Kasiakasz,Annaise,Dagmara-dziękuję :D
Wersja do druku
Kasiakasz,Annaise,Dagmara-dziękuję :D
Tu nie ma za co dziekować!!!!!!!!! Świetnie Ci idzie i trzymam kciuki, za więcej!!!!!!!!!!!
Tak jakoś głupo pisać; diete trzymam ruch był.Nic innego jednak nie przychodzi mi do głowy , a więc diete trzymam ruch jest :lol: :lol:
Dziekuję za wizytę na moim wątku i trzymam za Ciebie kciuki :D :D :!:
Dzieki za dobre slowo!!jestem tak bardzo nakrecona ze nie mysle teraz o zaprzestaniu!!trzymaj dietke a ja zagladne za dwa tygodnie...:)
witam witam :D Nie dosc, ze Danone ACTIVIA to moj ulubiony jogurt, to jak sobie zerknelam na Twoje wymiary z poczatku watku to powiem szczerze, ze sa niemal takie same jak moje.....no dobra.......w biuscie to moge sobie tylko pomarzyc :lol: :lol: :lol: :lol:
Mam okolo 164 cm wzrostu i w tej chwili okolo73,5 kg :? :? :?
Trzymam za Ciebie kciuki Activia!
w takim razie dalej dietę trzymaj ruch też... :lol: :wink:
i cóz jeszcze powiem.. dietę trzymaj ruch też :D :wink:
Witam Activia :!:
Slicznie gubisz kilogramki :roll: :roll:
Dietkowanie tez dobre zastosowalas, ja tez uwazam , ze to ma byc zmiana sposobu jedzenia na cale zycie, a najlepszym sposobem jest jedzenie wszystkiego tylko w rozsadnych ilosciach
Milego tygodnia :!:
Wpadam tylko na chwilke ,żeby powiedzieć ,że jest mnie kg mniej.
Luna-dziękuje :D
Lideczkabis-trzymaj się dzielnie :D
tagotta-witaj na moim wątku :D Jestem niższa od ciebie mam 160 cm wzrostu.
magpru-postaram dostosować się do twoich zaleceń :wink:
bewik-dziękuje :D
ACTIVIA - gratulacje! mi tez dzisiaj spadl kilogram :lol:
Ło jej !ale uśmiałam się ! :lol: :lol: :lol: Jestem malutki grubasek :lol: :lol: :lol:
Poczekaj, popiszesz więcej na forum, to będziesz dużo większy grubasek :twisted: - właśnie się dowiedziałam, że te tytuły od tego zależą.Ale malutki grubasek akurat pasuje do Ciebie, bo co to nadwaga te siedemdziesiąt parę kilo, toż tego nie widać prawie :wink: .
Gratuluję solidnej pracy i wyników :!: :D
Widać!Widać i jak z tym ciężko! :evil:Cytat:
Kefa napisała;
nadwaga te siedemdziesiąt parę kilo, toż tego nie widać prawie .
kilogramik do kilogramika i uzbiera sie ładny stosik a z 55kg to będzie z Ciebie niezły chudzielec, troszke ciała trzeba sobie zostawić ;)
Ojej!Żeby Twoje słowa sprawdziły się :!: :DCytat:
Kardloz napisał:
a z 55kg to będzie z Ciebie niezły chudzielec
sprawdzą się sprawdzą tylko zsostaw sobie troche ciala do przytulania dla jakiegoś przystojniaka :P
a ja sie okazałam średnim grubaskiem :) na forum będę pracować, żeby byc wielkim grubasem, a w życiu, żeby juz przestać być grubaskiem :) Wam też tego życzę, szczególnie, że same sukcesy tu widzę!!!! Gratuluję!!!!!
Witam activia :!:
Albo ja za malo zagladam do ciebie, albo tak szybko ciebie ubywa, bo znow ciebie kilo mniej :lol: :lol:
GRATULUJE :!:
Activia, dziękuję za odwiedziny u mnie na wątku. Właśnie przeczytałam sobie cały Twój wątek i serdecznie Ci gratuluję - nie tylko osiągniętego już spadku wagi, ale także dociekliwości, szperania i gromadzenia wiadomości, które pomagają Ci tak ułożyc dietę, żeby była jak najbardziej skuteczna. Mocno trzymam kciuki za Twoje dalsze osiągnięcia :)
Wiesz co, może jakoś tak po łebkach czytałam i coś przeoczyłam, ale nigdzie (w tym nawet tam, gdzie podajesz wymiary) nie doczytałam, ile Ty masz właściwie wzrostu. Pewnie z BMI mogłabym to wyliczyć, ale przy moich... hmmmmm... zdolnościach matematycznych łatwiej jednak będzie zapytać. :wink:
Uściski :)
Hi Activia, 55 kilosków to już naprawdę chudzielcowatość, jest o co walczyć, jest inspiracja. :P Gratuluje kolejnych wyparowań, ani się obejrzysz jak znów wyparujesz tłuszczyk. Wakacje są takie sprzyjające, zwłaszcza te owoce. :P Trzymaj się dzielnie! :P
Miałam problemy z komputerem i przez to brak dostępu do forum. :cry:
Dietkowo nie najlepiej :oops: Zwiększona dawka ruchu powoduje, że jednocześnie rośnie u mnie apetyt :roll:
Kardloz,Annaise,Bewiku,Bello,Triskell-dziękuje :D
Triskell mam 160 cm wzrostu .
Ustal zasady :idea:
Chodzi o przestrzeganie prostych wskazówek żywieniowych dla poskromienia apetytu.
:arrow: Jadaj co 3-4 godziny. Wówczas nie będziesz głodna i łatwiej zrezygnujesz z przekąsek między posiłkami.
:arrow: Do kolacji zasiadaj 2-3 godziny przed snem. Organizm ma wtedy czas spalić kalorie.
:arrow: Jadaj na małych talerzykach. Porcje wydadzą ci się obfitsze, a zjesz mniej.
:arrow: Przed każdym posiłkiem wypij szklankę wody. Będzie ci się chciało mniej jeść.
:arrow: Gdy musisz coś przekąsić, schrup marchewkę. Ma mało kalorii i nie tuczy.
:arrow: Nie chodź do sklepu głodna, bo więcej kupisz, a zapasy w lodówce kuszą!
:arrow: Jedz powoli i dokładnie przeżuwaj. Wtedy twój organizm zdąży przesłać do mózgu sygnał, że już jesteś syta, i darujesz sobie dokładkę.
Pozostało tylko wprowadzić w życie :roll:
Oooooo!I jeszcze to!
W czasie diety nie wolno jeść żadnych słodyczy.
:idea: Nieprawda. Słodycze są bardzo kaloryczne i mają niewiele wartości odżywczych, ale nie można dać się zwariować. Największym wrogiem diety jest bowiem stres spowodowany koniecznością odmawiania sobie różnych przysmaków. Lepiej więc czasem ulec pokusie. Cukierek czy mały kawałek czekolady nie zrujnuje od razu figury, za to może pomóc wytrwać w dietetycznym reżimie.
Activia - podpisuje sie pod tymi zasadami , a szczegolnie jesli chodzi o zakupy na glodniaka, bo juz nie raz to na sobie sprawdzilam :?
A jesli chodzi o picie wody, to tez troche jednak nalezy uwazac. Po 1 dlatego, ze pita w czasie posilkow rozrzedza soki zoladkowe, a po 2 - moj "niegdysiejszy" dietetyk mowil, ze duza ilosc wody potrafi tez rozciagnac zoladek.
Pozdrawiam i zycze milego weekendu! :D
Przypomniałam sobie coś !!
W opanowaniu ochoty na czekoladę pomaga magnez !! (nieco) . Wiadomość od lekarza , potwierdzona przez moją znajomą .
Hej! Życzę wam wszystkim powodzenia. Ja niestety też jestem gruba:( i takze się odchudzam:)
wzrost: 171cm
waga: 66kg..niestety
Witaj activia :!:
Moja siostra ma takie powiedzenie, jak ja czestuje ciastem "od ciasta nie ma sily ani rozumu,wiec daj kawalek miesa :lol: "
Ja nie potrafie zjesc kawalek czekoladki, albo ciastka, chyba , ze dam mezowi i poprosze, zeby mi po kostce dziennie wydzielal :roll: :lol:
Milego tygodnia :!:
Activia, po wnikliwym przeczytaniu zasad, zdecydowałam, że jutro kupuję kilo marchewki, musze ją polubić, do diaska!!!
widzę, że problem mój winikał, że podjadałam, a nie było marchewki w lodówce!! jak jej nia ma, to się podjada, co ma.. czyli nie to co trzeba... :?
Wpadam tak szybciutko przed pracą.W tym tygodniu jest tylko 0,5 kg mniej :roll:
tagotta-i ja czytałam ,że wodę powinno wypijać się małymi łyczkami w ciągu dnia ,a nie odrazu szklankę.
Dagmara- :shock: magnez -to może być to czego mi brakuje.
Blackmonia-witam na moim wątku.
bewiku-no tak !Twoja siostra ma racje.
magpru-ja też muszę kupić marchewke.
super zasady, jesli wprowadzisz je w 100% w zycie to bedzie sukces murowany !!!
Dzisiaj do mnie dotarło ,że już 1 miesiąc i 6 dni jestem na diecie .W tym czasie schudłam 3,8 kg.Nie jest żle chociaż liczyłam na większy ubytek wagi. :roll: No cóż nie od razu Kraków zbudowano. :D
dokładnie nie od razu, tak jak nie od razu przybralismy te nasze dziesiątki kilogramów - zbierało sie je miesiącami to i teraz miesiącami trzeba je zrucać, ale ważne ze sie je zrzuci w co wierze i w Twoim przypadku
Powodzenia !
jak to było :roll: diete trzymam -ruch też jest :P
Tak jest.. dietę trzymaj, ruch też :D
będzie jeszcze taki moment, kiedy kiloski pójdą szybciej, zobaczysz... akurat masz etap wolniejszy :D :wink:
Upał!upał!upał!Ale i tak udało mi się przemaszerować 10km :P tj.460 kcal mniej :D
No co Ty, pół kilograma mniej w ciągu tygodnia to świetny wynik. Nie patrz na dziewczyny, które co tydzień zrzucają po 3 kilogramy, bo one najczęściej nie ważą troszkę powyżej 70-tki, tylko trochę więcej. Wydaje mi się, ze proporcjonalnie do Twojej wagi to naprawdę przyzwoite tempo i ja tam Ci tego spadku gratuluję :)
Uściski :)
Zgadzam się z Triskell to bardzo przyzwoity wynik - chudniesz wolno, ale i zdrowo!!! A stosując zasady na pewno szybko osiągniesz wymarzony wynik!!! Trzymam kciuki !!!!
activiaCzyz bys dzisiaj rano taka gimnastyke zaliczyla :?: :roll: :roll:Cytat:
Upał!upał!upał!Ale i tak udało mi się przemaszerować 10km
Mysle, ze to wczoraj taki trening zaliczylas, ale jestes wspaniala, trzymaj tak dalej, a waga bedzie fajnie spadala :lol: :lol:
Kochane jesteście!Cały czas powtarzam sobie ,że lepiej pomału a trwale gubić kg.No ale...niecierpliwiec jestem i tyle.Znowu wpadam tylko na chwilkę.Nie mogę doczekać się urlopu ale to jeszcze 2 tygodnie. :roll: Upał bardzo mi dokucza !Diete trzymam i co ciekawe od jakiegoś czasu nie jem czekolady.Nawet ślinka mi nie cieknie na myśl o niej. :shock: Ruch; przeszłam 6km.
Witaj activia :!:
Ja juz z pracy pisze :lol: :lol: . Pomylilam godziny i za wczesnie przyszlam :lol: :lol:
Ja tez wczoraj bylam na dlllugim spacerku :idea:
Ja urlop wezme we wrzesniu, bo mam uczulenie na slonko i nie biore latem :lol: :lol: ,a we wrzesniu moze beda grzyby to pojade :lol: :lol:
Milego dietkowego weekendu :lol: :lol:
, to mi sie baaardzo podoba, tez bym tak chciala :lol: :lol:Cytat:
co ciekawe od jakiegoś czasu nie jem czekolady.Nawet ślinka mi nie cieknie na myśl o niej.
Święte słowa - powoli ale do celu i na zawsze
No i super że już czekolada Cię nie kręci
pozdrawiam