Za długo się czaiłam.
Mam nadzieję, że motywacja z zewnątrz mi pomoże bardziej niż ciche rozmowy z mamą i głębokie wewnętrzne postanowienie poprawy
Mam 170 cm wzrostu, ważę ile widać i proszę kopać ile wlezie, bo sama sobie nie poradzę.
Planu jakoś bliżej sprecyzowanego nie mam hm. Ale dosyć gadania, że od jutra koniec, jeszcze to zjem i koniec, to już ostatnia czekolada, już więcej coli niet, no. Rozumiecie mnie?:P

Jestem po prostu wielka, nic na mnie nie pasuje, a chce być szczupła i już.

No.. to zrobiłam pierwszy krok. Ulżyło mi