Pozdrawiam Was wszystkie dziewczyny.
Takija - nie mam jeszcze watku gdyż prowadzenie własnego wymaga trochę czasu a ja jak na razie z trudnością znajduję czas aby zajrzeć do Ciebie. Obiecuję, że w ciągu miesiaca się poprawię
Pozdrawiam Was wszystkie dziewczyny.
Takija - nie mam jeszcze watku gdyż prowadzenie własnego wymaga trochę czasu a ja jak na razie z trudnością znajduję czas aby zajrzeć do Ciebie. Obiecuję, że w ciągu miesiaca się poprawię
fajnie ze juz wrocilas i zabierasz sie za diete, to prawda w pracy jakos tak wychodzi ze latwiej jest dbac o swoją sylwetke - przynajmniej u mnie.
Zycze ci powodzenia no i czekam na kolejne wiesci o spadku wagi
Wczoraj - dieta 100%, ćwiczenia A6W dzień 10 wykonane,(co prawda z przerwami miedzy seriamii ale wykonane całe), spacer z Anią 40 minut, tyle tylko że w nocy spałam może w sumie 3 godziny. Niestety mój mąż ma nadciśnienie i całą noc bardzo źle się czuł a ja przy nim siedziałam i tylko pytałam czy nie wezwać pogotowia....ale wytrzymał do rana i teraz jest u lekarza... ciekawe czy go nie skieruje do szpitala...
Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 5.09.2006 – 108 kg – BMI 40,15
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
dzien doberek
u mnie wczoraj tez ok z dietka
pozdrawiam
mam pytanko czy znajde gdzies wartość kaloryczna naszych polskich grzybów??
hej
oj niech lepiej idzie do szpitala jak mu będą kazać...
pozdrawiam dietkowo
Pozdrawiam
Przesyłąm gorące pozdrowienia dla męża i niech wraca do zdrowia
A ja się do tych pozdrowień przyłączamZamieszczone przez niuniareks
stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
------------------------------------------------
Ja również się do tych pozdrowień dołączam , a przy okazji gratuluję wytrwałości .Pięknie działasz.
Takijko, w pracy to chyba wszystkim latwiej - no chyba ze sie pracuje w wytworni slodyczy jak Agnimi
Ciesze sie ze mimo trudnosci walczysz z Weiderem, moze nie bedzie super widocznych efektow ale na pewno wzmocnisz miesnie i troszke sie rozruszasz.
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Witam
Dużo zdrówka dla męza ( nmam nadzieję ze już jest dobrze) i cierpliwości dla Ciebie .
Pozdrawiam Gosia
Zakładki