-
annaise dziękuję Ci bardzo bardzo Widzę że u ciebie już -6 kg!! Brawo Dawno zaczęłaś i jak to robisz?? Jeżeli można spytać...
-
rezultat taki sobie, bo juz prawie dwa miesiące za mną, ale podobno to najlepszy sposób wolno, ale trwale, po drugie ja nie jestem jakas wyjatkowo rygorystyczna - jem ok 1200-1500kcal, nie odmawiam sobie przyjemności, ale są one najczęściej wkalkulowane w plan (choć zdarzają się i wpadki). jest róznie raz idzie mi lepiej raz gorzej, ale ważne ze idzie. staram się ćwiczyć więcej (choć ostatnio nie mogłam tego robić, a teraz straszny mnie leń dopadł, ale i z tym sobie poradzę). staram się raczej zmienić sposób jedzenia niż katować się dietą, bo ograniczenia na mnie bardzo źle działają. tyle mojego wymądrzania !!!
acha i mam regułę - co 5 kg prezent dla samej siebie
-
Super pomysł z tym prezentem co 5 kg - chyba go zgapię jeżeli nie masz nic przeciw 5 kg u mnie się zbliża więc mogę już myśleć o nagrodzie
Odnośnie założenia "powoli ale do celu" to się zgadzam w 100%. Tylko że to niełatwe - szczególnie patrząc w jakim tempie tu dziewczyny chudną...
Pozdrawiam serdecznie
-
bierz pomysł - ja już dzięki niemu mam dwa śliczne topiki , bo zrobiłam sobie 2 prezenty zamist jednego - w koncu są wyprzedaże
wiem, że niełatwe, szczególnie gdy się starasz, a waga stoi, ale
- każdy ma swoje tempo
- ja wolę wolniej, ale przyjemniej, bo na ostrzejszej diecie bym nie dała rady
- sukcesy innych dziewczyn mobilizują do dalszej walki
- nie od razu Kraków zbudowano
damy radę!!!!!!!!!!!!!!!
-
Musimy A na sdukcesy innych dziewczyn staram się patrzeć w ten sposób - one dały radę, dam radę i ja!! Chociaż jak już pisałam przebieram nóżkami z niecierpliwości Właśnie zjadłam pyszną brzoskwinkę, mniam... i już kombinuję co zrobię na obiadek... może pierś kurczaczka z warzywkami...?? Pozdrawiam i róweniż trzymam kciuki
-
Dorciu wpadłam do Ciebie troszkę się powymądrzać ale widzę, że nic tu po mnie. Masz zapał, podejście, charakter i wszystko świetnie przemyslane
Z tymi prezentami za każdę "5" to super sprawa Wiem coś na ten temat sama doprowadziłam system nagradzania się do perfekcji, ba! czasem wręcz do przesady: kiedyś z 1 flakonika perfum (to przy 90 kg było bodajże) zrobiło mi się 5 Chciaz z drugiej strony - ja wychodzę z założenia, że powinnam teraz siebie nagradzać, rozpieszczać etc, bo mam siebie lubic i ze sobą współpracować, a jeśli ta czy inna rzecz nie doprowadzi mnie do nagłej, spektakularnej i dramatycznej ruiny - to nie ma problemu A wierz mi - wtedy się baaaardzo czeka na te kolejne "5"
pochwal się koniecznie, jak sobie coś ładnego sprezentujesz
-
hybris ależ wymądrzaj się kochana tyle czasu spędzam na Twoim wątku że bardzo chętnie tego wymądrzania wysłucham - wiele z moich przemyśleń nt planu dietki zawdzięczam właśnie Tobie za co bardzo dziękuję a właściwie podziękuję jak osiągnę cel Pozdrawiam serdecznie
-
Witam serdecznie w czwartek. Jeszcze tylko jutro - i weekend!! Może pośpię chociaż z godzinkę dłużej... marzenie...
Wczoraj z okazji urodzinek Grzesia robiliśmy grila - i wiecie co?? Byłam naprawdę twarda - zero piwka, zero karkóweczki czy skrzydełka pieczonego...!!
Zjadłam za to dwa malutkie szaszłyczki z piersi kurczaczka, cukini i papryczki.
Co prawda plan miałam zrobić rybkę w folii z grila ale w ferworze walki zapomniałam Wiem że byłaby odpowiedniejsza ale jak na pierwszego grila od początku dietkowania to i tak byłam bardzo dzielna
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia
Dorota
-
Strasznie byłaś dzielna!!!!!!! U dentysty dzieci (i ja również- bo strasznie sie boję, a mam znajomą dentystkę) dostają znaczek "dzielny pajent", Ty wczoraj zasłużyłaś na "Dzielna grillowiczka" Brawo!!!!!!!!!!!
-
annaise rozbawiłaś mnie kochana strasznie tą naklejka - jak sobie wyobraziłam jak ją dostajesz
Dzięki za to wielkie
Pozdrawiam serdecznie i napisz proszę co u ciebie słychać??
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki