Witam na nowym wątku
kręcę się tu już parę dni (usiłując się odchudzić-oczywiście) i tak sobie oglądam, czytam, tu i tam coś wpiszę. Na początku powoli, ale coś szło doprzodu, tzn. na dół
A tu nagle stwierdzam, że jakby maleje z dnia na dzień moja motywacja, zaczynam wieczorkami podjadać
To się źle skończy
Słuchajcie- pomóżcie mi się zmotywować, proszę Też mieliście takie dołki
Co robić żeby mi się chciało chcieć.
Serdeczne pozdrowienia dla miłych grubasków.
Zakładki