Tobie, drogi Kubo i Twoim bliskim..
spokojnych, pełnych miłych niespodzianek,
radosnych i rodzinnych świąt :)
(..oby stary rok zabrał ze sobą trochę kilogramów ;))
http://www.christcenteredmall.com/st...stmas-tree.jpg
Wersja do druku
Tobie, drogi Kubo i Twoim bliskim..
spokojnych, pełnych miłych niespodzianek,
radosnych i rodzinnych świąt :)
(..oby stary rok zabrał ze sobą trochę kilogramów ;))
http://www.christcenteredmall.com/st...stmas-tree.jpg
Gdy na dachu parkuje renifer,
kiedy ciepło mruczy kaloryfer,
gdy choinka zdobi najważniejszy w domu kąt,
ja Ci życzę zdrowych, radosnych i Wesołych Świąt
http://www.gify.amor.pl/choinki/choinki25.gif
http://www.kartkiflash.pl/kartki/swieta/24
Zdrowych wesołych świąt, dużo prezentów, dużo miłości.
Witaj Kubo :), nie mogę się doczekać Twoich podsumować dwóch miesięcy, pewnie sporo już Ciebie ubyło :)
Miłych świąt!!
http://www.keramiekhetschuurtje.nl/F...-rendieren.jpg
Wybaczam.Cytat:
Zamieszczone przez kubaxxl
Wesołych Świąt!
Bez zmartwień,
Z barszczem, z grzybami, z karpiem,
Z gościem, co niesie szczęście!
Czeka nań przecież miejsce.
Wesołych Świąt!
A w Święta,
Niech się snuje kolęda.
I gałązki świerkowe
Niech Wam pachną na zdrowie.
Wesołych Świąt!
A z Gwiazdką! -
Pod świeczek łuną jasną
Życzcie sobie - najwięcej:
Zwykłego, ludzkiego szczęścia
http://www.prezentacje.ovh.org/gif/b16.gif
24 XII 2006 - stan po 60 dniach / 2 m-ce
Wzrost : 193 cm
Waga : 132,7 ( -1,4kg w ostatnim tygodniu ) [ -7,2kg w ostatnim miesiącu ] < -17kg od początku diety >
Pas : 125 cm ( -1cm w ostatnim tygodniu ) [ -5cm w ostatnim miesiącu ] < -11cm od początku diety >
BMI : 35,8 ==> -4,4 od początku diety
Średnia liczba kalorii na dzień : 1359
Średnia liczba kalorii na dzień (ostatni tydzień) : 1429
Skuteczność ( ilość dni, w których udało się zejść poniżej 1500kcal ) : 58/60 ==> 96,6%
Skuteczność planu : 17 kg / 61,7 kg ==> 27,5%
http://img412.imageshack.us/img412/2...006wagaqs5.jpg
Jako, że dzisiaj równo dwa miesiące to jeszcze wykresik postępów :)
http://img412.imageshack.us/img412/5...6wykresrg5.jpg
Postępy diety :
:arrow: 24 X 2006 - 24 XI 2006 - -9,8 kg
:arrow: 24 XI 2006 - 24 XII 2006 - -7,2
Średni spadek wagi na miesiąc : 8,5 kg
Średni spadek wagi na tydzień : 2 kg
No to dwa miesiące za mną :) Nie powiem, jestem naprawdę bardzo ale to bardzo zadowolony z efektów. Tak jak przypuszczałem miesiąc temu organizm już tak nie pędzi jak w pierwszym miesiącu, zaczyna hamować ale specjalnie mnie to nie martwi :) W drugim miesiącu zrzuciłem 2,6 kg mniej niż w pierwszym i postaram się, żeby lekko spadkowa tendencja utrzymała mi się już do końca diety bo tak po prostu będzie zdrowiej :) Co mogę więcej powiedzieć ? :) Chyba tylko to, że za tydzień o jakikolwiek minus będzie ciężko hihihihi :)
Z racji tego, że dzisiaj Wigilia to chciałem wszystkim życzyć wesołych i pięknych świąt. Przepraszam, że nie robię tego osobiście w wątku każdego z Was ale niestety czas nie pozwala na to...trzymajcie się ciepło i nie dajcie jedzeniu :)
http://www.a-w-n-s-weihnachtsmann-ni.../SantaRick.gif
Wspaniałych Świąt, pełnych magii i zaczarowanego uroku. :P :P :P :P
kuba, no, ślicznie :D nadal cię podziwiam :twisted: :roll:
*
Na te Święta co nadchodzą,
Życzę ciepła i miłości.
Niech Cię ludzie nie zawodzą,
I niech uśmiech w sercu gości...
dziekuje za odwiedzenie wateczku i przywolanie mnei do porzadku i oczywiscie zycze Zdrowych , Wesolych Swiat, radosci, wytrwalosci i spelnienia marzen
No BRAWO!!
jestem pod wielkim wrażeniem cudnej analizy wagowej a przede wszystkim WYNIKU!!
oby tak dalej trzymam kciuki!!!
przyłączam się do gratulacji :):) oby w Nowym Roku nadal tak ładnie Ci szło :):) pozdrawiam
Święta, Święta i po Świętach...na szczęscie ;)
Wróciłem już ze świąt o babci :) Było bardzo miło, dużo fajniej niż chociażby rok temu :) Mikołaj też się w sumie popisał bo dostałem dużo prezentów i fajne :)
:arrow: słuchawki do komputera z mikrofonem
:arrow: albumy na płyty, jeden duży na 104 cd do domu, drugi na 34 do samochodu
:arrow: sweter - ale taki naprawdę cool, podoba mi się a mnie ciężko zadowolić
:arrow: trylogię CUBE na DVD - wszystkie trzy filmy w jednym pudełku
:arrow: $$$ ;)
A z dietką jak ? Jak można się domyślić łatwo nie za dobrze :) Plan był taki żeby jeść maksymalnie 3200 kcal bo takie mam przy swoim trybie życia dobowe zapotrzebowanie ;) No cóż...nie wyszło :) Myślę, że Wigilia to oscylowała jeszcze w okolicach 3200 bo to ryby i ogólnie dosyć lekkie dania ale jak w I święto zaczęły się kotlety i inne ciasto-wynalazki to myślę, że wyszło około 4500 kcal. Na jeden dzień oczywiście :) Jestem już w domku, zwieźliśmy zapas jedzenia na conajmniej tydzień ale od jutra bezwzgędny powrót na 1500 kcal bo blado to będzie wyglądać :) Na wagę nie wchodzę, wejdę tak jak planowałem w niedziele. A i tak podejrzewam, że będzie na plusie ;)
kuba, spoko, ja będe też na plusie, choć nie przejadam się :shock: fajne te prezenty... :D
No mnie też się podobają bardzo :) A w ramach świątecznego bonusu dostałem mega zgadę :) Nic w sumie dziwnego jak się dwa miechy jadło mało i lekko a nagle bach - trzy dni katowni :) Moja wątroba mówi - o co kaman men ? :)Cytat:
Zamieszczone przez xixatushka69
W swieta to dietowali uczciwie pewnie nieliczni :) Grunt to teraz znow zabrac sie na serio do roboty.Ja nie wiem jak to bedzie,bo w domu tyle zarcia,ze mozna długie oblezenie spokojnie przetrwac :? Nic to.Dam rade.
Czego i tobie zycze :D
No ja sie zwazylam w poniedzialek rano :| Ale przynajmniej wiem na czym stoje :D O nie. Moment. dochodza jeszcze 2 dni swiat... Cholera.
W kazdym razie. Ha! Wiedzialam, ze cos do komputera... 8) Albumy na plyty? Proponowalam gry, a to prawie na to samo wychodzi :D Sweter... tooo.. prawie jak gacie :? Cube'a trzeciej czesci nie ogladalam... Warto?:)
Pozdrawiam.:)
:lol: :lol: :lol: :lol: rozśmieszyłeś mnie|!!!!! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ja jutro idę na imprezkę [znowu, kurde, trudne jest to odchudzanie w czasie imprez], oj, już sobie to wyobrażam :cry: :cry:Cytat:
Zamieszczone przez kubaxxl
No kurcze, jestem pod wrażeniem, myślałam, że spadek wagi się zmniejszy a Ty dalej prujesz wagą w dół ;), ino pogratulować :)
Ja na szczęście nie miałam bólów żadnych, bo się specjalnie nie przejadałam na zapas, bo sobie pomyślałam co to za święta z bólami, no ale i tak zgaga mnie dopadła, ale lekka i podejrzewam że po napoju :?
No Kuba, moze nie jest tak zle, chociaz te kotlety i ciasta-wynalazki dobrze nie wroza... Ja naprawde sie staralam a jestem na plusie (+2 :? ). Watrobka miala prawo sie odezwac po suszonych grzybkach i innych kapustach oraz smazeninach.
Fajne prezenty :lol: Szukalam swetra dla mojego meza ale nic mi sie nie podobalo, fajnie ze Tobie trafili w gust :lol:
Nie wytrzymałem i wszedłem na wagę. Bilans poświąteczny +3.8kg. Ale nie dołuję się :) Grunt to teraz wrócić do dietki :)
No u mnie to samo. Niby święta się skończyły a półki w lodówce wręcz uginają się od pozostałości :) No ale trzeba jakoś to przetrwać ;) Znacie może jakieś środki na zaostrzenie apetytu ? Chętnie bym dosypał rodzince do herbaty :DCytat:
Grunt to teraz znow zabrac sie na serio do roboty.Ja nie wiem jak to bedzie,bo w domu tyle zarcia,ze mozna długie oblezenie spokojnie przetrwac
To jest Cube Zero czyli tak zwany prequel, akcja dzieje się przed częścią pierwszą. Moim zdaniem warto, zgrabnie zrobiony a poza tym wyjaśnia się wiele odnośnie samego pochodzenia i przeznaczenia sześcianu.Cytat:
Cube'a trzeciej czesci nie ogladalam...
Damy radę :) Trzeba się zabrać do roboty i nie zmarnować tego co już się osiągnęło :)Cytat:
No Kuba, moze nie jest tak zle, chociaz te kotlety i ciasta-wynalazki dobrze nie wroza...
Ja się boje wejść na wagę, ale przydałoby mi się, bo dzisiejszej walki z sernikiem przegrałam :(
Ja 3 kg przytułam. w 2 tyg chyba. Bo zawalałam diete. I czego moglam sie spodziewać no nie? 5 dni głodówki..do Sylwestra... :D
Podołam. :D
Buziaaa :*
No jak z sensem ten Cube to good, bo po 2 czesci sie troche zniesmaczylam.;)
kurde, jaki ożna mieć 5 dni głodówki??!?!??!?!?! no, złośnico, dasz radę??? :shock: :shock: :shock: a gdzie zamierzacie świętować sylwestra?
Nie żebym był złośliwy ale zbyt mądre to to nie jest. Bo jak sobie to wyobrażasz? 5 dni głodówki ? A potem co? 2-3 piwa na pusty żołądek, trochę szaleństw na parkiecie i skończysz w karetce. Zresztą nawet głodując to nie schudniesz zbytnio a się odwodnisz w tak krótkim czasie jak pięć dni.Cytat:
Ja 3 kg przytułam. w 2 tyg chyba. Bo zawalałam diete. I czego moglam sie spodziewać no nie? 5 dni głodówki..do Sylwestra...
A ja ogólnie wczoraj cały dzień czułem się tak jakbym miał kaca. Totalnego. A w święta nie wypiłem nawet kropli alkoholu. Ale objawi podobne, zgaga, rura mnie piekła, ciągle chciało mi się pić i ten kapeć w ustach. Jednak po dwóch miesiącach jedzenia chudo, trzy dni tłuste potrafiły zatruć organizm równie mocno jak alkohol.
Mam nadzieje ze Ci wkrotce wszystkie dolegliwosci przejda jak wrocisz na lekkostrawna dietke. Nasze brzuszki wiedza co dobre, buntuja sie gdy dostana cos ciezkostrawnego :D
A moze lunatykujesz w nocy, hmm? I popijasz? ;) Mam taka teorie, dlaczego moja waga tak wolno leci. Zre przez sen, o ;)Cytat:
A ja ogólnie wczoraj cały dzień czułem się tak jakbym miał kaca. Totalnego. A w święta nie wypiłem nawet kropli alkoholu. Ale objawi podobne, zgaga, rura mnie piekła, ciągle chciało mi się pić i ten kapeć w ustach. Jednak po dwóch miesiącach jedzenia chudo, trzy dni tłuste potrafiły zatruć organizm równie mocno jak alkohol.
No pomału wracam do stanu używalności...zaległe w żołądku tłustości się trawią, wychodzę na prostą. Od rana wróciłem totalnie do dietkowego jedzenia...nie ciągnie mnie kompletnie mimo, że w lodówce jeszcze zalega trochę świątecznych pyszności. Będzie dobrze, może nie na najbliższym ważeniu ale w dłuższej perspektywie będzie ok :)Cytat:
Mam nadzieje ze Ci wkrotce wszystkie dolegliwosci przejda jak wrocisz na lekkostrawna dietke. Nasze brzuszki wiedza co dobre, buntuja sie gdy dostana cos ciezkostrawnego
Jak byłem mały to lunatykowałem :) Sporo śmiesznych akcji się z tym wiąże swoją drogą ;)Cytat:
A moze lunatykujesz w nocy, hmm? I popijasz?
