Pozdrawiam serdecznie. Ja tak na momencik. Bo na momencik w Poznaniu jestem :) Więcej u mnie, spory post napisałam.
Buziaki!!!
Wersja do druku
Pozdrawiam serdecznie. Ja tak na momencik. Bo na momencik w Poznaniu jestem :) Więcej u mnie, spory post napisałam.
Buziaki!!!
Pozdrawiam Asiulka :)
hej dziewczyny moje kochane :D
u mnied ietkowo powiedzmy ze jakos idzie, chociaz ostatnio zaszalalam( jak wspominalam szykowala sie imprezka wiec piwko, woodeczka, na szczescie zadnych slodyczy :D ) ale co tam dalej dietkuje jak zawsze zreszta :) nawet staram sie wiecej pic bo juz mi sie slabo zaczyna robic na ulicy, idac czuje sie jak bym miala do kazdej nogi po 15 kg przyczepionych, kreci mi se w glowie, i ogolnie duszno mi i niedobrze...nie wiem moze moje samopoczucie spowodowane jest zlym stanem psychicznym, a moze przeziebieniem jakiego nabawilam sie po baletach, a moze wlasnie wspomnianym przeze mnie wczesniej niedoborem wody w organizmie..... nie mam pojecia:)
co dzisiaj zjadlam....
sniadanie: grachamka z serem, drobiowa szyneczka ogorliem i pomidorem zapieczona w mikrofalowce i z keczupem
obiad: nadzienie z faszerowanego baklażana tzn mielone z ryzem i pomidorami w sosie pomidorowym ( zjadlam to dlatego ze za pol godziny smigam dos zkoly a koncze ok 19:00 wiec nie za szybko cos zjem treściwszego, a mam dzisiaj placówke na popołudnie wiec musze miec duzo sily do latania za pacjentami :D
dodatkowo: do szkoly wezme sobie serek i moze w przerwie miedzy wykladem a placowka dam rade w samochodzie cos przekąsic :D
juz nie moge sie doczekac pazdziernika, zajec aerobowych i basenu przede wszystkim mammooo ja chce na basen juz juz swira dostaje z mysla ze nigdzie nie chodze.....nic nie cwicze......
jesli chodzi o sobotnia zabawe to mimo tego ze mialam fatalne samopoczucie spowodowane wiadomym osobnikiem a w dodatku mialam stan podgoraczkowy, katar i kaszel co mi dziwnym trafek w klubie nie dawalo objawow nie upilam sie, i nawet dobrze sie bawilam....poporstu staralam sie nie myslec......:( :( :(
coz ja na to poradze ze jestem wrazliwym osobnikiem i bardzo latwo biore do siebie wszystko, latwo mnie zranic i wogole wprowadzic w stan przygnebienia :( ehhhh
mam nadzieje ze szybko On wroci, ze wogole wroci, bardzo mi go brakuje ......
katsonku..mnie uczuciie do mojego bylego juz dawno przeszlo.... :)
madziu- dziekuje ze jestes, za rozmowe i za wszystko
glimmy- wiem ze bedzie dobrze, tobie tez dziekuje bardzo za rade i wsparcie
jeni- wiii ze jestes :D ciesze sie ze bedziesz nas niedlugo czesciej nawiedzala :D
niu_nia- co ty gadasz mnie duz o brakuje jeszcze do twojego brzuszka :) ale dziekuje za mile slowa przyjmuje je jak wzorowy komplement :D
dziewczyny kochane jestescie ze mowicie mi ze super wygladam, ze jestem laseczka , ze powinnam juz zaprzestac dietkowania bo juz ladnie wygladam, bardzo to mile ale ja jeszcze widze wiele sadelka z ktorym mam zamiar sie rozprawic :D mam nadzieje ze basenik i cwiczenia mi w tym nalezycie pomoga :)
buziaki i szykuje sie do szkoly pomalu....wrrrr....:)
wrzuce wam tutaj pare rzeczy na dobry poczatek dnia :D
http://images1.fotosik.pl/176/442f7764602373fe.jpg
to pare fotek z sobotniej imprezki :)
http://images3.fotosik.pl/167/75dd228c12426a8e.jpg
http://images2.fotosik.pl/167/675990f84b837dbd.jpg
buziaki :D
ladniutka :)
muj brzuch nie nadaje sie do odsloniecia - nie cwiczylam od lipca wogule i to dlatego - ale trza sie w koncu wizasc :D Jestem ciekawa jak tam waga twoja 'wyglada' wygladasz szczuplej z fotki na fotke :)
Ja sie akurat objadam znowu ale 'takie dni' - ze nie da sie inaczej :( "natura.. " :(
hej kochane :)
no u mnie z samopoczuciem juz zaczyna byc lepiej, choc to nie znaczy ze sie sprawa wyjasnila( bez zmian a nawet gozej ale juz powoli dochodze do wniosku ze jego strata jak by co :D jak swiadomie chce stracic taka szmule jak ja to jego wybor :D )
dietkowo nawet nie rozrabiam, chociaz wczoraj po 22:00 zjadlam kawalek kielbaski i mleko z miodem( to ostatnie to akurat moja kuracja anty przeziebieniowa....codziennie wieczorem gorace mleko z miodem i czosnkiem, ale dzieki temu przechodzi mi pomalu przeziebienie....nie ma to jak domowe sposoby jak w aptece pustki lekarstwowe :D
dzisiaj zjadlam sobie hmmm niech sobie przypomnie :D :
sniadanie: dwie kromki chlebka kukurydzianego z ogorkowym twarożkiem
II sniadnaie: serek jabłkowo- cynamonowy + jabłko
III sniadanie: joburt brzoskwiniowy+ kawa( musialam sie napic bo zasypialam zwyczajnie :D )
obaid: zupa krupniczek
kolacja: grzanka z serem,szynka, pomidorem i ogorkiem a la Asia, batonik musli
hmmm nie wiem co o tym myslec ale coz.... nie jest tak zle ale i tak musze sie zabrac za siebie i przestac podjadac bo zdaza mi sie ostatnio ze tutaj gryzka sobie wezme tutaj łyczka koli a puste kcal ktorych nie uwzgleddniam leca i sie kumulują ... :(
dzisiaj zdazylo sie cudo normalnie.... jak sie skarzylam ze w klasie nikt nie zauwazyl ze schudlam, poza tymi co mnie widzieli w wakacje to dzisiaj jak na zawolanie z 3-4 osoby pytaly jak ja to zrobilam ze tyle schudlam, zaczelam mowic czego nie jes to w szoku byli ze dalam rade ze mi sie tak udalo, jak uslyszeli -13 kg to w szoku byli i gratulowali mi ze swietnie wygladam i takie tam :D bardzo mi sie milo fajnie i przyjemnie zrobilo :D :D :D
jutro na rano przed szkola wyjatkowo do pracy ide wiec jutro wazenie bedzie....ciekawa jestem...mam nadzieje ze nie przytylo mi sie jak ostatnio ale juz mi sie @ skonczył wiec mysle ze bedzie okej :) jak bym chciala 70 zobaczyć jutro a najbardziej upragnione 69 ale wiem ze nie zobacze wiec sie nie nastawiam :D
dobrze koncze juz buziole i slodkich snoof :*
Cześć Kochaniutka :D
Śliczna jesteś, tyle Ci powiem, co zdjęcie to ładniejsza buźka i zawsze uśmiechnięta....wielki respect :D :D
No nareszcie łobuzy klasowe się odważyły Ci powiedzieć że zauważyli, bo na pewno zauważyli, tylko odwagi brakowało by spytać :lol:
Trzymaj się, a ja trzymam kciuki za 6kę z przodu :D
HEJ ASIULKU!!!
