Witaj,
czas to chyba najcenniejsza rzecz na tym śiwiecie. Jakby można było kupioć czas byłby drozszy od brylantów.
A Ty wracaj na drogę chudniecia. Jesli przez kolejny rok schudniesz tylko lub aż 10 kg to będzie bardzo dobrze!!!
Witaj,
czas to chyba najcenniejsza rzecz na tym śiwiecie. Jakby można było kupioć czas byłby drozszy od brylantów.
A Ty wracaj na drogę chudniecia. Jesli przez kolejny rok schudniesz tylko lub aż 10 kg to będzie bardzo dobrze!!!
wczorajszy dzień do godz. 18 był normalnie dietowym dniem niestety o 18 dostałam głupawki i zjadłam bułkę z pudełeczkiem śledzi w śmietanie a potem czułam sama do siebie obrzydzenie..... jeszcze potem oglądałam program o dziewczynie, która od anoreksji przeszła do bulimi .... horror dobrze ze mnie to nigdy nie spotkało....no i cóż muszę się przyznać że zamiast sprzątać poszłam do biblioteki i ... no właśnie ulubiony scenariusz wanna, ciepła woda, książka, (i zamiast kawy i ciasta - herbata czerwona + 1 kromka tekturki z wasy)
Hejka. Bułka z śledzikiem może dobrym posunięciem nie było, ale wanna z dodatkami super relaks. Pozazdroscić
Pozdrawiam serdecznie!!!
Takija wracaj na drogę cnoty
Jestem ....jestem ....narazie się przypominam że wróciłam....
spróbuję , znowu spróbuję, zacznę powoli najpierw picie wody, i ograniczenie cukru.... co dalej zobaczę, ciężko mi dlatego muszę i chyba chcę ponownie wziąść się za siebie...
Spróbuj odstawić ziemniaki....ja w każdym bądz razie nie stosuję drakońskiej diety ...ale nie grubnę powyżej tego co ważę ....
POZDRAWIAM MIŁO I WESOLUTKO..... :P
ziemniaki.... hummm.... ogólnie nie jem ich bardzo dużo może raz w tygodniu.... moim przekleństwem raczej są napoje gazowane (muszę zastąpić je całkiem wodą), drugim przekleństwem jest chleb (a mam pyszny od piekarza pieczącego według starych receptur na zakwasie - z nim najciężej jest mi się rozstać - nie wiem czym go zastąpić, bo nawet jak próbuję to potem i tak do niego wracam), trzecim przekleństwem jest - tłuszcz.... tak tłuszcz, mięsa, kiełbasy,... dobrze że przytym lubię większość warzyw i owoców, sałatki uwielbiam ( tylko żeby mi ktoś je za mnie robił )
No tak jak spowiedź to spowiedź największym problemem jest BRAK RUCHU jestem patantowym leniem, robię wszystko by nic nie robić.....
Dobra koniec spowiedzi - biorę się do pracy.
Zakładki