. Pisałam to juz na innym wątku, ale wkleję u Ciebie - to może łatwiej przyjdzie Ci zrozumieć działanie organizmu


    Generalnie tłuszcz jest spalany z całego ciała w trakcie odchudzania (redukcji), ale w niektórych miejscach gromadzi sie on szybciej niż w innych i cieżej sie go pozbyć. Niestety miejscowa redukcja tłuszczu jest mało możliwa bez ingerencji chirurgicznej.
    Dlatego należy systematycznie zmniejszać zawartość tłuszczu w organizmie, aż osiągnie sie rezultaty nawet w tych opornych miejscach.
    Niestety "odchudzanie" stosowane na wiosnę przez większość ludzi NIGDY nie doprowadzi do wymarzonych efektów z bardzo prostego
    powodu - to nie odchudzanie, a głodzenie się, przeprowadzone bez ładu i składu poprzez redukcję kalorii i wprowadzenie jakichś
    udziwnionych zwyczajów żywieniowych, które nie maja żadnego sensu ani podparcia w fizjologii człowieka.

    Należy powiedzieć wprost, że utrata masy mięśniowej (wynikająca z nieprzemyślanych metod) w trakcie redukcji tłuszczu jest
    ogromnym błędem i prowadzi zwykle do zwolnienia przemiany materii, wycieńczenia organizmu i w rezultacie do powstania "kościstego
    grubodupca" - czyli osoba teoretycznie szczupła, ale w rzeczywistości ta szczupłość to utrata mieśni i tymczasowe zredukowanie
    tkanki tłuszczowej o parę %. Niestety przy zwolnionym metabolizmie każde podniesienie poziomu spożywanych kalorii skończy się
    przyrostem tkanki tłuszczowej (brak mieśni, które potrzebują sporo energii do istnienia i działania).

    Aby tego uniknąć należy stosować rozsądne metody żywieniowe poparte wysiłkiem, a najlepiej gdy częścią tego wysiłku są ćwiczenia stricte siłowe, które pozwolą zachować masę mięsniową, poprawia gospodarkę hormonalną, zastymuluje zwiększenie gestosci kosci (lub przynajmniej utrzymanie obecnego stanu).


    Jeśli szukasz w moich słowach poparcia do jedzenia wszystkiego to tu go nie znajdziesz.
    Musisz wyeliminować z diety:
    - tłuszcz ( masło, smalec, słoninę, olej, tłuste mięso )
    - słodycze ( najlepiej wszystkie z czasem możesz sobie pozwolić na małe co nieco
    - cukier
    - słodzone i gazowane napoje ( to są puste kalorie )
    - białe pieczywo ( zastąp je pełnoziarnistym )
    - żółty ser ( jeśli bardzo lubisz wybierz ten z mniejszą zawartością tłuszczu )
    - Fast foody 9 trzymaj się od nich z daleka )
    - sosy
    - zabielane zupy

    Jeśli rozsądnie skomponujesz sobie posiłki będziesz chudła, a zarazem nie będziesz głodna, bo 1800 kalorii to naprawdę sporo.

    Znowu się rozpisałam




    Podziel się z nami swoimi przepisami - Dietkowa Książka Kucharska








    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Tu byłam Tu jestem
    PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
    Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...

  3. #13
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

  4. #14
    biglady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2005
    Mieszka w
    Tarnów
    Posty
    37

    Domyślnie

    A ja witam serdecznie na forum, pozdrawiam i radzę zastosować w życiu wszystko to, co napisała nasza Rewelacja!
    Nic dodać, nic ująć!!!

    Pozdrawiam serdecznie
    stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
    ------------------------------------------------

  5. #15
    qunia25 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam bardzo serdecznie

    napisz jak sobie radzisz, i jak Cie wspierają w domu? Bo to tez jest bardzo wazne , ja mam najgorzej, kiedy ugotuję cos narzeczonemu np sosik i mi zalatuje zapach, strasznie mnie kusi, i resztkami sił się powstrzymuje zeby nie zjesc , szybko kladę mu na talerz i jak je to juz jest ok , dlaczego to co zabronione tak działa?????

    trochę juz nauczyłam się nie reagować na te zypachy, a przez dietki wyostrzył mi się węch

    Wiesz , moja znajoma odchudzała się tak , ze unikała pieczywa, jadała 5 posiłkow dziennie, ale nie łaczyła ziemniakow z mięsem tylko miesko gotowane czasem zwykły schabowy z surowkami, duzo spacerow ok 3 godziny dziennie z wozkiem, i nie jadała juz po 18, i schudła 16-17 kg w ciądu 3, 5- 4 miesięcy.
    Startowała z wagi 103 kg.

    te piec posiłkow to było np:

    1) kawa i 2 jajka ( na miekko, na twardo, jajecznica)
    2) herbata, przekąska, np rzodkiewki ze łyzką smietany i kromka chlebka
    3) pora obiadowa: udko ugotowane i surowka np z marchewki
    4) czasem parowka na ciepło z wody/ kawałek kiełbasy
    5) jakies warzywka czasem na ciepło, czasem surowka

    generalnie chodziło o to by cały jadłospis podzielic na 5 posiłkow i jesc to co sie lubi, i strasznie duzo wody mineralnej czy zrodlanej piła ok 3 litrow dziennie.

    pozwalała sobie na jakies ciastko, na loda , jogurtow nie jadała bo nie lubi .

    Rozmawiała tez z panią doktor, ona jej zabroniła biegania, aerobiku, i takich skocznych sportow, bo mogłaby dostac zawału.
    Poleciła natoniast jazdę na rowerze umiarkowaną i spacery.

    zyczę powodzenia i nie zrazania sie , bo taka walka tez wymaga cierpliwosci i odwagi przeciwwstawienia się rodzinie i znajomym.

    trzymam kciuki zeby nam sie wszystkim udało zrzucic balast i zmienic nawyki.

  6. #16
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

  7. #17
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •