super dzieciaczki :D
pozdrawiam
Wersja do druku
super dzieciaczki :D
pozdrawiam
Kardloz, dziękuję za wizytę u mnie :) . Przeczytałam właśnie cały Twój wątek, smaka sobie Twoimi sałatkami i innymi cudami kulinarnymi narobiłam, a tu u mnie 1.00 w nocy dochodzi i oczywiście o jedzeniu nie ma mowy :roll:
Mam tylko jedną uwagę/sugestię co do tych Twoich potraw - czy nie warto byłoby zastąpić białego ryżu i makaronu odpowiednio brązowym ryżem i makaronem razowym? Ilość kalorii taka sama, ale zupełnie inny indeks glikemiczny i mniejszy stopień przetworzenia. To tylko taka sugestia, bo może nie lubisz np. razowego makaronu (ja uwielbiam) :) .
Jeśli chodzi o facetów na portalu dieta.pl, to jednym z moich ulubionych bytów forumowych był Maxxicho w dziale Pamiętniki. Niestety, już chyba od dwóch miesięcy się nie odzywa :( . Zauważyłam, że faceci często mają z jednej strony bardziej analityczne podejście do diety, a z drugiej strony bardziej traktują ją jak wyzwanie (wspomniany Maxicho w pewnym momencie położył sobie na biurku czekoladę i tak ją przez kilka dni tam trzymał - żeby sobie udowodnić, że się nie skusi) :)
No i to od czego pewnie powinnam była zacząć: 7 kilogramów w 3 tygodnie to rewelacyjny wynik - GRATULACJE :)
Zdjęcia dzieci śliczne - a kiedy wrzucisz jakieś swoje? :)
Uściski :)
Triskell: dzieki za odwiedziny, faktycznie na zdjeciach sa biale, makarony i ryż, ale stsuje je zamiennie z ryżem brązowym i razowym makaronem, niestety nie przepadają za nimi dzieciaki wiec zazwyczaj jemy je tylko ja i moja Żonka
Co do odchudzania facetów i opisanego przypadku kolegi Maxicho, to faktycznie i u mnie jest jakis element rywalizacji, tylko ze z samym sobą, myśle jednak że nie ryzykował bym numeru z tabliczką czekolady - wole nie kusić losu :)
Pozdrawiam
Ps.
A zdjecia oczywiscie dam tylko musze doszukać sie tych gdzie wyglądam jako tako coby połowe forumowego towarzystwa nie zamieniło sie w kamienne figury po spojrzeniu na mnie:P
Witam!
Dziekuje za odwiedziny u mnie na wąteczku i zyczenia zdrowia. jest juz znacznie lepiej :)
Miałam zrobić wpisik po przejrzeniu całego wateczku, ale powiem szczerze, że jakoś do tej pory mi się jeszcze to nie udalo :oops: jakies strasznie duze zaleglosci mam na forum i szczerze podziwiam osoby co pisza na wielu watkach, ja zagladam tylko na kilka zaprzyjaznionych, ale postaram się i tu zagladac ;)
pozdrawiam
No to czekamy na zdjęcie:)
Życzę miłego kolejnego dnia dietkowania:)!
Uff udało mi się przeczytac cały wąteczek :) Gratuluje zdrowego podejscia do dietkowania i trzymam kciuki za wytrwałosć.
pozdrawiam
Ja tez wpadłam z pozdrowieniami i macham łapką(tylko jedną,bo druga trzymam kciuki :wink: )
Też chciałabym mieć takie dzieci.. :lol: to musi być fajne :D
nie trać impetu, pięknie Ci idzie, niech Cię to dopinguje, a dietkę zamieniaj po prostu na nowy styl odżywiania w życiu, który ma trwać nie przez okres odchudzania, a wiele lat!
wykorzystaj ten okres na zmienianie swoich ulubionych smaków na zdrowsze i zakorzenianie ich na stałe :lol: :lol:
Wpadam z porannymi pozdrowieniami :D :D :D :!:
Trzymam kciuki za Ciebie i dołączam do oczekujących na fotkę :wink: :D :!: Lubie to do Ciebie wpadac,bo zawsze znajdę cos ciekawego :D :!:
Hej witaj
Pięknie Ci idzie
Podglądam co się u ciebie dzieje i jestem pełna podziwu
A i z niektórych przepisów skorzystam
pozdrawiam
Pozdrawiam i jak tam pojawią sie zdjęcia jeszcze jakiś smakowitych dań??
