Wersja do druku
Korni :lol: :lol: dłuuuugo mnie u ciebie nie było ,z wiadomych przyczyn,ale zobaczyłam zdięcie i tak jakoś bardziej bliska mi jesteś-bardzo ładnie wyglądasz,super dziewczyna :!: ,zajrzałam też do Lunki na te fotki z waszego spotkania-ach ale macie fajnie :!: :!: a co dopiero w grudniu :?: :!: :!: troszkę wam zazdroszczę,przesyłam gorące uściski i trzymam za twoje dietkowanie kciuki :idea:
Korni, wyglądasz fajnie na tym zdjęciu :D
(ja tylko się pożalić...przypominam jestem zatrudniona w administracji a nie w handlu...za handel dostaję premię...jeśli...i tu sto wymogów i widzimiś...rozmowa ja-szfowa:
przez telefon:
-cześć mamy od x dwa auta koksu x sprzedasz?
-zależy na kiedy, byle nie na jutro bo nikt nie zdąży z transportem...ale postaram się...
-to ja się dowiem i oddzwonię...
...
-więc ten koks jest na jutro to działaj...
-...ok...
-to daj mi do pół godziny znać...
...(za pół godziny)
-i co sprzedałaś?
-czekam na odpowiedź od v i b, a sahgfopahwerhj nie chcą...
....
(10 min później)
-v i b nie chcą czy x może czekać?
-zapytam i dam ci znać...
...
i tak się toczyło i toczyło...aż do tej pory mam 1 sprzedane na drugie czekam...ale co tam, uwielbiam hasła czy sprzedam, kuźwa to jest koks a nie kajzerka za 18 gorszy!! no ale widzę że ktoś zapomina...
...
(przy wystawianiu faktur)
- tu masz błąd i tu masz bląd..
- ok już poprawiam
- ty chyba zakochana jesteś dziś...
ani nie mam siły tego komentować...idę jeść grejpfruta...do jutra laseczki kochane)
Witam Korni :!: :lol:
Na zdjęciu jesteś przesympatyczna , i nie wiem co ty chcesz od siebie , wyglądasz super. Byłam też na stronce Lunki spotkanie napewno było super, Aż mnie spkręca z zazdrości że mnie tam nie było. :cry: :cry: :cry:
A przepraszam za wścipskie pytanko a w jakim lokalu żeście wylądowały :?: :idea:
ROZWALIŁO MNIE TO :lol:Cytat:
nie mam siły tego komentować...idę jeść grejpfruta.
buziaki!
TULIMY xD
( jak Teletubisie)
Ech, faktycznie na takie zachowanie szefostwa to tylko grejpfruta zjeść. :) Ale przynajmniej jest to dowód na to, że jesteś niezastąpiona i nie poradziliby sobie bez Ciebie. :)
A z tym Hugonem to w tej chwili nie wiem nawet, czy zatrzymam się u rodzinki. Być może będzie tak, że przyjadę do Katowic, może spotkam się na kilka godzin z dziewczynami (jak daleko jest ten Greenway od dworca?) i potem zaraz popędzę do kliniki (i znowu pytanie - jak daleko jest od dworca na ul. Żelazną?), a następnego dnia odbiorą mnie stamtąd rodzice. Więcej będę mogła powiedzieć dopiero, jak już przyjadę do Polski i pogadam z tym lekarzem przez telefon.
Uściski :)
Korni wyglądasz super :D Gdzie te twoje kilogramy? pozdrawiam
Hi Korni, staram się jak mogę z tym dietkowanie, jednak chyba już sie do niego obudziłam, wczoraj wrzuciłam nawet ćwiczonka, pewnie, że jednaj jaskółka wiosny nie czyni, jednak ... :lol: :P Narobiłas mi smaka tym grapefruitem, chyba dziś sobie wszamię. :lol: Do kwietnia to my z palcem w nosie bedziemy siódemeczki. :lol: :lol: :lol: Oj żeby to było takie proste, no ale trzeba próbować. :wink:
hm..
Bry:)
jestem niewyspana....o 3 rano magda zafundowała mi "aaa, kotki dwa" chyba z 20 razy pod rząd...potem o 4 chciała siku, potem o 4:30 i 5 pić i myślałam że mam delirkę jak rano budzik zadzwonił....
a tak w ogóle to chyba mam pms, jestem rozdrażniona, boli mnie biust, chce mi się cukru i w ogóle jestem jakaś "do tyłu"...byle do @...
wczoraj to mnie jeszcze parę osób rozwaliło...a najbardziej gość, który robi piec u moich rodziców...dostaliśmy kredyt na sfinansowanie 90% inwestycji (bo kredyt 3%) te 10% niby nasza gotówka, a gość uparcie twierdzi że skoro coś kosztuje 1000zł to my dajemy 100 (ok) a kredytu jest 1000 (??) to ja mu że w sumie to jest 1100 (!) a on że coś tu jest źle...ale nie u niego oczywiście...eh, wysłałam mu wczoraj moje wypocinki faksem i mam nadzieję że zajarzy...wrrr...
wczoraj to nie miałam czasu na dupce usiąść nawet nie wiem czemu, a już najbardziej mnie rozwaliło jak poprosiłam d. żeby umył magdę, a ten że mała powiedziała że ona chce żebym to ja ją umyła (3 latka i już ma adwokata!) w końcu powiedziałam małej że jak ja ją umyję to w umywalce a z tatą pójdzie pod prysznic...i poszła...
a wcześniej mnie jeszcze rozwaliła...bo rzuciła pilką tak że wywrócił się kubek z herbatą na dywan....mała z przerażeniem na mnie, ja jej że ma zapylać po ścierę i wytrzeć...mała biegnie...i gdzie?? do kąta, sama pobiegła do kąta i w ryk...jakie grzeczne dziecko!!! :twisted:
dobra wyrzuciłam z siebie co mam na wątrobie...
...dietka na dobre trzeciego dnia @ będzie....teraz to nie ma sensu...ale uważam co jem...chyba :?
*********************
bellusia: oj chciałabym tą 7, ale kurcze muszę w to uwierzyć i tyle....bo bez wiary i celu hm...sama wiesz :wink:
didi: normalnie jak patrzę na twój suwaczek to pluję sobie w brodę że nie mam takiej siły jak ty, jesteś normalnie wielka diduś!!! a kg...od pasa w dół :evil:
triskel: więc, katowice żelazna jest z jakieś 2km od dworca w katowicach, można tam podjechać tramwajem, jak chcesz spr to wejdz na http://map24.interia.pl/ i wpisz katowice, żelazna:) a co do greenwaya, to jest niedaleko, jakieś z 300m:) pycha żarełko mają i to bardzo tanie:D wkleję jak zgram z aparatu... mam nadzieję że będę mogła się urwać z pracy żeby się z tobą spotkać!!!
armidko: hehehe, grejpfrut pomógł :wink: no tak, do końca roku 90...hm w pierwszym momencie pomyślałam, że żadna pociecha...ale z drugiej strony lepiej 90 niż 97! no ale na razie mam dauna;] w głowie, hehehe, zaraziłam się od kogoś :wink: muszę go wygonić :?
kusy: spoko, niech cię aż tak nie skręca, zobaczysz jeszcze się spotkamy nie raz:) i dzięki za "przesympatyczna";D za pewne powiem to samo o tobie :wink:
aganimi: *** buziaczki wielkie
megamaxi: cieszę się że już jesteś:)
katson: hehehe, ja nigdy na zdjęciach dobrze nie wychodzę:) a aparat lunki był wyjątkowo źle do mnie nastawiony :wink:
sylwia: masz rację muszę uwierzyć że mogę i to zrobić...czyli schudnąć...a co do adresu to to: club_xxl@wp.pl
hindi: muszę się trochę u ciebie podładować, bo twój optymizm na pewno zaraża :wink:
hiii: może masz rację z tym zdjęciem, ale ja go bym nie wklejała jako przestrogę, ale jako cel do którego dążę i to realny bo sprzed paru lat...i mój własny...hm...przemyślę to jeszcze...
pozdrawiam Korni
Hi Korni, oj widać, że @ u Ciebie troszkę miesza. :wink: U mnie niestety też takie drażliwe dni są. A dziecko masz wspaniale grzeczne, moim by nawet do głowy nie przyszedł pomysł z katem. :lol: Trzymaj się dzielnie, ja też walczę jak mogę, musimy dac radę! :P
Witam środowo!
U mnie wreszcie trochę słońca widać :D i od razu się lepiej na duszy robi :D
Pozdrawiam i życzę udanego dnia!!! :D
hehe jakis forumowy pms :) :) :) :)Cytat:
a tak w ogóle to chyba mam pms, jestem rozdrażniona, boli mnie biust, chce mi się cukru i w ogóle jestem jakaś "do tyłu"...byle do @...
ja tez dopisuje sie do listy oczekujacych na...
ech...
buziaki i jedz madrze przed @ :)
p.s. swietne opowiesci o Madzi :!: jak ja lubie sluchac o dzieciakach :lol: :lol:
http://fmania.pl/images/smiles/1042142750.gif mam nadzieję,ze pomoże :)
Korni, jeśli Ty faktycznie, jak piszesz, nie wychodzisz nigdy ładnie na zdjęciach, to aż trudno mi sobie wyobrazić, jaką superlaską musisz być w rzeczywistości. :) I.... prawdę mówiąc zazdroszczę, bo ja mam akurat odwrotny kompleks, tzn. boję się czasami, że na zdjęciach wychodzę lepiej, niż w rzeczywistości i że jak mnie ktoś po raz pierwszy na żywo zobaczy, to będzie rozczarowany. Żebyś Ty wiedziała, jak często po zobaczeniu jakiegoś zdjęcia, na którym się sobie podobam, pytam męża "Czy ja naprawdę tak wyglądam?" Tak więc i tak źle, i tak niedobrze. :roll:
Przeczytałam już u Lunki, że ten Greenway to blisko dworca. No super by było się do niego udać. :D
Czy mogłabyś podesłać mi numer swojej komórki, żebym już z Polski mogła się z Tobą skontaktować, jak już będę wiedziała, co i jak z Katowicami? Najlepiej na maila ( 3skell@gmail.com ), bo skrzynka z privami tu na forum niebezpiecznie grozi przepełnieniem. :)
Uściski i przetrwaj dzielnie te 3 dni :)
POZDRAWIAM CIEPLUTKO :D
http://imagecache2.allposters.com/images/SPE/131H.jpg
Daun jest uwarunkowany genetycznie i tak łatwo z nim nie wygrasz xD
Mi się lepiej dietkuje nawet jak on ma nade mną troszkę kontrolę.
Mam nadzieję, że nie dasz się do końca PMS i że humor coraz lepszy, a z dietą i jedzeniem to uważaj!
I z godzinami o których jesz :lol:
Kurdeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!
No nie odpuszczaj teraz. Teraz 70 do wakacji to realny cel.. ale z każdym tygodniem.. wiesz!
;)
NO
Buzka i 3maj się ciepło.
Uwielbiam Twoją córeczkę, znaczy to jak o niej piszesz : ))
Korniku, Ty sie tam trzymaj i zadnym pms-om nie dawaj, to pare dni tylko i przejdzie. Fajna laska jestes juz teraz, a co dopiero bedzie za pare kilo? :lol:
Co do wiadomej sprawy to usiluje napisac priva ale zawsze mi cos przeszkadza. Rzuc moze jakim adresem mailowym, bedzie mi latwiej...
uwazaj co jesz uwazaj przynajmniej troszeczke :wink:
a z reszta bedzie ok :D
pozdrawiam goraco
korni no nie dawaj sie tam zadnych ochotom na cukry , ja ostatnio zaczelam w ramach ochoty na slodycze jesc granulowane otreby ze sliwka , a jeszcze lepeij mi wchodza z jablkami
widzialam zdjecia i pociesze cie ze jestem lepszy prosiaczek hehe mimo ze kg mam mniej
Forumowe PMS zagdzam się :-)
Moja @ na szczęscie już jest ale wczoraj zrobiła spustoszenie...zawaliłam prze tę francę dietę >...
