hej
ja tez tak mialam na poczatku...dzielnie sie trzymalam, a tu naglepewnego dnia..."ale jestem glodna" (tak kolo 22) i kilka dni podjadalam, ale jak widzialam, ze waga szla w gore zamiast w dol to tylko sie denerwowalam na to moje podjadanie
postanowalam sobie godzine do ktorej moge jesc, (tak zeby jeszcze miescic sie w 1000kcal
) i z dnia na dzien obcinalam ta godzine o 5 min az wyszlo, ze jadam do 18.30
hehe wiec trzymaj sie i NIECH MOTYWACJA WRACA!!!! bo pozniej bedziesz zalowac tego podjadania, a jak przestaniesz to tylko bedziesz zadowolona z rezultatow
![]()
Zakładki