Ty jestem: z 116 chcę mieć 64 - zaczynamy
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość (STRASZNA)
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg (oby – mniej też może być)
Ostatnie ważenie: 24.07.2006 – 114 kg
Pieknie Ci idzie!!! A juz szczególnie Cie podziwiam za ten ruch!!! Ze mnie to okropny leń!!!
Gratuluje i czekamy na więcej zdjęć!!! :)
annaise: nie zawsze mi się chce ale jak juz sie ruszam to lubie pomyśleć że właśnie wyparowywuje jakis maly grzeszek zywieniowy (dzisiaj np byly to 2 male galeczki lodów cytrynowych)
TAKIJA: pojawią sie nawet dzisiaj, wlasnie zjadlem pyszną sałatke ziemiaczano-sledziową z koperkiem, marynowana papryką i oliwkami. Jutro będe robił cukinie zapiekaną ze szpinakiem :D
kasiakasz: korzystaj do woli - mam nadzieje ze będa smakowaly
magpru : z dzieciakami czasami jest fajnie a czasami malo fajnie;) ale fajnych chwil jest więcej a czasami jeden ich uśmiech czy przytulenie wystarczy za nagrode.
luna64 : dzieki za wpadanie ;) będe staral sie zawsze coś ciekawego dla Ciebie zostawić :) Patisony juz przyrządzone??
polly9pozadrawiam Twoje kciuki :)
emkr przeczytalas i nie usnelaś?? jestem pod wrazeniem :) dzieki za pochwale mojego dietkowania, narazie idzie mi dobrze ale coraz czesciej kusi mnie aby zjesc cos zakazanego
agggniecha witaj w klubie oczekujących na zdjecie :P dzieki za odwiedziny
Poszalalem dzisiaj na rowerku, prawie godzinke po naszych bielskich górkach, zrobilem tez jedna serie brzuszków (20 wiecej nie daje rady) zrobie przed spaniem jeszcze jedną a moze i dwie bo dzisiaj coś duzo mi wyszlo tych kalorii 1630 - to chyba przez ta pyszną salatke ziemiaczano-sledziową
Pozdrawiam wszystkie dzielne kobitki bardzo serdecznie, dobrze ze jestescie !!
Sałatka śledziowo-ziemiaczana z marynowaną papryką i oliwkami.
Robie ją zawsze gdy nachodzi mie ochota na śledzia a ostatnio bywa to dosyc często
Produkty na 2-3 porcje
- 2 płaty sledziowe (marynowane lub solone ala matias
- 2 kiszone ogórki
- 2 male ugotowane ziemniaki
- 2 kawalki marynowanej czerwonej papryki
- 6 zielonych oliwek i 4 czarne
- łyżka oliwy z oliwek
- pęczek koperku,szczypiorek i natka pietruszki
http://www.przymierze.info/images/P1010025.JPG
o jaaaaa jak ja lubie śledzie :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
Ty ostatnio masz coraz częściej ochotkę na śledzia? może jesteś w ciąży?? :P
albo zapytaj żonkę, bo czasem mężowie też odczuwają objawy ciąży partnerki - taką jedność tworzą z nią, czytałam coś o tym, że mogą mieć nawet mdłości :shock: :wink:
wiem, że dzieci to nie tylko wieczna radość, ale i utrapienie.. ale kto je ma, to nie chciałby już go nie mieć, co? :D
Witam!
