-
Witajcie, dzisiaj jest mój 25. dzień odchudzania. Jestem trochę załamana bo ostatnio chudnę prawie nieznacznie, waga idzie tylko o 100 gram w dół dziennie i jest to niewspółmierne do moich wysiłków, jestem troszkę zniechęcona ale nie tak, żeby zaprzestać swoją walkę o normalne życie. Dzisiaj miałam lekki kryzys, zjadłam coś, czego nie powinnam była zjeść no i mam moralniaka niestety. Ale dalej będzie już tylko lepiej, inaczej być nie może, nie poddam się, nigdy! Dzisiaj rano waga wskazywała 92.5 kg, ale nie zmieniam na razie strażnika, poczekam do niedzieli, niedziela jest bowiem dniem, w którym wszystko się zaczęło. Trochę się martwię bo czasem przesadzam z dietkowaniem i bardzo boję się, że mogę gdzieś zemdleć tym bardziej, jak jestem poza domem. Bo sami przyznacie, że 330 kalorii na dzień to trochę za mało. Ale nie wiem, co z tym zrobić, funkcjonuję na skrajnościach, albo jem bardzo mało albo jem bardzo dużo, nie potrafię znaleźć złotego środka i tego wypośrodkować. Dziś niestety przegięłam w tą drugą stronę, zjadłam sałatkę z 140 gram tuńczyka, 2 jajek, kukurydzy no i majonez tam był niestety
. Ale uczę się na błędach i teraz już wiem, czego powinnam unikać. Przepraszam, że nie zaglądam do Was ale ostatnio jestem strasznie zaganiana i nawet brak mi czasu na chwilę przyjemności przed komputerem. Postaram się poprawić i bardzo serdecznie dziękuję za wszystkie wpisy u mnie, jesteście naprawdę kochani. Trzymajcie za mnie kciuki. Odchudzona o 8.5 kg Adelaide.
Mi się udaje więc Wam też się uda, wierzę w Was bardzo, bardzo mocno.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki