Witajcie dziewczyny
Przeczytalam temat i rowniez chce sie przylaczyc. Jak wiadomo w grupie razniej a mi wiele nie trzeba by sie na cos skusic.
Zawsze bylam pulpetem ale teraz pulpet ze mnie ogromny. Przez kilka ostatnich lat moja waga ciagle wzkazywala 90, pozniej przeszlo na okolo 100 i tak bylo przez jakies 3 lata.. w ciagu 2 ostatnich lat moja waga wzrosla to 112 kg!!! Nie mialam wagi wiec sie nie przejmowalam.Tylko ciuszki zawsze ciut wieksze kupowalam ale tlumaczylam sobie to roznicami w numeracji. Az tu nagle BUM!! Zobaczylam sie na fotografii ktora zrobilismy tego lata. Od razu wskoczylam na wage( akurat sie ostatnio przeprowadzilam i traf chcial ze moj facet ma wage) i zobaczylam 112!! Przerazilam sie!
Tego samego dnia pojechalismy zakupic rowerek. Bylo to doslownie kilka dni temu. Codziennie staram sie jezdzic 1 godzine( uwierzcie mi, na wiecej po prostu nie mam sily)wiec spalam okolo 600kcal. Do tego nie jem w ogole slodyczy, chleba(jem wasa zytnie)i ziemniakow. Gotuje warzywa na parze itd. Ale nie chce sie katowac. Jesli mnie ssie siegam po prostu po kiszona kapuste( niestety nie jest dobra, do tej polskiej nie mam dostepu)albo owoc.Wczoraj skusilam sie na jedna kostke czekolady. Ale tlumaczylam soibie tak: jesli dzis nie zjem kosteki, jutro pozre cala tabliczke. I jest oki. Glod slodyczowy mam nadzieje na jakis cza zaspokojony.
Teraz wlasnie zbieram powoli na basen. Mam zamiar uczestniczyc w godzinnej wodnej gimnastyce. potem poplywam i popoce sie w saunie
Mam nadzieej ze teraz mi sie uda. Motywacje mam silna. Planuje dziecko wiec MUSZE naprawde MUSZE zrzucic ten balast. Nie wyobrazam soobie bym w ciazy do mojej wagi przytyla jeszcze 15 kg!
Wiec motywacja jest, tylko sil czaem brak. Jak sie czlowiek zaniedbal i potrafil pofolgowac sobie zjadajac duza pizze na obiad a przy filmie chrupac chipsy to teraz naprawde ciezko zmienic nawyki.
Licze na wasBede tu zagladac codziennie
Bo jak czlowiek wie ze inni tez jakos usiluja walczyc to mu razniej ze nie jest sam
Pozdrowki
PS Sorki za literowki jesli sa( strasznie mnie boli reka, cos mi sie stalo i nie bardzo moge nia ruszac a pisze szybko) i brak polskich znakow.
Zakładki