Ale mi narobiłeś smaka ta salatka sledziowa :P Ja tak uwielbiam sledzie, ale niestety sa teraz na czarnej liście :cry: - moze koło świąt Bozego Narodzenia spróbuje mały kawałeczek tak zeby watroba to wytrzymała.
pewnie że nie usnełam czytając wąteczek :) A dzieciaczki masz super. Sami z mężem planujemy trójeczkę tylko coś nas bociany ostatnio omijały - pewnie wiedziały że w tym roku nic z tego bo bede miala kłopoty ze zdrowiem, ale już złożyliśmy zamówienie na kolejny sezon bocianowy ;) Ciekawe czy nam przyślą potwierdzenie ;)
Pozdrawiam i czekam na kolejne pyszne zdjęcie - może w końcu trafie na coś co będę mogła i sobie przyrządzić :lol:
Witam :D :D :D :!:
Znowu fotka aż slinka leci :roll: :!: A ja dzisiaj tak glodna jestem,ze aż szok :!: Zjadlam tylko kilka wafli ryżowych i gotowana pierś z kurczaka :evil: :!: Cos mi zaszkodzilo i cały dzień bolal mnie woreczek,bylam wiec zmuszona sie przepościć :evil: :!:
Patisony sobie czekaja.Znalazlam taki przepis w necie:
Składniki:
Po dwa patisony na osobę. Farsz prponuję w/g gustu oraz składników aktualnie dostępnych w lodówce. Ja nadziewam farszem mięsno-ryżowym /jak do goląbków/ lub farszem pieczarkowo-ryżowym.
Jak przyrządzić?
Płuczemy patisony,ścinamy wierzch i wydrążamy środek.
Napełniamy patisony farszem i przykrywamy ściętym wierzchem,dla bezpieczeństwa spinamy wykałaczka. Na dnie szerokiego a niskiego garnka układamy patisony,podlewamy wodą i dusimy do miękości. Wyjmujemy patisony,na bazie tej wody z duszenia przyrządzamy sos.W przypadku nadzienia mięsno-ryżowego sos pomidorowowy-powinień być w miarę ostry,a w przypadku nadzienia z pieczarkami ja przyżądzam sos pieczarkowy.
Jak podawać?
Podawać z pieczywem. Można też podać z ziemniakami jako drugie danie.
Uwagi:
Farsz do nadzienia patisonów można wymyślać w/g własnych upodobań i pomysłów.Zapewniam,że smakują zawsze.
Czas przygotowania:
Jeśli mamy przygotowany farsz to około godz. Wraz z przygotowaniem warzyw /patisona/.
Hej
Ile ta sałatka śledziowa ma kalorii ????
Ja bardzo lubię śledzie
I czasem robię sobie zapiekankę śledziową w piekarniku albo z ziemniaczkami albo z kalafiorem
Bielskie górki sa naprawdę super
Pozdrawiam
Kasiu a podzielisz się przepisem na zapiekanke śledziową?? Brzmi równie pysznie jak sałatka Kardloza :) też jestem ciekawa tak na oko ile to "waży" :)
Cała sałatka ma ok 780 kcal - porcja to ok 200-260kcal w zaleznosci czy z calosci wyjdzie nam 3 czy 4 porcje
Hej Kardloz-kiedy te chrzciny??? Ciuszki juz masz na nie??
Pozdrawiam serdecznie:)
ohhhhh alesh mam smaka na sledzia...tylko,że ja przeciwnik solonych,ale takie z cebulką i olejem :evil: hmmm chyba za duzo kalorii,no nic rozmażyłam się,a sałatkę jak najbardziej wyprobuję :twisted:
Pozdrawiam :P
Miłego weekendu :D :D :D :!:
http://www.franciszkanie.pl/ekartki/kartki/spz01.jpg
dzisiaj wypróbowalem nowy przepis na cukinie po francusku - lekko go zmodyfikowalem ale efekt normalnie powala na kolana - duzo lepszy niz tej ostatniej faszerowanej :)
Chrzciny w niedziele a ubrania jeszcze nie mam ,jutro uderze do znajomego, mam nadzieje ze cos sie uda dobrać
uwielbiam czereśnie i wisnie - dzisiaj zjadlem odrobinke u rodziców
http://www.przymierze.info/images/P1010034.JPG
Przepis na tą pysznosc:
1 cukinia
300g chudego mięsa mielonego
200g pieczarek
pęczek koperku
3 ząbki czosnku
2 łyżki tartego sera
2 łyzki oliwy z oliwek
1 łyzke bułki tartej
1 duża cebula
5 zielonych i czarnych oliwek
Cukinie dzielimy na dwie części, wybieramy pestki, obieramy ze skórki i dzielimy każdą połówke na kilka miejszych czesci.
Obraną cukinie wrzucamy na 5 min do wzrącej osolonej wody
Na patelni przysmażamy pieczarki, mięsa mielone i cebulke
drobno posiekany czosnek mieszamy z pokrojonym pęczkiem koperku i bułka tartą
Dno naczynia zaroodpornego natłuszczamy oliwą ukłdamy kawałki cukinii ,posypujemy je mieszanką koperkową dodajemy pieczarki,cebule i mięsko,oliwki i odrobine sera
Układamy kolejną warstwe cukinii a na nia dajemy pozsotale składniki polewamy calosc pozostala łyżką oliwy posypujemy tartym serem i wstawiamy do rozgrzanego do 150 stopni piekarnika na 15-20 minut
Życze smacznego !!
PS.
Mozna zrobić oczywiscie wersje calkowicie jarską,z większą iloscią pieczarek będzie równie pyszna i mniej kaloryczna
Nio ja całe szczęscie mam wakacje więc mogę sobie pozwolić na małe szaleństwa rowerkowe. No ale moze po pracy z muzyczka bys pojezdzil.Tez swietnie jest a mnie sie naj;lepiej jezdzi wieczorem bo wtedy to mam niezlego sprinta;p oj boze ale ty pysznosci szykujesz, nie wklejaj tych rzeczy bo głodni jestesmy coraz bardziej;p :lol: Trzym sie
Kardloz, dopóki nie zajrzałam na Twój wątek, nie miałam pomysłu na jutrzejszy obiad! Zaraz lecę po cukinie :D !
Idziesz jak burza, zobaczysz upragnione 99 już niedługo, chociaż, jak czytam, po drodze masz jeden tor przeszkód w postaci chrzcin. Będzie z tej okazji impreza? Ciekawa jestem menu :twisted: . O, sorry za ten emotikon, przy tej okazji raczej nie trafiony :wink:
Życzę powodzenia w dalszej walce, niech będzie jak najprzyjemniejsza :D
To ja chyba rowniez wiem co na obiad bedzie jutro :wink: :lol:
w takim razie jestem szalenie ciekawy jak wam bedzie smakowalo - licze na relacje :)
Na chrzcinach bedzie oczywiscie obiad, jakie pokusy mnie czekają to nie wiem ale bede walczyl dzielnie o kazdego ziemniaka:P
Mniam, skopiowałam sobie ten przepis, wygląda pysznie. Nie wiem jeszcze, kiedy przyrządzę, ale jak już to zrobię, to nie omieszkam napisać, jak smakowało. :)
Powodzenia w znalezieniu odpowiedniego ubrania u kolegi i życzę zwycięstwa z każdą niedietetyczną potrawą, która będzie próbowała wcisnąć Ci się na tych chrzcinach na talerz.
