Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 13

Wątek: Droga do szczęścia

  1. #1
    Annnnia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie Droga do szczęścia

    Witam wszystkie odchudzaczki

    Mam na imie Ania, mam 24 lata, 170cm wzrostu. Chce sie przylaczyc do wspolnej walki z kilogramami. Probowalam juz wiele razy i zawsze, predzej czy pozniej, wracalam do jedzenia. Podobno w grupie razniej, dlatego jestem tu i prosze o doping Nadwaga rujnuje moje zycie, hamuje mnie, oniesmiela. Nie chce juz dluzej tak zyc, a raczej wegetowac! Chce zrobic cos dla siebie, powalczyc o siebie, o swoje szczescie. Nic nie da mi tyle radosci, pewnosci siebie i checi do zycia niz zgrabna sylwetka. Musze schudnac! Prosze o wsparcie, piszcie ze mna, zagladajcie, wspierajcie i radzcie. Potrzebuje tego jak kazdy odchudzajacy sie. Wytyczylam sobie cel 56 kilogramow. Cala droge podzielilam na 4 etapy, tak by osiagac malutkie cele posrednie, ktore beda mi dodawaly motywacji. Pierwszy maly cel to 69.9kg, czyli pozegnanie z ta znienawidzona 7 na poczatku. Bede sie trzymala diety 1000kcal i bede sie starala duzo cwiczyc, ile dokladnie wyjdzie w praniu, zalezy od czasu. Moja waga wyjsciowa to okolo 77kg, jutro rano sie zwaze i bede wiedziala dokladnie ile. Bede sie wazyc codziennie. Mam wage elektroniczna, wiec bede mogla odnotowac kazdy maly spadek. Dam rade, nie? Wierze ze dam. MUSZE. Nie ma dla mnie innej drogi!

    Pozdrawiam!
    Ania

  2. #2
    gosiakk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Aniu,,widze ze powzielas "mocna" decyzje,,i dobrze,,,sama cos wiem jak zbedne kg nas "ograniczaja"
    U wiekszosci nas te pierwsze kg spadaja najszybciej,,wiec jesli bedziesz solidnie dietkowac,,szybko pozegnasz ta 7,,i zgadzam sie z Toba...w grupie razniej,,,bo kto lepiej to zrozumie jak nie My,,?
    Powodzenia i witaj

  3. #3
    Annnnia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc!

    gosiakk, milo ze wpadlas Obys miala racje i oby szybko spadly te pierwsze kilogramy. To by mi dodalo sil do dalszej walki. Zawsze za pierwszy cel stawialam sobie pozbycie sie tej wstretnej 7. Ale gdzies na poczatku lub w polowie drogi do 69,9 dawalam sobie spokoj z dieta. Tym razem tak nie bedzie, wytrwam do konca bo juz mam dosc tego jak wyglada teraz moje zycie. No i mam wsparcie A propos, moze ktos jeszcze by sie do mnie przylaczyl?

    Pozdrawiam
    Ania

  4. #4
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Witaj!
    Ja sama niedawno pozbyłam się 8 dość szybko, bo dzięki kopenhaskiej i teraz wydaje mi się, że strasznie wolno chudnę. Ty się nie daj. Oczywiście, przyłączam się, bo mam dość takiego wyglądu, szczególnie, że właśnie mnie też on ogranicza. Bez tych kilogramów robiłabym dużo, dużo więcej. Ostatnio oglądałam program o odchudzających się na TVNStyle i prowadzące zapytały, czy bez nadwagi na pewno dziewczyny z wywiadu byłyby szczęśliwsze. I tylko ja przed telewizorem odpowiedziałam "zdecydowanie tak". Mam cel na najbliższą przyszłość, Ty też i trzymam kciuki. Wybacz, że tak się rozpisuję Pozdrawiam, będę wpadać!