Wszystki opisywane przez ciebie,drogi Kubo,dolegliwosci swieteczne stały sie i moim udziałem. Łacznie z kapciem w dziobie :wink:
Tez juz wychodze na prosta.To znaczy ja bym moze jeszcze i cos zjadła,ale moj organizm buntuje sie stanowczo.Jak to dobrze,ze jest madrzejszy ode mnie :D
moja waga wskazuje od 0.5 do 1 kg wiecej. Na razie dietkowo srednio:( co mnie smuci, ale duzo sie ruszam wiec nie powinno byc zle, sadze ze po sylwestrze juz wszystko wroci do normy
Ja dzisiaj pomrozilam wszystko co sie dalo pomrozic, pies dostal resztki ktorych sie nie dalo zamrozic i lodowka pusta. I bardzo dobrze. Niestety, moja ostatnia zmora - suszone owoce - nadal sa w szafce :twisted:
Kubus, ciesze sie ze Ty masz na tyle silnej woli aby wrocic na dietkowa droge a nie miotac sie jak ja...
Z ostatnią kartką kalendarza zerwij wszystkie złe nastroje, zapomnij o wszystkich nieudanych dniach przekreśl niewarte w pamięci chwile i wejdź w Nowy Rok jak w nowej sukni wchodzi się na najwspanialszy bal świata
http://i80.photobucket.com/albums/j1..._new_year2.gif
ja też mam problem z poświątecznymi zaległościami w lodówce :/
i tak samo staram sie wyjść na prostą, żołądek musi kiedyś odpocząć czy nie :D
ja ciągle dojadam resztki, no a rodzice oczywiście robia kolejne zakupy 8) kuba, jak przygotowania do sylwestra? :lol:
Kuligiem chciałam do ciebie jechać,
lecz kare konie nie chciały czekać.
Porwały sanie, mkną pod gwiazdami a ja zostałam sama z życzeniami.
Ale gdy tylko okno otworzysz,
w świeżym płateczku życzenia złożę,
w gwiazdce co spada tutaj z obłoków będę ci życzyć Dosiego Roku!
Widzę, że u Ciebie wszystko na plus: święta, prezenty.. waga ;)
U mnie podobnie, ale nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie motwacja rośnie..
zwłaszcza z tą magiczną datą 31.12/01.01
Pozdrawiam i dużo szczęścia przez cały rok!
:) Dobrze powiedziane :)Cytat:
Widzę, że u Ciebie wszystko na plus: święta, prezenty.. waga
Ogólnie jutro Sylwester. W tym roku jadę do kolegów z dawnych lat do domu jednego z nich na wsi :) Cieszę się bo trochę zgubiłem z nimi kontakt a to będzie dobra okazja żeby odbudować więzy hehehe ;) Impreza raczej męska niż damska, 16 facetów, 3 kobiety - wszystkie zajęte...ale to akurat absolutnie mi nie przeszkadza :)
A ogólnie to jestem na diecie, nie diecie. Bo nie obżeram się ani nic takiego. Ale dietkowo to też za bardzo nie jem. Wczoraj koło 2000 kcal, dzisiaj jakieś 2500 - siakoś tak :) Wczoraj pozwoliłem sobie na piwko, dzisiaj na trochę spaghetti i tak leci jakoś :) Ogólnie ciężko się po świętach było zebrać bo w perspektywie sylwester dosłownie za chwilę i wiadomo, że i tak będzie cienko ;) 2 I wracam na dobre...teraz i tak nie jest źle bo z +3,8 kg jakie miałem po świętach na wadze dzisiaj mam +2,4 więc pomalutku wszystko spada jak trzeba :)
A wiec baw sie dobrze (alez te kobiety beda rozrywane w tancu! :lol: ), zgub troche kalorii i wracaj na prosciutka droge 2 stycznia. Powodzenia i na zdrowie! :lol:
Tja..u mnie na szczęście resztek już nie ma (nie licząc dla mnie okropnego bigosu i małokalorycznych gołąbków),więc w tym u mnie nie ma problema...za to i tak perspektywa sylwestra mnie nie mobilizuje do działania, ale mam sylwestrowe postanowienie: nie podjadać i jeść jak normalny człowiek.
A ponoć jaki sylwester taki cały rok ;)