Uściski :)
Potrawka wyszla bardzo smaczna.Jadlam ja na obiad i na kolacje :roll: :lol:
ho, ho, ho :D i ja sobie skopiowałam przepis... na cukinie zbieram, bo już na działce nam rosną :D będziemy codziennie je zajadać :D :D
jak po chrzcinach? nawet jak sobie pojadłeś, to wiedz, że się nie można załamywać, bo jeden dzień grzeszków nie szkodzi dietce, a wręcz paradoksalnie może przyspieszyć metabolizm o ok. 20% :D :D
jak od jutra wrócisz do swoich nawyków żywieniowych, to waga spadnie :D :D
witajcie dziewczyny,niedawno wrócilismy i jestem skonany - jutro nadrobie zaleglosci na innych watkach a dzisiaj spiesze doniesc ze Impreza sie bardzo udala - chrzesniak byl dzielny a i ojciec chrzesny trzymal fason i diete - nie tknolem ani kęsa ciasta, zrezygnowalem z rosolu a na 2 danie zjadlem kawalek pieczonej czarnej kaczki bez skóry z salatką z ogórków - bardzo pomoglo mi glosnie przyznanie sie do diety i do podania mojego dotyczczasowego osiągniecia - rodzina byla wyrozumiala i nawet nie obrazila sie ze nie pozwolilem sobie nalozyc ziemniorów :)
Kardloz, z wielka przyjemnoscia przeczytalam przed chwila caly Twoj watek. :) Naprawde mozesz sluzyc za wzor innym odchudzajacym sie i tym, ktorzy mysla, ze bycie na diecie musi oznaczac popijanie salaty woda.
Z jedzeniem radzisz sobie znakomicie, z ruchem rowniez - jestes po prostu skazany na sukces, ktorego zycze Ci z calego serca. :) A jakby co, jakby przyszly momenty kryzysu (ktorego Ci oczywiscie nie zycze), nie wahaj sie, nie kieruj falszym wstydem, bron Boze nie znikaj ( :!: ), tylko pisz, a my Ci zaraz przemowimy do rozsadku. :) Trzymaj sie. Jestem Twoja fanka i obiecuje czesto do Ciebie zagladac. :)
Gratuluję silnej woli
Naprawdę możesz stanowić wzór
Dobrze, że się tak dzielnie trzymałeś, bo to tez doda ci sił do dalszej walki
Super, że tak się dzielnie trzymałeś na chrzcinach i że rodzina też nie była nachalna. Nieczęsto facet potrafi przyznać się rodzinie, że jest na diecie - Fajnie, że im o tym powiedziałeś? Jak zareagowali? Zauważyli, że coś już schudłeś?
Masz jakieś zdjęcia w tym pożyczonym garniturze? :D
Uściski :)
gratuluję , gratuluję
fajna masz rodzinkę , moja jak słyszy o diecie od razu dokłada więcej na talerz :wink:
Przyjemnie jest czytac takie wpisy.GRATULUJE :D
Witaj :)
Właśnie natknęłam sie na Twój wpis u Agnimi i jestem pod wrazeniem:
Chyba to muszę mojemu mężowi przeczytać!!Cytat:
Zamieszczone przez Kardloz
My jeszcze dzieciszków nie mamy, ale z kasą też nie rewelacyjnie. Cóż - nasza polska rzeczywistość :roll: Ale u nas to jest tak, ze to ja muszę ciagnąć, żebyśmy gdzieś wyszli, pojechali...
Teraz np. po stwierdzeniu mojego Szczęścia Ślubnego, że z wakacyjnego wyjazdu, choćby na weekend, raczej nici - dostałam amoku i zaparłam sie, ze na głowie stane, a we wrześniu gdzieś wyjedziemy, choćby na króciutko. Tym bardziej, ze w tym miesiacy wypada nasza rocznica ślubu. :D
A tak z innej beczki - podziwiam za ładne dietkowanie i za łamanie głupiego stereotypu, ze jak dieta, to tylko kobiety.
A - i jeszcze jedno - jak mi migałeś gdzieś na innych wątkach, to byłam pewna (nie wiem czemu), że jesteś kobieta i nawet wydawało mi sie, że masz Karolina na imię :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam serdecznie i życzę samych dietowych ( i nie tylko) sukcesów :)
ula