Witam
14ty dzień DC , jutro ważenie, zaczynam mieszaną dietę, jest mi tak dobrze na duszy...w niedzielę dwa tygodnie temu zastanawiałam się nad rozpoczęciem diety...coś co wtedy wydawało mi się praktycznie nie do zrobienia, dokonałam... i jest mi z tym niesamowicie dobrze
Jem, bo muszę jeść...ciekawe jak to będzie jutro po obiedzie, czy żołądek nie będzie domagał się więcej...nie dam mu więcej niż 150-200kcal..żeby nie oszalał
Dziś przeglądając się w lustrze zauważyłam że moje ramiona nie są już tak otłuszczone, jak stanęłam bokiem to widziałam że i kark mi schudł...to takie miłe uczucie kiedy się kurczysz

Moja siostra, która też ma nadwagę...chce rozpocząć DC, bo widzi jak chudnę i że nie jem, i wcale mi się jeść nie chce....tylko że to wszystko ma dwie strony medalu... łatwo jest słuchać że schudłam 4kg w tydzień, że po tygodniu na DC już nie czułam głodu... ale trzeba tego dokonać, przez pierwsze 3-4 dni zwijało mnie z głodu...
tłumaczę jej że nie może się skusić nawet na kęś czegokolwiek, bo traci wszystko co osiągnęła...zobaczymy, czy się zdecyduje.


pozdrawiam