Trzymaj się!!!!!
Korni kochana, chęć wysłania smsa do gryzonia liczy się tak samo, jak faktyczny sms, więc dziękuję. :)
I tak sobie myślę, że skoro smsy Ci się skończyło, to pms też powinien, w końcu to tylko jedna literka różnicy. ;-)
Witaj Korni!!! :D
Twoj watek leci jak burza, ale juz nadrobilam co mialam do nadrobienia a teraz napisze (sorki, ze do tego powroce) jak Cie odebralam na zdjeciu, ktore wkleila Lunka. Otoz to co zobaczylam mile mnie zaskoczylo. Powiem szczerze, ze wyobrazalam sobie Ciebie pulchniejsza i starsza, sama nie wiem dlaczego. Moze dlatego, ze czytalam o Twojej walce z kilogramami i tak sobie wbilam do glowy, ze masz ich duzo, ale to prawda co pisza dziewczyny, ze faktycznych kilogramow u Ciebie nie widac. A to, ze uwazalam Cie za starsza wynika zapewne z Twoich opisow wychowawczych odnosnie Madzi. Tak mi sie pewnie skojarzylo, ze ktos z takim doswiadczeniem powinien byc starszy. I tak mi wyszlo, ze jestes pulchna, troszke starsza niz sie okazuje w rzeczywistosci sympatyczna, energiczna i radosna osobka. Bo jak powszechnie wiadomo puszystym kobietom przypisuje sie to, ze maja swietne poczucie humoru. A tu sie okazuje, ze Korni mimo, ze zwariowana smieszka to do tego wcale nie gruba. Tak wiec podumowujac podobasz mi sie na zdjeciu i wygladasz szczulo i mlodo. Czekam na pozostale zdjecia bo pewnie sie pojawia. Nie masz sie absolutnie czego obawiac. :D Buziaczki i mam nadzieje, ze cos z tego co napisalam zrozumiesz. Przepraszam, ze tak chaotycznie, ale jestem pod wrazeniem. :D
KORNI BARDZO CHĘTNIE ZAGRAM Z TOBA W REMIKA .
PODAJ TYLKO KIEDY I GRAMY ALBO PODAJ MI TWÓJ NA KURNIK NIK TO SOBIE WPISZE I BĘDĘ CZATOWAC KIEDY TY BĘDZIESZ I ZROBIMY KILKA PARTYJEK.
MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ.http://republika.pl/blog_dx_689459/1...tr/1rose33.gif
szefostwo pojechało na rozmowy...padam na pysk...spać mi się chce...i nic poza tym :wink:
skoro tak lubicie czytać o madzi, to mam jeszcze coś co opowiedziała teściowa :wink:
wczoraj madzia podobno bawiłą się w mamę i tatę i dziecko, więc ona była mamą, teściowa tatą a lalka bezimiennym dzieckiem, choć normalnie wszystkie jej lale to agatki, no ale madzia na dziecko mówi "mała" i niech już tak jest :wink: przecież to było "prawdziwe" dziecko, a nie jakaś lalka-agatka :)
no i szli na "spacer" za rękę, dziecko w środku robiło hopsa i wywijało w górę koziołki, a potem cała rodzinka wróciła do "domu" i mama (czyli madzia) położyła się na kanapie i kazała się zająć dzieckiem tacie (czyli babci), że niby jest zmęczona i chce trochę choć odpocząć (hehehe, czy ja się tak faktycznie zachowuję??), leżąc na kanapie "mama" z zachwytu piała, jak to jej dobrze, a potem "zwolniła" "tatę" i powiedziała że dobrze, teraz ona zajmuje się małą, hehehe.... aż strach się bać, co pomyślą panie w przedszkolu...hehehe....