mam nadzieje,ze u CIEBIE WSZYSTKO OK!?
Z DIETKA I Z B.....>
JAK DOJDE DO SIEBIE TO NAPISZE COS WIECEJ!!
SCISKAM CIE MOCNO I PAMIETAJ ZE JESTEM Z TOBA!!!
hej dziewczyneczki :)
dietkowo u mnie różnie bywa, ale po ostatnim ważeniu gdzie liczylam na spadek kilosków nagromadzonych podczas @ a tu zonk nic sien ie ruszyło postanowilam wrócic do TEGO odchudzania sprzed lipca, na ktorym tak dobrze mi szlo :) wiec niejako zaczynam od nowa PRAWDZIWE ODCHUDZANIE :D
dzisiaj mam dzień oczyszczania- jogurtowy- caly dzien tylko jogurty, jutro bedzie owocowo- otrębowy i tak planuje sobie postrajkować i oczyscic moje flaczki do niedzieli :) juz postawilam mamie sprawe jasno- bo ten mały podstepny rodzic przebiegle znowu wkrecil mnie w jedzenie obiadów....o nieeeee nie ma tak lekko :twisted: :twisted: :twisted:
teraz jestem przed szkołą jeszcze bo mam na 10:00 ale co to za szkolny dzień dzisiaj jak ide sobie tylko pochodzic po szpitalu przez 90 minut( a stawiam ze wczesniej nas pósci) ja ten dzien uznaje za wolny tylko jako okazje do spotkania sie ze znajomymi :D
a tak poza tm u mnie to juz lepiej....wczoraj wydaje mi sie ze zaliczylam radioterapie ( dzieki ci matko :D i Mechu ktory pomógł mi sie naumieć :D ) a z Nim.....cóż nadal sie nie odezwał, ja sprawe traktuje jasno...sam tak wybrał aczkolwiek nie mam pojecia co go pchnelo do takiego zachowania....FACETÓW NIE ZROZUMIESZ :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: nie wnikam juz pomału otrząsam sie z całej sytuacji...bardzo wiele pomogła mi min Madzia, forum i znajomi.... ale nie powiem- w koncu mam uczucia- ze serduszko boli.....
juz niedllugo beda znowu cwiczenia :D wiii wiii wiiii a puki co musze sie za basenem rozejżeć :D
dobra mykam teraz zjesc jogurti w losy wysuszyc bo mnie szkoal zastanie w mokrej glowie i pizamie :D
buziole :D
Kochaniutka najważniejsze że humor Ci wrócił :D uśmiechnięte i radosne asiulki to jest to co tygryski lubią najbardziej :lol: :lol:
hej kochane :)
u mnei dietkowo powiedzialabym dobrze nie liczac incydentu wczorajszej nocy- niezaplanowana popijawka w gronie przyjaciol i 3 kanapki ok 2 w nocy.... :oops: :oops: :oops: nic nie tlumaczy mojego nieprzemyslanego postepowania ale juz sie biore w garsc....sytuacja juz jest dla mnie jasna i zakonczona...mianowicie od wczoraj jestem wolna...nie powiem ze sie ciesze z tego powodu, ale mam dosć bycia okłamywana, ignorowaną i jak sie okazało nie chce nosić rogów....faceci to złamasy i mam na nich wyłożone przynajmniej na najbliższy okres..... :)
ale dosc tego tematu bo juz pewnie usypiacie tam ze w kazdym watq sie on pojawia wiec juz cichoooszaaaa :)
dzisiaj dietkowo powiedzmy ze nawet....
śniadanie: batonik musli
II śniadanie: maslanka truskawkowa
III śnaidanie: 3 plasterki szynki drobiowej i galaretka cytrynowa( ale mało jej moze dwie łyzki :) )
obiad: kus kus z potrawką z kurczaka( jednak za duzo jej mi mama nawalila i mnie meczy troche :( )
postanawiam sie ostro brac za siebie od tej pory zaczynajac....mój plan to był ze w listopadzie kończe dietke z osiągnietym celem 65 kg a jak sobie policzylam to ostro musze przycisnac pasa....dlatego zmieniam cela- do świat daje sobie czas na zgubienie min 7 kg :) cel realny aczkolwiek wymaga ode mnie samodyscypliny i samozaparcia :) DAM RADE :D :D :D
w srode bylo wazenie wstyd se przyznac ale nic mi nie ubylo, waga znowu pokazała 71,8 kg dlatego stwierdzam ze dosc z podpijaniem( nie martwcie sie w alkoholizm jeszcze nie wpadlam :D ) ale trzeba przystopowac bo takie odchudzanie zwyczajnie nie ma sensu..caly dzien sie katuje i jem jak ptaszek jogurciki, grzanki i inne dietetyczne rzeczy a wieczoorem chlapne 0,25 żubróówki czy 3 piwa....jaki to ma sens??? pytam sie was- ZADEN :D dlatego koniec z tym :) tylko wode, wapno, herbatke i moze raz-dwa razy na tydzien kawe sobie pozwole czy mleko :) a tak to przycinam pasa z piciem innych napojow szczegolnie takich co zawieraja % ;)
dzisiaj sasiadka do mnie ze jak ja bardzo schudlam i jestem juz szczupla aja mówie ze jeszcze duzo musze zgubic, a ona ze nie musze a ja ze duzo jeszcze widze jeszcze jeszcze i pyta sie czy ja jakos radykalnie dietkuje? i sie zaczelam smiac ze kilo prawi eprzytylam i ona ze tak to bardzo latwo sie niestety tyje ale zbic to to juz gorzej....dlatego nie chce wiecej przyznawac sie ze utylam tylko chwalic sie ze zgubilam kolejny kilogram :) pamietam jak sie cieszylam na utrate pierwszych 10 kg :D chce sie podobnie czuc znowu :D chce sie czuc tak jak czulam sie niedawno wchodzac w rozmiar 40 chce móc znalesc w sklepie rozmiar dla siebie i nie szukac po pułkach juz najwiekszych rozmiarow i w szatni modlic sie zeby wejsc w niego( co i tak czesto było nierealne i dołowało mnie ).....
dobra koncze moje wypociny :D buziole slonka id ziekuje wsyztskim za odwiedzinki :*
glimmku nie wiem czy jestes juz na necie? nie odzywasz sie na gg chociaz dostepna jestes :D ja doc iebie zagadam mam nadzieje ze bedziesz miala chwilke pogadac :D
papusie :D
no hej dziewczyneczki :D
dzisiaj dietkowo puki co sie trzymam, wczoraj tez wydaje mi sie ze nie napsociłam :D od dwóch dni wracam do pionu dietkowego, gdyz nie moge pozwolic zeby moja waga rosla a co najwyzej stała w miejscu :)
dzisiaj w menu:
sniadanie- dwie grzanki z serem, szynka, pomidorem, ogorkiem i keczupem
II sniadanie- dietetyczna galaretka wisniowa
III sniadanie- jabłko
obiad- brokuły
kolacja- mleko na ciepło
musze sie wziasc za siebie i dobić te 7 kg raz na zawsze :D
to tyle wstepem tematu forum :D
a teraz co u mnie :D
mam dzisiaj wolne z racji tego ze nie chodze na w-f wiec mialam w planie powysstawiac pare rzeczy na allegro, ale tego puki co zrobic nie moge bo akumulatorki w aparacie mi siadly i wlasnie sie laduja, wiec ogarne sobie mieszkanko, i zadzwonie do szkoly dowiedziec sie o cene karnetu na basen i czas najwyzszy sie zapisac na niego bo juz sie nie moge doczekac :D
dzisiaj sie odwalilam, zworiblam sie na bostwo i pstrykenalm sobie pare fotek :d hehehe na niektorych wyszlam jak lapsiara ktorych nie znosze ale co tam :D nawet ladnie powychodzilam :) poprawilo mi sie w kazdym bądz razie samopoczucie :D
rozsadza mnie dzisiaj z reszta podobnie jak wczoraj enegria ( w odroznieniu do reszty ludzikow ktorych dopadla chyba jesienna depresja czy jakies przesileniowe przeziebienie ) nie pwoiem ze nie mysle o nim bo tak nie jest, nie ma dnia zebym nie myslala ale to chyba naturalne zjawisko...mniemam ze przejdzie w miare szybko ale mialam nie mowic wiec nie mowie juz nic bo mnie madzia na gg zabije :D
wiec tak wlasnie wracam sobie do mojej galaretki a potem ogarnie troszke moje M3 i sobie jakis filmik komedyjke obejze- click i robisz co chcesz lub john tucker musi zniknac :D obie zapowiadaja sie bardzo ciekawie wiec dzisiejszy dzien zapowiada sie interesujaco choc nie powiem ze wolalabym sobie gdzies pojsc do kogoss ale....buuu nie skomentuje tak to jest jak generalnie ma sie wielu kolegow ale malo znajomych do ktorych mozna by bylo sie przjsc :)
buziole gorące jak wrzesniowe słońce :D :D :D
eheheh też tak czasmai robie ;) no cooo trzeba się czasami pouwielbiac :PCytat:
dzisiaj sie odwalilam, zworiblam sie na bostwo i pstrykenalm sobie pare fotek :d hehehe na niektorych wyszlam jak lapsiara ktorych nie znosze ale co tam Very Happy nawet ladnie powychodzilam Smile poprawilo mi sie w kazdym bądz razie samopoczucie Very Happy
to chyba zdrowe objawy [;
pozdrawiam :D
hej to znowu ja :D
melduje jak dzionek sprawdzil sie dietkowo:)
wiec tak:
Sniadanie i II sniadanie - jak wyżej
obiad- fasolka szparagowa naturalnie bez zasmażki
Deser- batonik musli
kolacja-inny batonik musli :D
to chyba nie tak zle jak na mnie :D
chybaty- dziekuje ci natalio za odwiedziny i zapraszam czesciej :D
buziole slonka :D
Witam :D :D
Wreszcie mam czas na necik, dzisiaj dzień wolny, to nadrabiam zaległości forumowe :lol:
Dobrze Asiulka że wracasz do dietki,...ale jak tak patrzę na to Twoje menu, to nie za mało kalorii tam wychodzi?...nie głodujesz czasem :twisted: ?
Będzie dobrze, z każdym dniem coraz lepiej...znam to z autopsji....my tygryski damy sobie radę ze wszystkim :D
buźka
Psotniku wpadam przywitać się szybciutko i życzyć powodzenia :!: :D
ASIULKU!!
Co tam u Ciebie?? ja jestem skonana,wiec nawet nie mam sil pisac na GG! mam nadzieje,ze u Ciebie wszystko ok?!
ja dzis spalam tylko 4 godzinki!mózg mi juz nie pracuje :lol:
jutro sie odezwe!jestem ciekawa czy B* sie odezwał/
BUZIAK!!!
Ale mnie tu długo nie było, aż wstyd, naprawdę wstyd nie odwiedzać współtowarzyszki niedoli odchudzania (żartowałam). Czytam Cię "na bieżąco" ale tak, jak pisałam u innych nie zawsze mam czas napisać coś mądrego a nie chcę zostawiać samych pozdrowień, po prostu tak nie potrafię. Widzę, że świetnie sobie radzisz, jaki jest Twój ostateczny cel? Uważaj bo Cię gonię i nie pozwól się dogonić. Myślę, że na święta powinniśmy być szczupłe chociaż mi jeszcze zostało trzy razy tyle do stracenia. Ale damy radę, Tobie się na pewno uda do świąt osiągnąć upragnioną wagę a ja jeśli jej nie osiągnę to będę sporo odchudzona. Ja też jestem w trakcie powracania do pionu dietkowego, ale Tobie naprawdę świetnie idzie. Oby tak dalej, nie daj się swojemu głodowi i żadnego podjadania. Te 7 kg o których pisałaś jest naprawdę na wyciągnięcie ręki... Co do basenu to świetny pomysł, poszłabym z Tobą gdyby Szczecin był gdzieś niedaleko Warszawy. Miałam takie postanowienie, że jak schudnę do 80 kg to wykupuję karnet na basen, dziś akurat jest 80 kg a basenu jak nie było tak nie ma. Muszę pomyśleć nad jakąś niejedzeniową nagrodą. A teraz mam dodatkową motywację bo chcę przegonić moją siostrę, która waży 73 kg. Ale ja tu o sobie piszę a przecież to Twój wątek. Zdjęcia naparwdę świetne (mówię Wam: wiem, co mówię bo widziałam) ale nie popadaj w samozachwyt bo od tego tylko krok do porzucenia dietki. Wyglądasz dobrze ale te 7 kg przydałoby się jeszcze schudnąć :wink: . I myślę, że 60 kg to dla Ciebie byłoby za mało, zresztą to zależy jak się będziesz czuła ważąc np. 66 kg. Wtedy podejmiesz decyzję. Pozdrawiam Cię serdecznie Asiu, życzę dalszych sukcesów w drodze do celu, niegasnącej motywacji, wytrwałości w postanowieniach i trzymam kciuki za Twoje dietkowanie. Dziękuję za wsparcie na gg, być może bez Ciebie i innych już dawno bym się poddała bo miałam kilka dietkowych dołków ale teraz złapałam wiatr w żagle. Ty łap wiatr w swoje i żeglujemy dalej. Acha no i dietetycznego nadchodzącego tygodnia. Adelaide.
hej dziewczyneczki kochane :D
ale zaniedbalam swoj topic na szczescie wy go odkurzacie - dziekuje wam :D
to tak :) w srode bylo wazenie waga pokazala 70 kg czyli jest super, spadl mi tluszczykn agromadzony w czasie @ i jak sie bardzo postaram do nastepnego wazenia tj w piatek bede miala swoja kochanienka 6 z przodu :D juz nie moge sie doczekac, jak narazie zgrzeszylam wczoraj lekko aleto byl wypadek :( wstyd sie przyznac ale przyjaciel wcisnal we mnie frytki i piwo ;( wiem nic nie tlumaczy mojego niecnego zachowania ale dzisiaj sie nie dam nafochowalam na niego ze teraz mam moralniaka wiec zapowiedzial ze juz nie bedzie mnie kusic- zobaczymy :)
a tak poza tym ostatnie dni przebiegaly mi nawet spokojnie :) nie liczac paru incydentow a szczegolnie jednego z B... ktory byl ponizej wszyelkiej krytyki ale to szkoda o tym mmowic nawet poprostu nie wiem jak to zrobie ale musze odzyskac moje rzeczy i pieniazki i tylko na tym mi zalezy...juz nawet nie chce slyszec zadnych wyjasnien ani przeprosin- zlewam na nie chce tylko moją własność :)
bylam wczoraj na kawusi ze znajomym niedawno poznanym:> powiedzmy :D no tak bylo bardzo sympatycznie jak sie okazalo bylismy razem w LO hehehe swiat jest maly :D ale nie ma co gadac ja jak powiedzialam narazie nei mysle o facetach on pozatym tez byl niedawno skrzywdzony wiec mnie to odpowiada :D w kazdym razie zyje dalej dietkuje spotykam sie ze znajomymi i inaczej patrze na swiat :) bardziej realnei i twardo stapam po nim a przynajmniej sie staram, nie daje sie juz taklatwo zwiesc emocjom i dobrze jest :D
28.10 bedzie kolejna imprezka prowadzona przez mojego przyjaciela wiec zapowiada sie ciekawie- tytul to halloween :D juz nie moge sie doczekac :D
co do dietki to tradycyjnie mam problem z piciem wody wiec przestawilam sie na herbate i ostatnio kompot jablkowy :D ale w ograniczonych ilosciach:D dobrze jest a qmpela sie zarazila dietkowaniem ode mnie poprostu zazdrosci mi ze jestem szczuplejsza od niej:P cudowne uczucie :D
okej buziole slonka :D
Ladnie jesz,tluszczyk spadl -Gratuluje :D
Trzymaj sie teraz na tej drodze jak najdluzej a dojdziesz do swojej wagi juz w krotce :D
http://k53.pbase.com/u37/drdyzma/lar...4.P1010003.jpg
Cześć Kochaniutka :D
6ka z przodu na pewno tym razem będzie, to będzie piękny sukces :) Nawet nie wiesz jak ja o niej marzę...ale w moim przypadku to gdzieś koło stycznia dopiero jest to realne 8) poczeeeekam :D
Dużo uśmiechów życze.... i aby do przodu, nie ma co się oglądać za siebie.
buśka
Witaj moj dobry DUSZKU!!!
Ty juz jestes takim chudzielcem,ze szok!!!
ja zanim dojde do takiej figurki,to bede na emeryturze :?
Asiulku mam dzis okropnie zły dzien!!mase kłopotów!
nawet nie mam sił pisac na gg!!
pozdrawiam Cie cieplutko!!!
BUZIAK!
http://img99.imageshack.us/img99/3157/3125ng5.gif
Kto zaniedbuje swój wąteczek ? :twisted:
buziaki
hej sloneczka moje :D
glimku- ja zaniedbuje ja i tylko ja :roll: :roll: :roll:
a tak teraz co u mnie :
przyznaje sie bez bicia ze zaniedlabam wateczek ale to poneikad z braku czasu, poniekad ze wstydu przed przyznaniem sie ze nagrzeszylo mi sie ale coz.....
to tak :
wazylam sie i czy zoabczylam 6 z przodu?!?! N_I_E moja waga wskazala dokladnie 70,00 kg no koszmar zakladajac mozna zawsze ze odjac majtki skarpetki i stanik to ta 6 bedzie ale i tak sie ciesze ze mimo wpadek i rozrabiania spadlo mi ok 800-900 g:) dlatego nie narzekam za tydzien juz na bank na bank musze zoabczyc ta 6 ale i tak to nie zmienia faktu ze moim celem bylo do wrzesnia zobaczyc 6 zprzodu a mamy juz pazdziernik czyli obsówka rzedu ok 6 tyg bedzie :? ale to wina podjadania, alkoholu, braku cwiczen itp itd..... ale lepiej pozno niz wcale i lepiej cieszyc sie z malego spadku wagi niz przytycia wiec sie ciesze mimo wszystko :D
bylam sobie w piatek na baletkach wytanczylam sie, bylo superowo, oczywiscie 2 piwka sie wypilo....:( wczoraj tez sobie zabalowalam u znajomego i to byl totalnie masakryczny dzien jesli chodzilo o kcal bylo to chyba milion kcal bo tak:
rano nic nie zjadlam bo po baletach ok 4 w nocy zjadlam bułke wegetarianska i jak wstalam ok 10 to nadal ja czulam w sobie wiec tak kolo 13:30 zjadlam sobie golabka z troszeczka kartofelka i sosem pomidorowym, potem znajomy zaprosil mnie na kawe to zamowilam sobie frappe vanilia( lody waniliowe bita smietana i kawa mrozona), chcial mi jeszcze pizze postawic i piwo ale powiedzialam ze jest pasicielem i nie dam mu powiekszyc moich 4 literek :D to sie smial bo on sobie za cela przyjal mnie podtuczyc :P, potem jak wrocilam to pojechalam do qmpla tam wypilam 3 drinki(wodka i sok grejfrutowy), zjadlam parówke i pol grachamki i miseczke zupy pomidorowej .....masakieros jednym slowem byla.....dlatego wstyd wstyd wstyd :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
a dzisiaj :
sniadanko- 2 jajka na miekko i szklanka mleka
obiad- goląbek bedzie ale za kartofelki podziekuje :)
a potem to jeszcze nie wiem ale nie zaszaleje z kcal mam nadzieje :)
moja qmpela ta co zaczela dietkowac niejako z zazdrosci to ostro dietkuje :P jak mnie tyrala przez 3 m-ce to bylo okej, ze jak to chleb nie tuczy, ze jak to coli nie pije, ze nie slodze jak tak mozna, ze od pasztetu sie nie utyje, ze jaki przypal serek w szkole jesc , ze jaka wiocha itp itd a teraz sama tak je i troche mnie wqrza to, ze pyta mnie co chwiel czy to moze esc czy to ma wiele kcal itd dajac m i do zrozumienia ze liczy sie z moim zdaniem, a jak jej powiem ze gazowane totalnie odpada to patrzy na mnie jak na debila i za chwiel wraca z cola light i mowie jej ze nie pije sie koli jak sie dietkkuje a ona mi na to ze to light to moze a ja mowie ze to nie ma zdnaczenia wiekszego light czy nie ale fakt gazowanego sie liczy i ona olewa mnie to prosze bardzo.....
smiac mi sie chce tez jak wyskoczyla ze ona wazy teraz jakies 62 kg<lol2> jest grubsza ode mnie i nizsza o jakies 6 cm wiec prosze ciebie.....;] ja tez moge powiedziec ze waze 65 kg i co i by mi uwierzyli bo ostatnio qmpelki sie w klasie dopytywaly ile waze ale ja mowie ze jeszcze za duzo troche a one ze ile 62kg?! ja na to ze wiecej :) a one no 65 no max 67 ale to juz max....i bardzo milutko mi sie zrobilo :D i moglam przeciez powiedziec ze waze 65 czy nawet 63 kg i by lyknely ale po co klamac.....po co ja sie pytam po co.....
nie wnikam co ludziom w glowkach siedzi i czym kieruja sie przy doborze slow :D
jej chyba troszeczke sie rozpisalam wiec moze skocnze bo glupoty chyba nie na temat zaczynam pisac :D
buziole kochane i dziekuje ze mimo to mnie odwiedzalyscie :D
Psotniczku bo Ty szczupła dziewczyna jesteś, co widać na zdjęciach, dlatego obniżają Ci wagę, nie wyglądasz na te 70 kg :D to bardzo dobrze, tylko pogratulować :lol:
mój niedobry skarbie!!!!
JESTES SLICZNYM CHUDZIELCEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!
http://img217.imageshack.us/img217/1...koty072we9.jpg
hej slonka :D
ojojojjjj jaki ze mnie grzesznik jeden, juz nie pssotnik ani rozrabiaka- GRZESZNIK i to WIELKI nie tylko cialem ale i grzechami ....
nie wiem nawet jakie grzechy mam wymieniac, ja tu ladnie krzycze na adelaide ze podjada batonika a sama co?!? pizza....frytki....makarony....kotlet....alkohol.. ..chipsy....jestem niegodna by nalezec do naszej rodzinki dietkowej, jestem niedobra nie dotrzymuje slowa i wogole nie wiem co sie ostatnio dzieje, normalnie zachowuje sie jak sprzed odchudzania kiedy sobie powtarzalam od jutra dieta a puki co zremy.... nie moge wrocic na wlasciwy tor ale wiem ze musze, musze musze musze musze musze musze dobic te 7 kg a przynajmniej nie dopuscic do przytycia....ostatnio jak sie ważylam to waga pokazala roniutko 71 kg ale bylam rankiem po zjedzeniu pizzy wiec mialam ja jeszcze w sobie, ale cos mi sie wydaje ze jak tak pojdzie dalej to waga w gore pojdzie jak strzala....a tego nie chce i napewno nie dopuszcze do tego nie zawiode was a przynajmniej sie postaram, wiem ze i tak juz macie mnie pewnie zaz cieniasa ktory duzo gada a malo robi ale ja wiem to wiem ze jestem nieslowna i nie dotrzymuje obietnic jakie wam- kochane zlozyam a mianowicie takich ze biore sie za siebie i dietkuje....buuu buuuu buuuuuu
ale mam nauczke- wczoraj zaszalalam ( a wlasciwie juz dzisiaj) i zjadlam z kebabiarni pare milionow kcal i tak sie zle czuje ze szok....a pamietam to kochane uczucie lekkiego ssanka w brzuszku, ten niedosyt po posilku, pamietam te czasy gdzie czulam sie lekka jak piorko, nie mialam problemow z zalatwianiem sie i wogole....i mi sie takie czasy bardzo podobaly dlatego musze uczynic wszystko zeby do nich powrocic.... dzisiaj na sniadanie przyznam sie ze zjadlam salatke z makaronem, ale to dlatego zeby przestalo mnie bolec po wczorajszej(dzisiejszej) imprezce ....ale do konca dnia musze sie przeczyscic jakos wiec tylko galaretka dietetyczna oczywiscie :D :D :D i jako pokute zrobi dzisiaj cala plyte z aerobikiem zeby choc troche sie rozgzreszyc, jakbym miala rowerek czy cos to pewnie teraz bym pedalowala do 17 zeby jakos oczyscic moje sumienie ale nie ma tak latwko niestety ...trzeba ponosic konsekwencje wyborow i najlepsze w tym wszystkim jest to ze nawet specjalnie nie cieszylam sie konsumujac te miliony pustych kcal :| jakby to byla pizza to jeszcze, big mac to okej ale wrrrr..... jestem zla na siebie i tyle :D
okej koncze te marne uzalanie sie nad soba
dziekuje ze mnie wy nieliczne osobki moje kochane odwiedzacie i przepraszam ze zanidbalam topic ostatni:( ale mialam maloc zasu
Asiulek koniec z obwinianiem siebie, nie pisz że musisz to czy tamto....tylko pomyśl że naprawde tego chcesz i rób to..... zaplanuj sobie fajną dietkę z 5oma posiłkami żebyś nie chodziłą głodna i nie podjadała i nie głodź się za karę tych grzeszków :D
Dobry z Ciebie człowieczek, dasz rade i osiągniesz swój cel :D
Przeczytalam twoj wpis na moim watku i zaraz przylecialam :wink: :D
Psotniczku dobrze nie zrobilas ale powiem ci po cichu chyba kazdy obzarciuszek ma czasami takie dni :wink: :D Jak bys ty zobaczya ile ja moge zjesc na jedno posiedzenie :shock: ,ale przyznam sie ze nim wiecej chudne to mam chyba mniej takich zlych dni :wink:
Rada, prosze nie panikowac tylko przemyslec sytulacje.Moze czasami postaraj sie unikac sytulacij gdzie jest duzo jedzonka i to takiego tlustego.Moze sobie powiedz, jedzenie jest dla ludzi ,wiec poczekam do jutra i jak bede miala ochote na ten kotlet to go zjem a jak juz go nie bedzie to tez dobrze.Jedzenie bylo,jest i bedzie wiec nie ma co jesc na zapas :wink: :D
Ja mialam ostatnio cos takiego ze raz w tygodniu przez 3 tygodnie jadlam Mc Donalda ,no i co sie stalo?Waga poszla troche w gure.Teraz juz powiedzialam Mc,przyjazn z toba skonczona bos ty nie moj przyjaciel tylko moj wrog :twisted: :wink: :D
Zycze zeby ten tydzien byl lepszy :D
http://www.puzel.pl/repository/produ...rotkowlosy.jpg
hej kochane moje :D
na poczatku bardzo przepraszam za brak mnie na watku, ale widze ze specjalnie nie tesknicie bo wyladowalam na 7 stronie :P
ale dziekuje madzi, ewuni i kasi za to ze one trwaja przy mnie na dobre i zle :D dziekowac dziekowac :D :D :D
a teraz o mnie dlaczego tak dlugo nie pisze i co u mnei sie dzieje :)
tak wiec...nie pisze bo ostatnio troche zalatana jestem, nie mam czasu porzadnie zajac sie watkiem, mimo ze mam komputer czesto wlaczony ale coz tak bywa ja wiedzialam ze zacznie sie szkola to i zmniejszy sie ilosc czasu ale staram sie w weekendy chociaz to nadrabiac :D
