-
Sissi, jestem już w trakcie trzeciego dnia dietki, na razie po obiedzie, a w garnczku już gotuję kolację
sama się dziwię, że wytrzymuję.. jajka jeszzce nie zbrzydły, bo na głodnego są dobre.. wydaje mi się , że dla mnie dobrze jest zaczynać dietę, kiedy mam dużo pracy - jak ostatnio - wtedy nie myslę o jedzeniu , a wcisnę jajko czy grejprfuta
już czuję się lżejsza... a co dopiero po tygodniu będzie gratuluję wspaniałego spadku
musimy tylko wypracować dobry sposób powrotu na tysiak, żeby nie było jo-jo i utrzymać wagę! koniecznie, wiem, że nie pozwolę sobie na żadne uczty-nagrody po tej dietce
ale wiesz, sama się dziwię, że wytrzymałąm wczorajszy dzień - nie dlatego, że był ciężki, ale byliśmy u teściów na wsi - a oni, wiadomo, im się tylko podoba ją tłuste buzie i są dość ogromniaste kolacje i ciasto, a teściowa wyjątkowo lubi pilnować, co ja jem...
z góry zapowiedziałam mężowi, żeby wspierał mnie w walce z odmowami... mogę być z niego dumna - na kolację zjadłam swoją sałatkę z jajkami przy samochodzie na podwórku, a u nich dołożyłam na talerz tylko pomidorki, ogórki i sałatę... (jako kontynuacja kolacji dietkowej ) oczywiście zaczęli protestować, ale nie wiem, jak, ale się udało! nic innego sobie nie dołożyłam, a oni też się uspokoili i przestali mnie już namawiać...
-
Oj mam nadzieje ze ta wskazoweczka zawiruje i to niezle. MAgpru napisze tu bo nie masz swojego watku- Gratuluje...odmowa to tez taka mala bitewka ktora my grubaski powinnysmy zawsze wygrywac. Ja jak narazie daje rade....torta przyszlej tesciowej odmowilam Sisska wytrzymaj jeszcze troszke bo warto ale jak juz naprawde nie bedziesz dawala rady to prosze Cie- daj sobie spokoj. Nic nie jest tego warte a schudniesz i tak...najwyzej wolniej na tysiaczku Pozdrawiam i wysylam buziaki
-
Dziewczyny Witajcie!!!!
Wczoraj trzymalam sie diety,ale dojadlam gruby plaster arbuza,juz nie moglam wytrzymac... Dzisiaj powrot do normalnej diety
Im blizej konca diety-tym bardziej mam chec na inne rzeczy,wiec bede musiala niezle poglowkowac po jej zakonczeniu,zeby nie bylo jojo..
Kamuska,ale jestes ladna Dziewczyna!!! Sliczny avatarek!
Magpru,jestes dzielna,napisz czy zyjesz po tych jajkach?? Mnie najgorszy kryzys dopadl wlasnie jakos 4/5 dzien,ale da sie przetrzymac.
Buttermilku ,pewnie,ze podziele sie fotkami po dietce Jak wroce z lipcowych wakacji tam ich troche popstrykam Ja wiem czy taka roznica??? Schudlam na twarzy,brzuch tez spadl a nogi ,biodra wciaz grubiutkie ,ale czuje sie o niebo lepiej!!
Anetko,na wczsniejszych stronach u mnie na topiku jest podany link do tej dietki,wkleila mi go Boksita,troche tam poszperaj ,znajdziesz dietke Ale na maila zaraz tez wysle
Bianco,faktycznie lepiej nie probowac tej diety,jezeli masz juz jakies plany,terminy...Szkoda potem przerywac.Ja wiem,ze takiej diety nie mialabym sily powtorzyc chyba nawet po miesiacu,brrrrr!! (moze inna )
Annaise,dzieki ,ze trzymasz kciuki!!!
Buziaczki!
-
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
znowu sie 2 razy wkleilo,a wczoraj to "zjadlo" mi mojego posta...
-
Witaj Sissi!
Dzięki za plan dietki...
Zastanawiam się własnie czy ją przetestować... ale mnie jakos te jajka odstraszają... no ale zobaczymy... powinnam na niej wytrwać skoro przeżyłam na kopenhaskiej...hmmm...
kusi ta dietka, bo może bym szybciej dogoniła 6 skoro tak tobie ładnie waga po tygodniu spadła...
no ale na razie nie wiem... dam jeszcze znać czy sie odważe
-
Hej Hej - vivaaaa Coloniiijjjjaaaaa !!!!