*********************
hiii: odpisałam u ciebie :wink:
bella: madzia faktycznie chyba w swojej niegrzeczności okazała się całkiem grzeczna :wink: ale cwaniara tak tylko na mnie reaguje, resztę sobie podporządkowała...ale to ich problem :wink: a co do drażliwych dni...damy radę :D
ruda55: dzięki za odwiedzinki i motywację :wink: myślę że prędzej czy później zadziała :D
kasiuCz: środa całkiem senna, mam nadzieję że u ciebie lepiej...oj czym prędzej musżę się przeprosić z rowerkiem....muszę :wink:
motylisek: no to się nas nazbierało, ty, ja, najmaluch :wink: może jeszcze ktoś :?: :wink: :lol:
daniczku: dzięki za dobre słowa:) faktycznie zwykle wyobrażamy sobie ludzi innymi niż są, ale zawsze się jest miło rozczarować, hehehe, gorzej jakbyś napisała że jestem starsza, grubsza i brzydsza niż sobie wyobrażałaś :wink: a co do metod wychowawczych...oj wiele mi brakuje...i wiele bym chciała zmienić...ale staram się :wink:
tiss: pierwszy raz od dłuższego czasu mi brakło kasy w telefonie, aż się zdziwiłam, no ale cóż, dzięki że doceniasz chęci :wink: a z pms, jakoś wytrwam, może się z nim zaprzyjaźnię?? a co do wychodzenia na zdjęciach, to ktoś tak śliczny jak ty na pewno jest równie śliczny, jeśli nie śliczniejszy w realu...hehehe...najgorsze że dałaś mi do myślenia, ze może faktycznie wyglądam tak jak na zdjęciach, a to co widzę w lustrze to moje chore wyobrażenie 8)
najmaluszek: już niedługo przyjdzie ta wyczekiwana i upragniona wyjątkowo @ hehehe, ty też się trzym :wink:
marietta: hm, polemizowałabym która świnka jest większa, chyba musimy to sprawdzić w realu :wink:
ewuniu: będę się starać :wink:
buttuś: posłałam ci priva, hehehe, w sumie nawet 3...oj normalnie ciekawość mnie rozwala :wink:
armidko: dzięki, ty już wiesz za co....wysłałam ci maiiiilaaaaaa....;**
psotko, aganimi: dzięki dziewczyny, buziaczki wielkie
Korni u mnie też nawał pracy i czekanie na @ , więc możemy sobie rękę podać...................
Mam nadzieję, że pomimo wszystkiego, nie dasz się tak łatwo pokonać słodkościom................ Pomyśl, że każdy grzeszek oddala Ci od ostatecznego celu ......................
Myślę, że ze spotkaniem nie musimy czekać do Twojej 8 lub do mojej 5....................... Jak tylko będzie nam w trójkę pasował termin, to możemy się spotkać............ W każdym razie ja jestem bardzo chętna...................... I Ty i Czy jesteście takimi energicznymi dziewczynami, że spotkania z Wami to sama przyjemność.....................
Miłego popołudnia
Pozdrawiam
Środkowe buziolki :lol: :D
milego dzionka i dobrego humoru :lol: :D :D
buziaki H
KORNI LINK WSTAWIŁAM U MNIE.http://republika.pl/blog_dx_689459/1...globe00065.gif
Korni ja to tam nie jestem przesympatyczna , bo jak mnie poznasz to jeszcze się mnie przestraszysz. :twisted: :twisted: :twisted: He...he....
Ja to wyglądam jak typowa zołza .
A powiedz mi czy są jeszcze inne sposoby na lokomotywe , i czy są jeszcze inne smary które pozwolą lokomotywie ryszyć z miejsca. He ....he.... :wink: :roll:
Korni opowieści o Madzi rzeczywiście boskie :-)
Zazdroszczę, że masz szansę na spotkanie z Asią i Czy...czemu ja mieszkam w Krakowie:-) Ale zawsze moge dojechac :-)
Trzymaj się dzielnie!
Hej!
Ja jestem wlasnie w trakcie @ i czuje sie jak wielki, napompowany, obolaly balon. Na szczescie to 3 dzien, czyli najgorsze prawie za mna. Ale i tak wsciekla latam jak osa. Nie wiem czemu, ale zawsze tydzien przed @ i w trakcie mam takie napady zlego humoru, ze az sama siebie zniesc nie moge :D.
pozdrawiam was serdecznie i zycze milego wieczoru
Twoja Madzia jest kapitalma ciekawe po kim to ma :D :D :D :D ?
Szkoda że tak daleko od siebie mieszkamy :x :x :x :x
no ale może kiedys i ja sie z wami zobacze.
czapki wysłąne a nr konta wysle ci jak otrzymasz czapeczki.
Korni świetna ta Twoja mała :P
http://img503.imageshack.us/img503/8...4533186ng9.jpg
pozdrawiam wieczorową porą :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
korni powinnaś pisać krótkie humoreski teksty masz niesamowite :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: świetnie opisałaś madzie w roli mamy i sytuacje w pracy (ta z koksem)zawsze humor mi wraca gdy zawitam do ciebie
***buziaki
Hej Kornelko :D
o matko jak Twój wątek gna!! :D normalnie jak torpeda.. a Ty tak gnaj do celu.. :wink: tego Ci bardzo mocno zyczę :D
trzymaj się dzielnie przez okres do nadejścia @ .. dla mnie to zawsze kosmiczny czas, gdy chce mi się wszystkiego co czekoladowe...... ale Ty nie bierz przykładu ze mnie, o nie!! :wink: bądz dzielna bo w wakacje 2007 masz być laseczka!! :D sama o tym pisałas :D
Choć Korni potwierdzam opinię dziewczyn - w ogóle nie wyglądasz na kg które masz!! :)
buziaczki zostawiam nocne i jeszcze jedno - niezla ta Twoja Madzia :D :) pa!
KOrni :lol: :lol: znowu sie rozweselilam ,jak czytalam o twojej Madzi,fajna dziewczynka.Trzymaj sie.Buziaki. :lol: :lol:
Buziaczki Kochana
Ja terż lubię opowieści o Madzi
Ale bardziej lubię relację z udanego dietowego dnia i potem rewelacje przy ważeniu
hehehe,
no tak, wy znów mi słodzicie od rana :wink: :lol: :lol: :lol:
ja mam pisać jakieś teksty?? co poniektórzy mi zarzucają że po polsku mówić nie potafię, hehehe, ale to chyba ich problem a nie mój, że im to przeszkadza...bo mi NIE :wink:
Bry:)
to może ja zacznę od początku...wedle planu który jeszcze wczoraj ułożył się w mojej główce :D
wczoraj pokłóciłam się z D. i wiecie o co? o sposób regeneracji sił po pracy! Tzn D. twierdzi że on po 10godz pracy fizycznej powinien zalec na kanapie, a ja z racji płaszczenia swojej dupki przez 8godz przed kompem powinnam zapierd...w domu... :twisted: sorki za wyrażenie, ale tak to odebrałam wczoraj...może to wina pms, że wszystko wyolbrzymiam...ale może tak to miało zabrzmieć?? W każdym razie obraziłam się na D. że niedocenia mojej pracy, że ja może i siedzę, ale nikt mi za darmo kasy nie daje i że jak w pracy nasłucham się przez telefon to przynajmniej w domu chciałabym mieć spokoj....dobra nie bedę się rozpisywać, bo w domu zapisałam maczkiem dwie strony A4 moich żalów dotyczących wczorajszego wieczoru...w formie wywiadu samej z sobą (hm..moze i mam zacięcie literackie...druga masłowska?? :wink: 100tyś za nike by się przydało 8) ) i mi przeszło, tzn dalej twierdzę że mam rację, ale te moje ranne wypocinki pchnęły mnie do przodu a o to chodziło...
...i dodam jeszcze że dziś nawet udobrucham D. bo nie chce mi się na niego złościć...choć powinnam...eh te chłopy...
...w każdym razie morał z mojej rannej pogadanki był taki że może i myślę czasem o sobie jak ta żaba która jest piękna i mądra ale nikt jej nie docenia...ale udowodnię wszystkim że tak jest i tyle! Schudnę na początek :wink:
...więc :shock: ....tak.... plan na dziś:
woda z cytryną
a potem o 8:00, 10:00, 12:00, 14:00 po szklance maślanki "pieczone jabłko" 80kcal/100ml a o 16 i 18 po szklance zwykłej....
a jutro będzie dzień warzywno-owocowy
a potem ładna dietka...
i bez grymaszenia, robię to dla siebie, robię co chcę, nikt mnie nie zmusza do picia maślanki i tyle...
:oops: sama tego chcę, bo wczoraj z tych nerwów się delikatnie mowiąc przejadłam...musiałam znów spać na półsiedząco, a rano język miałam biały...fuj...nie będę siebie przecież karać!!!
dziś był rano 1 dzień A6W :wink: wieczorkiem będzie rowerek i balsamowanie i mogą mnie wszyscy w d. (nie chodzi o D. oczywiście :wink: ) pocałować :twisted:
a madzia?? w sumie nie odnotowałam jakichś godnych opisania zdarzeń...może oprócz wieczornego opowiadania bajki w której to księżniczka madzia szukała księcia... i doszłyśmy do porozumienia ze pies bronił księcia, a nie zjadł ..... księżniczki :wink: :lol: :lol: :lol:
********************
waszko: jestem na dobrej drodze żeby zacząć się znów chwalić linijką!!!! a co :wink:
asia: to ja zadzwonię do ciebie zaraz jak przez tydzień będę ładnie dietkować...czyli w następny czwartek :wink: i się umówimy :D
hindi: humorek wrócił... 8) :wink: :lol:
meguś: super że cię rozweseliłam, ty i inne dziewczyny działacie na mnie podobnie :wink:
anikasku: dzięki wielkie! kurcze masz rację, trzeba wierzyć w to że można na wakacje być wreszcie szczupłą i żadna @ czy okres przed nią tego nie może zniszczyć!!! :D
sylwia: hehehe, ale się uśmiałam z tych humoresek, no ale kto wie może zacznę pisać do szuflady, potem poproszę cię o zdanie i wyślę do jakiegoś wydawnictwa :?: :wink: :D
anamat: dziękuję:**
xenusia: oczywiście to że jest mądra i piękna to po mnie, a że jest marudna i czasem niegrzeczna po tacie :wink: :lol: czekam na czapeczki, tup tup :D
nando: ja obstaję przy tym, że to nie my jesteśmy złe w czasie lub przed @, ale to wszyscy jakoś dziwnie chcą nam zrobić na złość :wink: :lol: hehehe, dobrze że mamy @ w różnych terminach, bo oj działoby się na tym świecie :lol: :lol: :lol:
najmaluszek: nie omieszkamy cię zatem poinformować o najbliższej kawce :D aaa kraków piękny jest...ty lepiej nie narzekaj :wink:
kusy: ja to jestem jak mr jackyll i dr hyde... też czasem ze mnie zołza wychodzi :twisted: :wink: :lol: :lol: :lol:
hiii: ciekawe kiedy znajdę czas na taką partyjkę... :roll: ... grasz w nocy :?: :wink:
Dzięki Korni za poprawę humoru z rana... :)
Ostatnio nadrabiam zaległości na forum i zbieram motywację... bo z tą u mnie krucho :)
I po przeczytaniu Twojego pościku właśnie kolejna cegiełka w motywacji w górę :)
Z tymi chłopami nieraz tak bywa...Nawet wczoraj z moim mielismy niemiłą wymianę zdan. Usłyszał ode mnie, ze mnie za mało przytula, i w ogóle to po tylu latach to chyba już mu miłość do mnie przeszła;)haha cóz...
A jak ja mniej jem we mnie też niezła bestia wchodzi;) czepiam sie jestem strasznie drażliwa:)i moze tez i dlatego było jak wyżej;)