Zaczynam dojrzewać do diety kapuścianej – poprzednim razem jak byłam na niej przez 10 dni to później dużo łatwiej było mi trzymać dietę, a teraz nawet jak pół dnia dietuje to drugie pół – lepiej nie mówić co się dzieje. Za mało również piję wody... – a zawsze chwaliłam się że tak dużo umie wypić – a teraz nawet wstyd się przyznać jak mało piję.....
Inna spraw że jestem bardzo zagoniona, i nie umie znaleźć dla siebie sekundy czasu, tak to jest gdy chce się wszystko pilnować, i wszystko zrobić.....myślę nad tą kapustą i myślę... tylko kiedy zrobię do tego zakupy i kiedy to wszystko pokroje – musiałabym znów jakąś nockę zarwać....


oj chciałaby dusza do raju tylko grzechy nie pozwalają

36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 10.01.2007 – 107 kg – BMI 39,78

POWOLI, POWOLI NAWET KONICZYNKA DOJDZIE NA METĘ