Witam wszystkie odchudzaczki
Mam na imie Ania, mam 24 lata, 170cm wzrostu. Chce sie przylaczyc do wspolnej walki z kilogramami. Probowalam juz wiele razy i zawsze, predzej czy pozniej, wracalam do jedzenia. Podobno w grupie razniej, dlatego jestem tu i prosze o doping Nadwaga rujnuje moje zycie, hamuje mnie, oniesmiela. Nie chce juz dluzej tak zyc, a raczej wegetowac! Chce zrobic cos dla siebie, powalczyc o siebie, o swoje szczescie. Nic nie da mi tyle radosci, pewnosci siebie i checi do zycia niz zgrabna sylwetka. Musze schudnac! Prosze o wsparcie, piszcie ze mna, zagladajcie, wspierajcie i radzcie. Potrzebuje tego jak kazdy odchudzajacy sie. Wytyczylam sobie cel 56 kilogramow. Cala droge podzielilam na 4 etapy, tak by osiagac malutkie cele posrednie, ktore beda mi dodawaly motywacji. Pierwszy maly cel to 69.9kg, czyli pozegnanie z ta znienawidzona 7 na poczatku. Bede sie trzymala diety 1000kcal i bede sie starala duzo cwiczyc, ile dokladnie wyjdzie w praniu, zalezy od czasu. Moja waga wyjsciowa to okolo 77kg, jutro rano sie zwaze i bede wiedziala dokladnie ile. Bede sie wazyc codziennie. Mam wage elektroniczna, wiec bede mogla odnotowac kazdy maly spadek. Dam rade, nie? Wierze ze dam. MUSZE. Nie ma dla mnie innej drogi!
Pozdrawiam!
Ania
Zakładki