  5. #5
    Guest

    Domyślnie

    Witam Annnniu na forum

    Miło że się do nas dołączyłąś i postanowiłaś walczyć z nadwagą. Najważniejsze to postanowienie o odchudzaniu i trochę silnej woli a dotrze się do celu.
    Będę do ciebie zaglądać i sprawdzać postępy.
    Pozdrawiam

  6. #6
    Guest

    Domyślnie

    witam Aniu, ja ię chętnie przyłącze sie jeśli można zaczynałam z podobnej wagi jak ty (76kilo), schudłam do 69 - tyle bylo we wtrorek ale później niestety nie dałam rady i od wtorku się opychałam więc teraz jest pewnie więcej no ale trudno Znowu zaczynam dietę i mam nadzieję że dojdę do celu(55kilo). Chciałabym naprawdę zmienić swoje życie (nie tylko schudnąć). Jestem bardzo nieśmiała, to spowodowane jest też moimi kompleksami, a niestety jest ich troche, ale teraz zbliżają sie wakacje i będę miała więj czasu na walkę z nimi. Trzymam kciuki za nas wszystkie, musi się nam w końcu udać. Ale się rozpisałam, sorki.

  7. #7
    Annnnia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bianca, pozbedziemy sie tych ograniczen. Jaka diete teraz stosujesz? Duzo cwiczysz?
    Anetko, masz racje, wystarczy chciec, i w tym chceniu wytrwac. Ja chce. Mam nadzieje ze tez wytrwam. Najtrudniejsze sa u mnie poczatki, dotrwanie do tych 69,9. Pierwszy sukces mnie zmobilizuje i pokaze mi swiatelko w tunelu. Wiec trzymajcie kciuki za mnie!
    Monisiu, mamy podobny cel. Ja tez nabawiam sie kompleksow wraz z nadwaga. Kiedy jej nie ma, nie ma tez sladu po kompleksach. Jestem wtedy bardzo pewna siebie i przebojowa. Chce znow taka byc!

    Jak pisalam, bede sie trzymac 1000kcal, moze troche mniej, nigdy nie wiecej. Postaram sie tez codziennie pocwiczyc. Odezwe sie wieczorem. Napiszcie co dzis u was slychac.

    Calusy!

  8. #8
    Awatar xxxbxxx
    xxxbxxx jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-06-2006
    Mieszka w
    Jelenia Góra
    Posty
    98

    Domyślnie

    Hej jeśli można też bym się chciała przyłączyć, diete zaczęłam od wczoraj ( pilnie liczyłąm kalorie ) i prosze waga pokazała 2.5 mniej jakim cudem nie wiem, przypuszczam że to tylko chwilowe zachwianie wagi jeszcze troche podrośnie bo czy moża w jeden dzień schudnąć 2,5 kg?? Chyba nie... Stosuje diete 1200 kcal i jak narazie nie mam większych problemów poza ochotą złamania się pokusie Życzę wszystkim wytrawałości :* buziaki


    a mogło być tak pięknie, bo to już przeszłość!


  9. #9
    ALiS1992 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    cześć! ja mam do zżutu 3kg, i też jest cięzko ale wiem że dam rade i Ty też! serdecznie pozdrawiam!

  10. #10
    Annnnia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziewczynki, zaczynam dzis. Wczoraj sie troche poruszalam, znow troche spadlo, mam 76kg, ale bylam w podrozy sluzbowej i oczywiscie nie moglam trzymac diety. Grunt ze mam kilo mniej Startuje wiec z 76!

    14 czerwca - zaczynam

    Dzis juz bedzie 1000kcal i cwiczenia. Ciesze sie ze spadl mi ten kilogramek, zawsze to o jeden mniej do upragnionego 69,9. Wczoraj sie nabiegalam jak glupia, wiec spalilam sporo. Musialam jednak zjesc malo dietetyczny obiad Gdyby nie to, spadloby moze wiecej. Ale od dzis tysiaczek i do roboty

    xxxbxxx, gratuluje spadku! Niewazne czym spowodowany, ale jest Jestes o 2,5kg lzejsza i to jest najwazniejsze Dzis rano tez bylo mniej?
    Alis, zazdroszcze Ci ze tylko 3kg Dasz rade! Trzymam kciuki!

    Calusy! Piszcie jak wam idzie!

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •