Korni Kamilek tez robil ze mna 6W, ale chwile a pozniej wchodzil mi na głowe lobuz jeden! Śmiesznie było...
Mówisz ze jesc ci sie nie chce - a ja caly czas jakas glodna jestem...
Wersja do druku
Korni Kamilek tez robil ze mna 6W, ale chwile a pozniej wchodzil mi na głowe lobuz jeden! Śmiesznie było...
Mówisz ze jesc ci sie nie chce - a ja caly czas jakas glodna jestem...
Korni to Ty masz osobistegor trenera :D, mała mobilizuje Cię do ruchu.
A co do Stefana - skoro on już zacisnął pasa to jesteś na dobrej drodze. Tak trzymaj!
witaj korni ladnie dietkujesz trzymam kciuki ja podlacze się w poniedzialek ,czytalam o piciu dużej ilości płynów to chyba troche dziwne bo jak mi wiadomo zbyt duża ilość wypitych płynów wypłukuje z organizmu minerały i tp .więc dziwie się że coś takiego ktoś opublikował może się myle bo nie czytalam artykułu i nie jestem obiektywana pozdrawiam
Korni idziesz pełna parą :-)
Chyba waga spada bardzo bo jadłospis masz superowy...no i chyba nie pożerasz wieczorami takich ton jedzenia jak kiedys :-)
A 6W dziś było???
Buźka.
Witaj Korni :)
z powodu urlopu nie mogę wygrzebać się z forumowych zaległości! ale juz powoli nadrabiam i obiecuję częściej wpadac tu do Ciebie... :) w miarę mozliwosci i czasu.... bo cosik ost. z nim krucho.. ale dam radę :)
Cieszę się ze tak dietkujesz ładnie :) ze masz nowy wątek :) trzymam mocno kciuki!! :) pozdrawiam Cię goraco!! :) miłego dnia :)
była 6W była :twisted: :lol: :lol: :lol: właśnie dziś zauważyłam, że brzuch (ta górna partia) wygląda jakbym miała ją wciągniętą :wink: a zrobiłam rano dopiero 4 dzień 8) w sumie to muszę wstac o 5 minut szybciej, bo zaczynam się nie wyrabiać :?
aaa, i pełnia była, księżyc wczoraj wstał czerwony jak burak, i już wiedziałam jak będę rano wyglądać...no i wyglądałam, ale nie aż tak źle jak kiedyś :wink:
najpierw odstępstwa od wczorajszej diety:
:arrow: była kawa rozpuszczalna z mlekiem w pracy
:arrow: i inka z mlekiem w domu
w obu przypadkach mleka było mniej niż zwykle :wink:
:arrow: odrobina keczupu do parówek
aaa, i po szpitalu przyszłyśmy z małą do domu, madzia pomogła mi rwać sałatę na kawałki, potem zjadłyśmy parówki z sałatą...małej tak smakowała sałata że chciała dokładkę :wink: potem poszłyśmy z piłką na planty i tam mój ruch w sumie ograniczał się do pilnowania żeby madzia nie spadła z drabinek, ale i tak była zabawa bo jak wymyśliłyśmy jak przejść na drugą stronę drabinki to potem mała jak małpka dawała...prawie sama...swoją drogą ruchowo jest niezła :wink: i jeszcze jedno, gdyby mnie ktoś postawił pod takimi drabinkami w mojej skali to bym chyba miała pełno w gatkach...a ta śmigała :wink: :lol: :lol: :lol:
no i byłam wzorową matką...raz mi prawie nerwy póściły, ale jakoś je utrzymałam...ale po kolei...
...zaraz po przyjściu do domu madzi włącza się buczek i buczy żeby jej butki rozebrać bo się supełek zrobił, żeby coś tam lub inne tam...i buczy i normalnie mnie trafia...a teraz spokojnie rozwiązałam jej butki poszłyśmy do kuchni...i był koniec buczenia, normalnie poczułam się jakby mała celowo buczała żeby zobaczyć moją reakcję, a jak nie zaczęłam się denerwować to odpuściła...
...co czasu bo wieczorem już w łóżku zaczęła buczeć i wymyślać, żebym rękę dała tu, żebym przykryła ją tak...aż w końcu ją przytuliłam, zaczęłam śpiewać kołysankę o kotkach i głaskać jej ucho i mała zasnęła... 8)
aaa, a d. wychodzi w poniedziałek najwcześniej :cry:
dobra teraz plan na dziś:
:arrow: woda z cytryną
6:00
:arrow: dwie kromki chleba fitness z almette i pół pomidora
9:00
:arrow: jogobella 150g (bo darek mi oddał cały zapas jogurtów)
12:00
:arrow: dwie brzoskwinie
15:00
:arrow: serek wiejski, jabłko
18:00
:arrow: gotowane udko z madzią na pół, reszta sałaty lodowej :D
dziś pada, więc podwórka nie będzie, ale w domu może ponastykujemy się :wink:
anikasku: dzięki za odwiedzinki i wpadaj w miare możliwości :wink:
najmaluch: była 6 była :wink: a co do jedzenia to mimo że byłam wczoraj wieczorem głodna to trochę kolacji i już byłam syta :D
sylwia: ja już też się gubię z tą wodą, ale myślę że te 2-3 litry to dobra ilość i trzymam za ciebie kciuki od poniedziałku :wink:
ewace: masz rację, skoro Stefan się przekonał, to teraz ja też nie mogę mu popuścić :wink: a trzylatki są ruchliwe, więc nie narzekam :D
forma: madzia też czasem kładzie się koło mnie i walczy z brzuszkami...faktycznie świetny widok :wink: :lol: :lol: :lol:
eyeczko: bardzo się cieszę że cię widzę! szkoda że nie mogę ocenić twojej fryzury...bo może nie jest tak źle, tylko cię mała chandra dopadła??, dwa kiloski, to jeszcze nie katastrofa...wróć do hulahop, albo po prostu staraj się przetrzymać ten czas 8)
asiu: na pewno będzie dobrze z K. a co do jedzenia, to jak jem co te +/- 3 godziny to faktycznie ledwo co poczuję głód zaraz mam czas papu i jakoś szybko przechodzi... może o to chodzi?? dzięki za wsparcie :wink:
grażynko: BRAWO!!!!
Super :)
Korni w tym jadłospisie to chyba nawet 1000 cal nie ma :!: :?: Nie za mało tego jedzonka :?:
Widze że tak jak ja zaczynasz dzien od cieplej wody z cytrynką... Ja w sezonie jesienno-znimowym dodatkowo piję jeszcze jedną szklaneczke + łyżka miodu - zdrowe i uodparnia na jakies chorubska.
Ja tez zauwazylam że jak nie pokazuje swojego zdenerwowania - maly szybciej sie uspokaja, lepszy efekt dake spojone przeczekanie.
Witam piątkowo :D
Korni, widzisz, poskromiłaś nerwy i nie było samo nakręcającej się spirali krzyków i buczenia :lol: Dzieci testują rodziców przez bardzo długo, sprawdzają granice, patrzą na reakcje ... i jak widzą, że swoim buczeniem czy płaczem nic wskórały, to przestają.
Cwane to są bestyjki :lol: :lol: :lol: :lol:
Milego dnia!
Pięknie , normalnie pieknie, i dietujesz i mniej sie denerwujesz, widzę że jesteś z Chorzowa?? - ja w Chorzowie pracuję
Wczoraj niestety nie ćwiczyłam :oops: trudno :oops: - żadnych usprawiedliwień nie mam :oops: po prostu mi się nic nie chciało :oops: - Ale postaram się dziś poćwiczyć
Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 5.09.2006 – 108 kg – BMI 40,15
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
Korni :lol: ale ładnie ci idzie,i te zabawy z Madzią! brawo :!:
też jestem szczęśliwa,jak uda mi się poskromnić złość,,bo synki dają w kość -12 i 13 lat-szarpią nerwy...
podziwiam twój zapał do ćwiczeń-tak trzymaj :!:
:arrow: życzę udanej soboty ,niedzieli,bez pokus i nerwów :lol: :wink: :lol: :wink:
Witaj pozdrawiam i przesyłam buziaczki i troche słoneczka u nas niestety nie ma jest zimno.Gratuluje pieknego dietkowania.
[b]pozdrawiam juz weekendowo :D :D :D
Miłego weekendu
http://www.dojrzewalnia.pl/images/p10/mandala10.jpg
***
Grażyna
witaj korni ,
super ci ta dietka idzie czymasz sie dzielnie dalej tak .
Z malutka zabawy sa super ty masz cojs z tego i ona tez .
Skoda ze twoj dopiero w poniedzialek wyhodzi caly weekend sama ohh .
Pozdrawiam cie serdecznie
Korni, policzylas te kalorie jak obiecalas????
Ciesze sie ze walczysz z szostka, ja tez dzis zauwazylam pierwsze efekty. A co bedzie za 30 dni?? :roll: :lol:
jedzenie co 3 godziny przynosi efekty...dawno mnie tak jogurt nie zapchał...w sumie to chyba mi się świeci w głowie lampka, że jestem głodna, i już nie muszę zjeść pół wołu żeby zgasła, lub przynajmniej nie świeciła na maksa, a teraz, parę łyżeczek jogurcika...i gaśnie :wink: ...teraz woda, wcześniej zielona...herbata :wink: i czekam na brzoskwinki... :wink:
a z tą 6W to właśnie siedzę zapięta na ostatnią dziurkę w pasku...a jeszcze wczoraj była przedostatnia :D aaa, i zrobiłam zdjęcia brzucha przed 6, ale pokażę je jak się mojego brzucha już nie będę wstydzić, bo na razie wygląda jak grucha :evil:
buttermilk: policzyłam...wyszło ponad 1000 więc źle nie ma...mam jeszcze miejsce na odstępstwa :wink: :lol:
kacialka: jakoś dam radę przez weekend...podietkuję solidnie :wink:
grażynko, ewuniu1971: dzięki :wink:
ewuniu31: dzięki, a gdzie masz swój wątek, bo cię nie widzę nigdzie??
megamaxi: ty mi ani nie mów, ja już się boję co to będzie jak mała dorośnie :twisted: :twisted: nie dość że magda, to jeszcze skorpion...fajny cyrk sobie zafundowałam :wink: :lol:
takija: a gdzie jeśli można wiedzieć pracujesz? i co do dietki to ci napisałam u ciebie, nie żałuj niczego, tylko działaj dalej jak należy :wink:
kasiu: działa ta spirala...faktycznie...i dobrze że w obie strony...dziś też będę starać się trzymać nerwy na wodzy, ale perspektywa testowania mnie przez dzieciaka nie jest najprzyjemniejsza :twisted:
foremko: doliczyłam się i wyszło ponad 1000 :wink: wg moich obliczeń...a z tym miodem to wezmę to pod uwagę, myślałam o tym, ale ja tak miodu nie bardzo...raczej fuj...ale jak ma pomóc :? hm...a woda jest zimna, tzn w temp pokojowej...hm, ale właśnie, cieplejsza lepsza :!:
waszko: dobrze że jesteś :D
oki, idę pracować, jakoś luzy dziś, podaż walła to i popyt nie pomoże :?
korni piszesz caly czas cojs o 6 W co to ?
kacialka: takija u ciebie wkleiła linki..ćwiczenia świetne, polecam :!:
szok :shock: :shock: :shock: właśnie mówili w radio że matka dostała 25 lat więzienia za zagłodzenie dziecka...mały miał 1,5 roku i w jego żołądku znaleziono drzazgi ...nie jadł przez kilkanaście dni i zmarł :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Jezu, Korni, o czym Ty piszesz, gdzie to, u nas? Aż mi się słabo zrobiło i dostałam gęsiej skórki...
Co za zwyrodnienie, własnemu dziecko zrobić coś takiego :shock: :shock: Szok :shock: :shock:
POLECAM...
jestem "dwójką" w "trójce"...hm...zgadza się...
http://enneagram.pl/
było wpisane jaka jestem ale jak ktoś chce niech poszuka :wink:
MIŁEGO WEEKENDU...DO ZOBACZENIA W PONIEDZIAŁEK :wink:
a ja jestem 5w4
Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 5.09.2006 – 108 kg – BMI 40,15
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
A ja jestem DZIEWIĄTKĄ :lol: :lol:
Fajna zabawa, lubię takie testy! :P
tu jest link aporopos tego dziecka biednego... :cry: :cry: :cry:
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.ht...0&ticaid=1249e
takija i kasia: już wiem jakimi gagatkami jesteście :wink:
Korni, miłego weekendziku życzę!
Wypoczywaj, dietkuj i do usłyszenia (a raczej przeczytania :lol:) w poniedziałek :D
A gagatki z nas niezłe, to fakt :lol: :lol: :lol:
Co do tej tragedii, to nazwisko tej potwornej pseudomatki jest adekwatne do jej nazwiska.... :(
A ja jestem 4w5 :D
Milego weekendu zycze!
Ja nie wiem, czy mi sie wydaje, ale chyba coraz wiecej sie slyszy o takich rodzicach :twisted:
Ciagle dzieci sa bite,przypalane,glodzone itp
Ostatnio w Australii, matka poszla na silownie i zostawila corcie 18 miesieczna z kakubinem.On wlozyc dziecko na 2 min do suszarki na bielizne :twisted: :twisted:
W sadzie powiedzial ze myslal ze dziecku zrobi przyjemnosc :shock:
Dostal tylko 8 miesiecy :x :x :x
A ja 2w1 .. :shock:
7w8
Korni dziękuję za miłe słowa od przemiłej osóbki!
Miłego wekendu :wink:
No to zacznę od podania Ci łapki, bo ja również :-) .Cytat:
Zamieszczone przez Korni
A tak w ogóle, to ciesze się, że się tu do nas przeniosłaś i mocno zaciskam kciuki, żeby tym razem to już było "to" podejście do diety - to, po którym będziemy miały chudziutką, zgrabniutką Korni. :)
Aha, Magd skorpionów nie należy się obawiać (to tak a propos Twoich obaw, co z córci wyrośnie), mam siostrę o takich właśnie parametrach. Nie jest może (a zwłaszcza wokresie dorastania nie była) najłatwiejszą w pożyciu osobą, ale jest przy tym bardzo kochaną, wrażliwą istotką.
Mocno Cię ściskam :)
Cześć dziewczyny. Co Wy macie z tymi numerkami :?: , coś chyba przeoczyłam :oops:
Korni, co Ty za straszne rzeczy słuchasz? Chociaż rzeczywiście ostatnio coś złego się z ludźmi dzieje
:shock:
Pozdrawiam serdecznie wszystkich. :D :!: :D
witam korni ja na krotkie odwiedzinki
jak ci idzie jak dietka ja troche na weekend opuscilam sie hmmm ale nadrobie obiecuje :)
Cz nikiedy mi ciezko wrzystkiego sobie wyzekac i odmawiac a szczegulnie jak sa zaprosiny na objad na ciasto itd..
Wiec troche sobie odpuscilam na weekend a jutro ostro znow do diela :)))
Pozdrawiam i zycze milej nidzieli papa
Witaj Korni!!! :D Przesylam Ci pozdrowionka i zyczonka milej niedzieli, oczywiscie dietkowej! :D :wink: Buziaki!!! :D :D :D
http://imagecache2.allposters.com/images/IMA/23048.jpg
Korni przesyłam buziaki :D :D :D :!:
Ooo :!: jaki piękny falek :o , też lubię storczyki.
Pozdrawiam 8)
Horror :shock: Własnemu dziecku coś takiego, lepiej było oddać do domu dziecka, lub wogóle nie rodzić :(
Korni - udanego tygodnia życzę!
Buziaki
Ula
Dużo uścisków na nowy tydzień przesyłam :)