Czesc Sisi ! Jak widzisz po mojej "tabelce" to szczupla to ja nie jestem Ale Ty masz juz za soba ladny sukces! GRATULACJE!!!!!
-
Czesc Sisku, powiedzialam sobie wczoraj ze jak waga nadal bedzie stala to zabiore sie za norweska, ale jednak dzis sie ruszyla i pokazala o 1.6 mniej.
Czuje sie jednak zachecona i w przypadku kolejnego zastoju prawdopodobnie sie skusze! Jajka lubie, nie wiem czy tyle i tak czesto ale moze udaloby mi sie to przezyc..
No to czekam na zapowiadanie zdjecia, na pewno bedzie roznica!
Pozdrawiam serdecznie i trzymaj sie dalej!
Magpru, widze ze tez jestes zawzieta, bardzo dobrze! Gratuluje zwlaszcza oparcia sie tesciowej, mozna powiedziec ze weszlas do jaskini smoka i go ujarzmilas
Czyli wlasny wateczek zbliza sie wielkimi krokami
Pozdrawiam serdecznie!
-
Ehhh ladna zaraz....normalna chociaz nie narzekam w sumie bo moglo by byc gorzej:P A zreszta nie to jest wazne tylko to co sie ma w glowce i serduszku Sisskus kochanie jesli chodzi o tego arbuza to w sumie bardzo malo kaloryjek lepsze to niz na przyklad jakis batonik:P Swoja droga tu na diecie arbuz ma wpisane 37 kcal w 100 gramach a ja juz w paru zrodlach znalazlam ze 100 gram ma tylko 19 kcal...i komu to wierzyc?? A jesli chodzi o jojo to ja tak wlasnie mialam na kopenchaskiej...im blizej konca to ja juz planowalam co tylko zjem jak ja skoncze...i jak sie na jedzonko pozniej rzucilam to wszystko bylo bez sensu...takze moze powoli sobie do dietki dodawaj jakies niskokaloryczne jedzonko tak jak wlasnie wczoraj ten arbuzik...na pewno pozniej bedzie Ci latwiej i nie skonczy sie to jojo Zycze powodzonka w dalszym dietkowaniu...buziaczki
-
Dziewczyny,znowu dzisiaj zjadlam kilka truskawek nadprogramowo....Troche moja dieta norweska przeksztalca sie w owocowke ,ale nie moglam sie powstrzymac : Wklejam Wam zdjecia,dzisiaj zrobione z balkonu[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
ja już wytrzymałam czwarty dzień
zauważyłam, że kolację dzielę na dwie porcje - nie daję rady zjeśc naraz tego, a nie chcę niczego pominąć - np. dziś miały być jajka, ser, szpinak (zamieniam na brokuły jak ty) i kromka chleba - po takiej głodówce w ciągu dnia nie wcisnę tego, więc te jajka przesunęłam na obiad z surowką i grejfrutem, a na kolacje zjadlam tylko ser, chleb i brokuly - i tak sie najadłam
myślę, że źle nie robię, bez jajek na obiad byłabym za głodna chyba, bo się dużo ruszałam w pracy, a tak rozłożyłam sobie to równomiernie..
cieszę się na razie z dietki, bo już spódnica prawie normalnie leży poszłam w niej do pracy i to mnie dopinguje
Sissi, a czy ćwiczyłaś w czasie tej dietki? ja staram się tak nie męczyć, ale muszę jednak dojeżdżać na rowerku do pracy - pół godziny w jedną stronę, z gimnastyki może będę korzystać dodatkowo rzadziej, nie codziennie, a co drugi-trzeci dzień, bo nie chcę paść...
mnie też najoporniej rusza się tłuszcz z tyłka i nóg, więc cieszę się z tego pedałowania - tych części ciałą nie mam zamiaru oszczędzać - musisz sama je też ćwiczyć bardziej niż inne, np. robiąc najwięcej powtórzen na nie... ja w taki sposób z nimi walczę..
Aha, uprzedzam, że nie będzie mnie teraz do poniedziałku - jutro wyjeżdżam , ale dietkę zabieram ze sobą
mam więc nadzieję po powrocie może i swój wątek założyć..? zaraz zdam oczywiście relację - to będzie już po tygodniu dietki, może się zważę i zmierzę..??
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki