Dzięki
już się wzmocniłam z rana pomocną dłonią. Wasze wątki znam i dzielnie sekunduję a Triskell podziwiam łącznie z tańcem motyla.
Triskell nauczam języka "lengłidz" więc nic co "hamerykańskie" nie jest mi obce, łącznie z 150kg damami w krótkich spodenkach. U nas jednak by to nie przeszło.
Wzrostu mam niedużo - 160 cm i należę do osób o nikczemnie drobnej budowie. Nawet rozmiar buta -33 mam jak Kopciuszek, jedynie piersi jakoś nigdy drobne nie były.
A wracając do dam w krótkich spodenkach, to jedną motywację w końcu mam - UBRAć SIę. Bo ostatnio raczej się odziewam i osłaniam, czekam na to z niecierpliwością. Czekają też niektóre ciuchy, z których jakis czas temu wyrosłam.