u mnie dietkowo po ostatnich dramatach dietkowych raczej dobrze :D nie powiem ze nie grzesze bo wczoraj zjaldam 4 czekoladki, przed wczoraj tez kilka( taka przekaska czekoladkowa o kalorycznosci ok 200 - masakra ) ale dostalam juz @(tydzien dokladnie spoznienia wrrrrr) i chyba juz sie ze slodyczami i podjadaniem dziwnych mieszanek na miesiac uspokoilo :D
staram sie dietkowac tak jak mi to wychodzi czyli nie glodze sie ani nie obiadam, jem raczej rozsadnie i w umiarkowanych ilosciach....nie wiem czy schudlam cosik bo w tym tygodniu wazenia nie bylo gdyz nie pracowalam, a moze to i lepiej bo przez @ jeszcze bym sie zalamala :) a tak pozyjemy zobaczymy ale zappinam spodnie na pasek o kolejna dziurke do przdu wiec zle chyba nie jest :)
dzisiaj pójde sobie na tance bo mamy male spotkanie klasowe z LO i sie wytancze troszeczke i pozwole sobie na jedno piwo :) wiecej mi nie trzeba :)
tak pozatym to kupuje coraz krotrze spódniczki sobie i na lato mam nadzieje ze bedzie jak znalazl ale chyba tylko na promenade ad morzem bo sa naprawde krociotkie i nie wiem czemu je kupuje moze dlatego ze podswiadomie marze zeby kiedys bez wstydu i skrepowania je zalozyc :D hehehe
niedawno na nowo uczylam sie hcodizc w obcasach bo w ostatnim czasie byly tylko adidaski i baletki jakies i to jak wiadomo na plaskim ,a nie wiem co mnie pokusilo ze kupilam sobie kozaki na szpilkach itrzeba przebolec i przyzwyczaic stopke na powrot do obcasikow :) dam rade mam nadzieje hehehehe :)
a tak pozatym to w szkole dobrze mi idzie, ze sprawami sercowymi narazie spokoj jakos tak dni mijaja byle do przodu szybko mi ten czas zlatuje niedawno byly wakacje a juz niedlugo listopad za pasem :) mamoo lecii czas leciii :D niedlugo bo w czerwcu juz dyplom bede zdawala boje sie jak diabli ale mam nadieje ze na wyrost sa moje obawy :D
wlasnie jestem po obiadku- troche kartofelka z sosem koperkoowym i pulpeciki gotowane :) najadlam sie jak baczysko mimo ze to byla polowa dawniejszej porcji :)
musze cos wymyslec bo dzisiaj rano wstalam na sniadanko zajzalam do lodowki a tam jogurty juz normalnie mam dosc caly czas to samo jej musze sobie to jadlo moje jakos urozmaicic, moze zrobie jakas salatke owocowa to bedzie jutro na sniadnaie ael to musze do sklepu po owoce wyskoczyc bo mam tylko jablka no ananasa w puszkach i brzuskwinie kupie troche winogronek jakiegos banana kiwi i na kilka dni bede miala :) taka lekka owocowa przekakaske :)
DAMY RADE :D
a teraz mykam i pisze do was na watki bo zapomnicie ze istnieje taki pasqdnik jak psotnik :D hehehe :D
Oj ty Psotniczku wreszcie sie pokazalas :)
Ja rowniez ucze sie na wysokich obczasach chodzi ,bo jak bylam jak balon to nie moglam sobie na to pozwolic ,ale teraz powoli moge juz zaczac :wink: :lol:
Dobrze ze starasz sie jesc sesownie i uwazasz, a to ze czasami zjesz czekoladke to nie tak zle :cry: :lol: Ja tam ciagle cos jem na co mam ochote,moze wolniej chudne ,ale co tam ,wazne ze chudne :wink: :lol:
Podrawiam serdecznie :)
Asiulek widze pozytywne zmiany :D ciesze się bardzo :D
Dobrze że jesteś w dobrym nastroju i dbasz o siebie, oby tak dalej :D
Te króciutkie spóniczki to będą jak znalazł na letnie plażowe wojaże :D :D a szpileczki, ach, ja też chce :!: stopniowo przyzwyczajam swoje stopki do coraz wyższych obcasów, chyba nie ma bardziej seksownej kobiecej stopy niż taka w szpilkach :D :D
pozdrawiam Kochaniutka :)
No w końcu znalazłam Twój wątek :wink:
Witaj Kochany moj Psotniczku :) :!: :!: :!:
No,no wiesz-widac,ze dietka jest jak najbardziej prawidłowa-a wiesz dlaczego???widać to po Twojej garderobie:)ja tez jak schudłam to zaczęły sie spódniczki, obciślejsze spodnie,no i oczywiście obcasy:)!!! Choć tych to akurat nigdy w mojej garderobie nie brakowało,to jednak jak sie ma tyle kg za duzo to nogi szybko odmawiaja posłuszenstwa..wiec chodzilam w nich niezbyt czesto..mimo iz tak je uwielbiam:)teraz smigam w nich prawie codziennie:)
Dziekuje Ci bardzo za wsparcie i 'odkurzanie' mojego watku:)Jakos przez ta chorobe malo sie tu pojawialam za co przepraszam:)
Mam nadzieje,ze uda mi sie to ladnie nadrobic:)
Przesylam buzaiczki!!!
I aniołka...:)
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...19251553_d.jpg
Witaj Psotniczku!!!
Co tam u Ciebie? jak dietkowanie?
Ja wyzdrowialam,a moj Michałek znow chory!Powiem Ci,ze juz wysiadam nerwowo!!!
Cosik dawno Cie tu nie było1łADNIE TO TAK NAS ZANIEDBYWAC????
BUZIOLKI!!!
http://img213.imageshack.us/img213/3565/143fq4.jpg
Skarbie zaczynam sie na Ciebie gniewac,ze Nas tak zaniedbujesz!!! :evil: :evil: :evil:
http://img70.imageshack.us/img70/1370/2hm1.gif
hej dziewczyneczki :D
NIE BIC PROSZEEEEE :D :D :D
wiem ze nawalilam i zaniedbalam strasznie topik bo prawie miesiac mnie tu nie bylo i nie mam nic na swoje usprawiedliwienie :(
przyczyna mojej nieobecnosci nie byl brak czasu bo moglam go spokojnie znalesc ale chyba glownie wstyd ze obiecuje w kazdym poscie ze bede cwiczyla nie bede grzeszyla i gucio z tego wychodzi :( dlatego wstydzilam sie pokazac tutaj i przyznac do tego jak wyglada moje dietkowanie .....
a wyglada ono tak ze nadal dietkuje mniej wiecej tak jak dotychczas ale zdarza mis ie podjadac albo zgrzeszyc czekoladka czy alkoholem....teraz bede miala 2 tyg przerwy alkoholowej bo bede miala badania alergologiczne i dwa tyg przed nie wolno mi nic pic, zadncyh lekow brac ani wapien itd itp.... ale to zaden problem dla mnie :)
zastanawiam sie nad zrobieniem sobie dietki kopenhaskiej tej 13-dniowej....hmmmm mysle mysle ale ona mi nie smakowala ale ubylo mi na poczatku na niej 3-4 kg a lacznie kiedys ok 8 kg wiec po niej bylby juz koniec odchudzania ale to chyba nienajlepszy sposob na zakonczenie dietki;(
waze chyba juz ok 68-69 kg ale sowaczka nie przesune dopoki niebede miala pewnosci a ta bede miala po wazeniu w pracy tj po 25 listopada :D
jesli macie jakies ciekawe propozycje to czekam :D
no bo nie moge dobic tych 5 kg jak pomysle ze generalnie od 2 m-cy nie moge zgubic tych 5 kg a na pcozatku w ciagu 1 m-ca zgubilam kole 8 to mnie skreca ze zlosci i to kolejny dowod na to ze trza sie ruszac i cwiczyc :D
wczoraj widzialam jak shcodl moj przyjaciel dobre 4 kg mu ubylo a to chyba dlatego ze od ok 1-1,5 miesiaca raz w tygodniu codzi na basen i efekty widac wiec ja w poniedzialek ide kupic karnet i nie ma co jak zaczne cwiczyc to wroce do piou szybko przynajmniej mam taka nadzieje :D
chociaz i tak ludzie mi powtarzaja ze juz ladnie wygladam ze taka drobna jestem juz ze neidlugo to taki chudzinek ze mnie bedzie co jest bardzo fajne :D wczoraj mo kolega nawiedzil mnie ze swoim kolega ktorego dopiero wczoraj poznalam i mnie wysmial ze sie odchudzam i zapytal z czego i powiedzial ze jestem przeciez sszczupla i ze glupia chyba jestem ze sie odchudzam :D tak dfajnie mi sie zrobilo hihihihi :D
nie no jeszcze 38 nie nosze to bede tak dlugo sie odchudzala hehehe :D
ale wiecie czego sie boje ze jak patrze w lustro caly czas widze grubasa i martwie sie ze jak np dojde do tych moich umarzoncyh 63 kg to caly czs bede widziala ogra, spadne do 60 kg i zadnych zmian-> paskudnik i tak bede chudla i chudla i ludzie mi beda mowili ze za chuda jestem a ja nie ze jeszcze jeszcze troche....;( a tak to juz nie chce :(zale to obawy na wyrost raczej :)
teraz by mi sie wlasnie jakies ferie pzrydaly i odpoczynek od mamy to szybko bym zgubila te kg bo ona mi nie pomaga w walce bo jest jej przeciwna gotuje pychotki, kupuje slodycze piecze ciasta ;( i wmawia mi ze od jednego kawalka nie utyje i tak sie skuszam na te pysznosci :(
achhhh szkoda slow szkoda ......
jej sie rozpisalam dalej opisze jutro :D
buziaoki i pozdrawiam i dziekje ze mnie odwiedzalyscie :D
Ja jedno co ci moge poradzic to zebys robila zmiany np jak juz organiz jest przyzwyczajony do biegania,to zapisz sie na basen .Tak samo z jedzonkiem.Ja np. czasami licze ile jem ,ale czasami jem duzo ale bez weglowodanow.Mysle ze takim sposobem organiz sie nie przyzwyczaja do jednego ,bo wtedy jest zastoj w spadku wagi,a jak sie za dugo malo je to przeiana materii powolniejsza sie robi
Ps. a to ze tu nie wpadalas to naprawde powinnas dostac kopa w tylek,nie ma rzadnych wymowek ze sie wstydzilas,nastepnym razem kara bedzie i to duzo :wink: :lol:
hej katsonku :D
dziekuje za odwiedzinki i rade :D
a co dzisiaj porabialam...oczywisci egrzeszylam....i nie cwiczylam a mialam juz pojsc nawet buyt suszylam na zajecia i gucio( cwiczenia byly na 18 a ja sie obudzilam o 19:30- zasnelam jakos po 16:P) nie ma co nawalilam znowu ale wezme sobie chociaz 30 minut na poczatek brzuszkow porobie :D
bo w wakacje to tak fajnie bylo bo mialam rowerek i sobie pedalowakam na nim nawet jak ogladalam film to pedalowalam, jak jadlam to pedalowalam i bylo fajnie a teraz gucio....zobacze moze po swietach i urodzinkach jakas gotowka bedzzie to sobie kupie :D
a dzisiaj zjadlam tak :( :
sniadanie- jogurt
II sniadanie- batonik musli
obiad- 2 bulki i 2 parowki z keczupem( glodna bylam :D)
podwieczorek- bulka z parowka hehehe
kolacja- bulka z parowka :D
a po kolacji wrrrrr porcja lodow waniliowych ;( ahhh ta mama jedna ;( buuuuu
dzisiaj mialam dzien istnie parowkowy dlatego smialo mozecie do mnie mowic- PAROWCZAK hehehe
pozdrawiam dziewczyneczki :D
Witaj PSOTNIKU :) mam nadzieje ze mnie jeszcze pamietasz !? Mialam mega przerwe ale ybynajmniej nie z powodu zaprzestania diety tylko jakos tak sie zlozylo ;] niefortunnie :( Ale jestem cala i zdrowa i odchudzona waga ok. 74 kg wiec sukces :) a jak Ty sobie radzisz? Caluje mocno :D :D :D