Wątek: Jem normalnie,zdrowo....1000-1200kcal Badzcie dalej ze mna!!

no cos ty tyle juz za Tobą - to normalne, że przychodzi dołek, ale my dołkom mówimy nie nie damy się tak łatwo, w końcu kto tu rządzi ?? trzymam za Ciebie mocno kciuki i w ramach solidarności, bo mi też nie idzie też jestem gotowa przejść na coś bardziej restrykcyjnego

SISSAAAAAA - wszyscy juz na posterunku, tylko nam CIEBIE brak!!!!

Sissi, Tagotto, no ja się właśnie dziwię, że Wy się jeszcze nie spotkałyście. Przecież mogłybyście się swietnie wzajemnie motywować, może nawet razem ćwiczyć. Rozkład zajęć nie pozwala, czy nieśmiałe takie jesteście, czy ki czort?

No Sisska, jak tu już Cię Tagotta przystojnym facetem straszy, to chyba nie masz wyjścia, tylko wracać i dzielnie dietować.

Uściski

Triskeli...no niesmiale takie skromne dziewuszki my jestesmy

Ja sobie obiecuje, ze Sisske sila zaciagne na kawe, jak tylko bedziemy chude jak szczapy i mam nadzieje, ze to bedzie niedlugo

Eee tam, moim zdaniem nie czekajcie. Przecież odchudzać się z koleżanką (i to nie tylko wirtualną, ale tam na miejscu) będzie dużo raźniej. Co to, jakieś wybory Miss Świata, że musicie czekać, aż schudniecie?

Nasz organizm czasami się buntuje po długotrwałej diecie i walczy, żeby mu pozwolić na co nieco. Ja cały lipiec przebimbałam, bo co chwilę miałam jakieś zachcianki i nie potrafiłam sobie z nimi poradzić. W końcu wyjechałam na tydzień nad morze z postanowieniem: teraz mam wakacje od wszystkiego, mogę sobie jeść na co mam ochotę, bez wyrzutów sumienia. Ale warunek jest jeden. Wracam i wracam do porządnej diety. No i wróciłam. Tydzień się na to przygotowywałam. Wcześniej w lipcu co chwilę miałam wyrzuty sumienia i tak naprawdę mój organizm nie odpoczął w ten sposób od diety. Czasami warto zrobić sobie "urlopik". Ale najwazniejsze jest nastawienie psychiczne. Przemyśl to i owo, postaraj się nastawić psychicznie i do dzieła! Ja trzymam za Ciebie kciuki!

Buziaki!

Dziewczyny ,dziekuje za dobre slowa!!!![przytulam]

Napisze Wam bez owijania w bawelne,dlaczego" taka "jestem ostatnio roztargniona....
A wiec moj maz caly czas mnie sie pyta kiedy bedziemy miec potomka,tym bardziej,ze jak bylismy w Polsce to wszystkie ciocie,wujki,babcie- pytaly czemu nie mamy 5 lat po slubie jeszcze dziecka Nie chce mi sie kazdemu tlumaczyc,ze najpierw tu wyjechalismy bez jezyka,bez mieszkania,bez pracy bez sensu byloby zachodzic w ciaze na samym starcie....
Chicielismy troche popodrozowac po swiecie,co nam sie w duzym stopniu udalo..Pozyc we dwojke.Niczego nie zalujemy...
I mysle,ze faktycznie nadszedl ten moment...Moj mezus ma racje....
Ale jak o dziecku pomysle, to odrazu mam przed oczami:co bedzie z moja waga,figura??!! Wiadomo ciaza na odchudzanie nie pomaga (moze sa wyjatki?!)
Czytalam wypowiedzi leakrzy ,zeby sie nie odchudzac drastycznie przed planowana ciaza,bo nie sprzyja to w zajsciu...Wazne jest zdrowe odzywianie,rozsadne,mysle ,ze 1000-1200kcal bedzie odpowiednie....
Stanelo na tym,ze nie lykam od tygodnia pigulek,lykam kwas foliowy i czekam "co"kogo przyniesie los...


W sumie jestem i czuje sie z tego powodu szczesliwa!!!!


Tagottka!!!! Na kawe musimy sie koniecznie spotkac!!!!

Pozdrawiam!

SISSAAAAAAAAAAAAAAA

JAKA WIADOMOSC!!!!! Tzn nie zebym myslala, ze to juz (chociaz kto wie ), ale samej decyzji gratuluje

To teraz w takim razie ZDROWE jedzenie (nie zebys odrazu byla zwolniona i jadla lody na tony ), witaminy i DO PRACY (jak w avatarku ).

Ja jak jade do Polski to tez nic innego nie slysze, tylko kiedy slub, kiedy dzieci etc. A nam sie cholerka nie spieszy jakos Mam troche konkurencje, bo moja siostra (30 lat) ma juz 2 i juz jej corka - 6 letnia zaczyna mnie wypytywac dlaczego ja nie mam dzieci

A figura sie nie martw w ciazy - potem dzidzius z mlekiem polowe wyciagnie Wiesz - zawsze sie znajdzie jakies ALE : ze figura, ze wiek, ze praca, ze kasa etc....

BUZIAKIII!!!! (no i z forum tez nie jestes zwolniona )

[b]Tagotko-wlasnie zdrowe jedzonko ma sie rozumiec
Nic nie zwalnia mnie od zaprzestania diety. Chociaz te kilka dni nie moglam znalezc sie na wlasciwej drodze,bylam rozkojarzona,pelna pesymizmu...
Kupilam sobie dzisiaj duzo warzyw,owocow,stare jakies ciacha z kredensu powyrzucalam i mam znowu w sobie energie do dzialania!!!

HURRRRA!!!! ZWYCIESTWO !!!!

Jakie stare ciastka??? eeeee? nie slyszalam tego